Jak rozumiem nie praktykuje się obu wersji naraz
Teoretycznie jest możliwe, że raz jedzie się wg jednej wersji, a innym razem wg drugiej, ale w praktyce przyjmuje się jedną zasadę. Zasady obsługi bocznic muszą być z góry ustalone i umieszczone w regulaminie obsługi bocznicy jak i w regulaminie technicznym stacji, która bocznicę obsługuje. Teoretycznie można w takich regulaminach uwzględnić obie wersje, ale w praktyce raczej się ustala jedną wersję.
W zamyśle mijanka o efektywnej długości 30 cm była przeznaczona dla niego, żeby nie blokował innego ruchu na tej trasie.
Prawdę mówiąc, nie bardzo rozumiem problem. Szynobus zatrzymuje się na chwilę na przystanku i jedzie dalej, więc trudno tu mówić o blokowaniu szlaku. Jeżeli miałby tam kończyć bieg i wracać, to faktycznie, powinna to być stacja (posterunek ruchu), na której może to nastąpić. Zasadniczo nie praktykuje się jazdy do określonego kilometra i z powrotem. Ale tak, jak było to narysowane, nie dałoby się tam minąć, bo tory były za blisko siebie, zwłaszcza na łukach. Moim zdaniem jednak nie ma to wielkiego sensu: utrzymywanie posterunku ruchu tylko po to, żeby kilka razy dziennie przyjechał szynobus wydaje się nieracjonalne.
Wszystkie łuki zoptymalizowałem pod względem promienia, żeby były jak najłagodniejsze.
Ale wyszło to jakoś średnio przez zacieśniające się łuki, zwłaszcza na jednotorowej łącznicy i na dwutorowej linii między główną stacją a dolną bocznicą, ale także na samym dole makiety. Spróbowałem wstawić w te łuki fragmenty okręgów, żeby unaocznić problem: