• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny ALBERT-MODELL - modele wagonów typu 408S

SP45-166

Aktywny użytkownik
Reakcje
942 41 3
Zawsze były jakieś trendy, jakieś mody na coś mniej lub bardziej dziwnego, co nie odzwierciedlało swoją wartością w żaden sposób żądanych kwot. No bo jak nazwać tulipomanię z XVII wieku:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Tulipomania
https://www.polskieradio.pl/7/163/Artykul/1590089,Kamienica-za-cebulke-Tajemna-historia-tulipana

Takie zjawiska były są i będą. Pytanie czy mieć pretensje do tych co sprzedają po wyższej cenie, czy może do tych co kupują wbrew rozsądkowi? Jedni chcą zarobić, inni mając zapas gotówki mieć coś na co innych nie stać by się wyróżnić... Dlatego też socjalistyczna urawniłowka jest fikcją, ludzie nigdy nie będą chcieli mieć tego samego i po tyle samo. Do lodów ekipa mógł dojść jeszcze czynnik sztucznego napędzania sprzedaży w postaci mocnej promocji przy początkowo małej podaży co spowodowało pęd do sklepów. Teraz są już dostępne, ale wiele osób które na nie nawet by nie spojrzało, kupi chociaż raz z powodu ciekawości za co też inni dawali tyle pieniędzy...
W przypadku PMR modele nie doszukiwałbym się teorii spiskowych, po prostu firma PMR to nie międzynarodowa korporacja, Albert Modell też nie jest firmą wielkości PIKO, Marklina czy Roco, więc moce przerobowe ze strony AM jak i możliwości zainwestowania gotówki w jeden nakład ze strony PMR są zapewne w jakiś sposób ograniczone (przypuszczam że jednak bardziej chodzi o moce przerobowe AM), więc wypuszczane edycje są pomyślane tak by producent dał radę, a i by nie tworzyć zalegających "półkowników". Było już wiele razy pisane przez pana Krzysztofa Koja, że będą się ukazywały kolejne edycje aż do zaspokojenia popytu na rynku. Przypominam że pierwsze SM/SP42 od PIKO też osiągały trzykrotność ceny wyjściowej, a potem kolejnymi nakładami sytuacja się uspokoiła.

Nie ;-) jakoś nie opamiętam z tamtych czasów (tzw. młodości) tej firmy.
No Marcinie, niestety ale były. Firma Koral to nie nowicjusz, Ekipa to jedna z kolejnych serii lodów tej firmy...
https://koral.com.pl/aktualnosci/zakup-i-dostepnosc-lodow-ekipa
i żeby nie było- nawet w ręku nie miałem "ekipy", nie wiem z czego musiałyby być lody żebym poszukiwał ich po sklepach i jeszcze przepłacał kilkukrotnie. Lody to lody, ale widać dla niektórych to coś więcej, tak jak dla nas modele, dla innych plastikowe zabawki
 
Ostatnio edytowane:

sun71

Aktywny użytkownik
MSMK
Reakcje
700 9 1
Tradycja stara jak swiat. W PRLu sam zbierałem puszki po napojach i się prześcigaliśmy z kuzynami kto ma fajniejsze. Kuzynka zbierała... sreberka z czekolad (nie opakowania tylko te sreberka z wnętrza).
W oczach niektórych, to że stare dziady kupują sobie kolejki też wydaje się dziwaczne, a jakby się dowiedzieli, że dorabiamy do tego "ideologie" o rewizjach epokach itp. to chwycili by się za głowę tak samo jak my z tymi papierkami :)
Tylko, że w PRL puszka po napoju "z Zachodu" to był faktycznie trudno dostępny rarytas. Teraz ta niedostępność i "elitatrność" kreowana jest za ciężkie pieniądze przez tak zwane "agencje kreatywne", już nie reklamowe, bo one kompleksowo zajmują się opanowaniem produktu w internecie, nie tylko relkamą "klasyczną" - tym bardziej, że coraz częściej gupy docelowe tych reklam zwyczajnie nie oglądają telewizji z jej celebrytami reklamowymi i nawet tych celebrytów linearnej telewizji nie znają - przez obsługę forów, wystawiania i licytowanie na Allegro (chociaż Allego, zdaje się, że się słusznie oburzyło, że stało się darmowym nośnikiem reklamowym i zablokowało te aukcję). Nabierają się na to nawet iklasyczne media, nie tylko grupa docelowa, powtarzając odpowiednio wykreowaną brednię zwiększając tym samym zasięg reklamy...
 

Kudlaty

Aktywny użytkownik
Reakcje
727 23 1
PMR wypuszcza tyle modeli bo chce aby były unikatowe i stąd takie a nie inne nakłady . Czy to słuszne czy nie ? tego nie wiem ale po tym jak są pożądane nie mają co się obawiać, że coś im będzie zalegało. Od taka polityka. Nie chce zalewać rynku jak to robi Piko czy np Robo. Ludzie pożądają tego co trudno dostępne i nie jest dla wszystkich.
 

404W Eaos

Aktywny użytkownik
Reakcje
170 9 0
Dziękuję koledze @OLF za wyczerpujący wykład z "ekonomii modelarskiej" rodem Albert Modell/PMR-Modele.
Dzisiejsza sprzedaż w rybnickim sklepie Świat Modeli w całej rozciągłości potwierdziła jej słuszność. BRAWO!
I tylko naszła mnie taka refleksja, że całe na szczęście inni producenci/dystrybutorzy modeli, koszul, bluzek, szklanek, telewizorów, telefonów, samochodów etc. jej nie stosują. Bo byłoby słabo:(
Jest druga opcja, wagony już na starcie będą droższe o 100 zł, i wtedy nie będą schodzić w ciągu kilku godzin, tylko kilku dni. Chcesz tego?
 

am-70

Znany użytkownik
Reakcje
7.001 121 1
Jest druga opcja, wagony już na starcie będą droższe o 100 zł, i wtedy nie będą schodzić w ciągu kilku godzin, tylko kilku dni. Chcesz tego?
Kolega zacznie produkować sam i będzie modeli, ile tylko chętnych kupić.
Bardzo trudno jest polemizować z takimi argumentami. I chyba nie warto...
Naprawdę podziwiam te wszystkie karkołomne próby wyjaśnienia, usprawiedliwienia czy udowodnienia, że aktualny system produkcji/dystrybucji modeli firmowanych przez Albert Modell/PMR-Modele jest bardzo dobry i ze wszech miar właściwy. Macie oczywiście do tego prawo i ja to szanuję. I tylko mogę się cieszyć, że znaleźliście firmę, która zaspokaja wasze "potrzeby".
Ale, pozwólcie, że jednak pozostanę przy swoim zdaniu, uważając, że taki system, delikatnie mówiąc (pisząc) jest "chory". Mimo wszystko wolę, jak producent/dystrybutor z wyprzedzeniem informuje potencjalnych nabywców co zamierza wydać, jest możliwość złożenia rezerwacji i spokojnego odbioru zamówionego towaru.
 

Ropu

Znany użytkownik
Reakcje
1.247 25 2
Tylko my nie o tym i chyba nikt nie napisał, że ten system sprzedazy jest ze wszech miar właściwy.
Dystrybutor chce szybko sprzedać i zamknąć temat, a nie robić analizę rynku, szacować nakład tak, żeby się nikt nie obraził, potencjalnie przeliczyć się w szacunkach i zostać z towarem.
Osobiście jestem też zdania, że gdyby sprzedawał za przykładowo 700-800zł to starczyłoby dla wszystkich zaintersowanych, ale chłop ma klasę i nie świruje z cenami. Ale Polakowi nigdy nie dogodzisz…
 

OLF

Znany użytkownik
Reakcje
1.282 32 10
Mimo wszystko wolę, jak producent/dystrybutor z wyprzedzeniem informuje potencjalnych nabywców co zamierza wydać, jest możliwość złożenia rezerwacji i spokojnego odbioru zamówionego towaru
Skoro jesteś tak oderwany od rzeczywistości, polecam zmienić hobby na coś wirtualnego, jak gry komputerowe: konsole i karty graficzne pozwalają pokonać prawa fizyki, podobnie jak Ty prawa ekonomii. Oczywiście o ile uda się je kupić w tym 'chorym systemie'.
 
Reakcje
190 34 1
Generalnie mało profesjonalny sklep [http://www.swiatmodeli.com/] - wkładasz do koszyka, chcesz sfinalizować i nie masz za co płacić - ciekawe jak temat by sie skończył w realu przy wyrywaniu produktów z koszyka. Mechanizm zakupu tragedia
Mało profesjonalny, bo nie sprzedaje tego, czego nie posiada? Nieprofesjonalne byłoby gdyby sprzedawał towar i nie posiadał go. Problemem jest bardzo duże zainteresowanie, przy małej liczbie modeli. W takiej sytuacji zawsze będą niezadowoleni...

Jeszcze bardziej śmieszy mnie pisanie, że "normalnie w świecie, to by się w takim sklepie zakupów już nie robiło" - no to zachowanie podobne do tego, jakim jest ścięcie posłańca przynoszącego złe wieści.
 

Pawel

Aktywny użytkownik
H0e
Reakcje
419 2 1
Generalnie mało profesjonalny sklep [http://www.swiatmodeli.com/] - wkładasz do koszyka, chcesz sfinalizować i nie masz za co płacić - ciekawe jak temat by sie skończył w realu przy wyrywaniu produktów z koszyka. Mechanizm zakupu tragedia
Mechanizm sklepu jest zapewne taki, że nie ważne kto pierwszy wrzuci do koszyka, tylko kto pierwszy zakończy proces zakupu - tu zdecydowaną przewagę mają osoby posiadające konto, bo nie muszą wprowadzać danych do wysyłki. Towar będący w koszyku przed zakończeniem zamówienia jest ciągle dostępny dla innych - stąd "znikanie" modeli i brak możliwości finalizacji zakupu.
Podejrzewam, że wszystkie sklepy internetowe tak działają, tzn. wrzucenie do koszyka nie oznacza jeszcze zakupu.
 

Podobne wątki