Budownictwo Rozjazd Piko ver. 2.0

[kareks]

Kawał dobrej wykonanej roboty ale efekt końcowy i tak jest zepsuty przez sam profil szyny, która wygląda bliżej jak dwu teownik budowlany a nie szyna kolejowa i jej wielkość to chyba S100. Jak juz włożóno tyle pracy to może juz pokusić się o wymiane szyn na code 83 czy nawet code 70 o bardziej wiernym wyglądzie szynom prawdziwym.

 

[Pawelec]

Kawał dobrej wykonanej roboty ale efekt końcowy i tak jest zepsuty przez sam profil szyny, która wygląda bliżej jak dwu teownik budowlany a nie szyna kolejowa i jej wielkość to chyba S100. Jak juz włożóno tyle pracy to może juz pokusić się o wymiane szyn na code 83 czy nawet code 70 o bardziej wiernym wyglądzie szynom prawdziwym.

Oczywiście, można by zastosować inny profil, normalnie bym tak zrobił.
Ale tu akurat chodzi o to aby trochę "ożywić pikolce"

 

[Pawelec]

Orientuje się ktoś, gdzie można w internecie kupić, porządne śruby/nakrętki "precyzyjne" chodzi o bardzo małe średnicę oczywiście, rzędu max 0,5 mm, oraz w miarę możliwości jak najdłuższe.
Najlepiej jakby były w formie zestawów.

 

[Lucky]

Popytaj lokalnych zegarmajstrów

 

[Lyntog]

Kawał dobrej wykonanej roboty ale efekt końcowy i tak jest zepsuty przez sam profil szyny, która wygląda bliżej jak dwu teownik budowlany a nie szyna kolejowa i jej wielkość to chyba S100. Jak juz włożóno tyle pracy to może juz pokusić się o wymiane szyn na code 83 czy nawet code 70 o bardziej wiernym wyglądzie szynom prawdziwym.

Z drugiej strony to nadal tylko PIKO, co by się nie robiło, Weinerta się z tego nigdy nie zrobi, więc nie wiem czy jest sens próbować. Na makiecie domowej tak przerobiony rozjazd to już i tak będzie mistrzostwo świata

 

[Lucky]

Nie widzę sensu kupowania rozjazdów PIKO i wymieniania w nich wszystkiego.
Już lepiej kupić nie PIKO

 

[Pawelec]

Nie widzę sensu kupowania rozjazdów PIKO i wymieniania w nich wszystkiego.
Już lepiej kupić nie PIKO

Dokładnie, właściwie to przeróbka miała ograniczyć się tylko do zwrotnicy, ale się rozpędziłem z tematem

Przynajmniej wiemy jak wygląda od strony technicznej.

Najlepiej jak bym wykorzystał gotowe podkłady (renomowanych firm) pod rozjazdy, a reszta to już przyjemność
Jak dokończę omawiany rozjazd, to raczej kolejny jak zacznę to ograniczy się tylko do następujących czynności:
1. Usunięcie sworzni w zwrotnicy (jak na początku przedstawiłem)
2. Połączyć szyny orginalne (połączenie za pomocą cyny), aby był to "jeden element" iglice z resztą szyny.
3. Usunąć szpetne nadlewki na szynach w okolicy krzyżownicy
4. Dziobownice zrobić w jednym kawałku, tu było by troszkę pracy,
Aby środka nie niszczyć.
Ale efekt byłby fajny.
Tak by to wyglądało, tak w skrócie, na pewno nie będę już "Rozpruwać" krzyżownicy, podziękuję za to

 

[Lucky]

Zaczęło się od polaryzacji, a już jesteśmy na wymianie szyn. Zaraz z PIKO zostaną tylko podkłady i ktoś stwierdzi, że trzeba by wymienić, bo brzydkie

A powaznie:
Ja mam ochotę wyfrezować krzyżownicę całą z metalu, tylko z jakiego?

 

[Pawelec]

Zaczęło się od polaryzacji, a już jesteśmy na wymianie szyn. Zaraz z PIKO zostaną tylko podkłady i ktoś stwierdzi, że trzeba by wymienić, bo brzydkie


A powaznie:
Ja mam ochotę wyfrezować krzyżownicę całą z metalu, tylko z jakiego?

Za pewne tak będzie

Też bardzo fajny pomysł.
Co do materiału, można wykorzystać pręt nierdzewny, i poddać go obróbce np taki

Z tego wyjdzie dużo krzyżownic

 

[Lucky]

Nie może być za twarde.

 

[Pawelec]

Nie może być za twarde.

Tak podejrzewałem, wbrew pozorom nie jest łatwo wybrać dobry materiał, każdy posiada niestety dużo "Za" i "Przeciw"

 

[Lyntog]

@Lucky-emu pewnie bardziej chodzi o możliwości samej posiadanej frezarki

 

[Lucky]

Tak, właśnie.
Chociaż jak mi raz przypadkiem w stół wjechała, to mam nacięty piękny łuk w aluminium i to frezem do tworzyw.

 

[Pawelec]

Tak, właśnie.
Chociaż jak mi raz przypadkiem w stół wjechała, to mam nacięty piękny łuk w aluminium i to frezem do tworzyw.

No to już materiał wybrany, pod możliwości frezarki(żarcik)

 

[Pawelec]

Dzisiaj, troszkę temat odbiega od omawianego, ale myślę że nie jedna osoba się zainteresuje
A temat będzie dotyczył:
"Przenośnego Mikroskopu" takiej zabawki właściwie, ale spełnia swoje zadanie w pełni, a cena bezkonkurencyjna.
Oczywiście pożyczyłem od syna na czas testów
Przy takim "sprzęcie" żaden detal mi nie umknie uwadze.
Pierwsze zdjęcie w macro zrobione, drugie pod "mikroskopem"

A teraz zdjęcie starych pikolców,
"U-rurek" macro.

mikroskop.

Nieźle, co nie?
Sami oceńcie,
Bezpośrednio z nowego sklepu "Chińskiego" jest to koszt około 30zł
A na naszych "Polskich" stronach trzeba sobie liczyć już 100zł.
Tak wygląda urządzenia:

Fajny gadżet, moim zdaniem.
Taki ciekawy model jeszcze znalazłem dla bardziej wymagających, i najważniejsze, oczy przy takim na pewno się nie męczą.

Ale cena to już ok 200zł.

 

[daromaro]

Do lutowania smd z "ręki" też się podobne urządzenia przydają.

 

[Pawelec]

Dzisiaj przybył jeden z elementów mojego patentu, do łączenia iglic, baza już jest.

Chyba się domyślacie co to jest
Zaleta, dodatkowy docisk.

 

[daromaro]

Zatyczki do sznurowadeł?

 

[Lucky]

Teleskopy do zegarków?
No no, zapowiada się ciekawie.

 

[Pawelec]

Zatyczki do sznurowadeł?

Dobre