Model fabryczny (moje) Wagony towarowe Reno0

[Jacek765]

No właśnie mnie olsnilo wymiar 7950mm jest większy o 1800mm od rozstawu gniazd skrętu w platformie SSy45 w wersji podstawowej. 1800mm to rozstaw osi wózka tego wagonu tak więc 7950mm to rozstaw osi skrajnych tego wagonu.

 

[Jan Bednarczyk]

Mam 2 szt. tego ciągnika, pomyślimy nad pomalowaniem go w odpowiednie barwy, co do przyczepy, to chyba ich nie malowano w barwy ochronne. Wracając do uszkodzonego elementu czyli plandeki, to model nie uszkodzony miał tę plandekę wklejoną na stałe, ona nie była zdejmowana. W pewnym sensie to ułamanie tych elementów pozwoliło mi pokazać środek tej kabiny i jego wyposażenie. A do zrobienia zdjęć mogę założyć tę plandekę, mógłbym również ją przykleić na stałe, ale zostawię tak jak jest, popatrzę tylko czy można by było usunąć te ułamane elementy bez zniszczenia tej bocznej burty. Ale to była by bardzo precyzyjna praca, najlepiej małą frezarką. A ja takowej nie posiadam. W prawdziwym pojeżdzie to nie wiem czy ta plandeka na pewno była składana do tyłu, przypuszczam że była raczej demontowana w całości, na zdjęciu oryginału oraz modelu widać ten bęben z tyłu który by przeszkadzał w złożeniu plandeki do tyłu, szczególnie dachu. [ A mówię tak ponieważ jeżdziłem Żukiem i demontaż takiej plandeki razem z pałąkami zajmował mi minutę.] Te zestawy były używane na różnych frontach, w różnych klimatach, Afryka, Włochy, Rosja, niestety w produkcji modelu firma poszła na uproszczenia. Ostatnie zdjęcie jest bardzo przydatne, dziękuję.

 

[Greif1]

no Nemcy jak to Niemcy mieli w zwyczaju komplikowanie sobie życia, i sęk w tym że daszek pewnie już wywalali jak się potargał a sam mechanizm był tak jak w Famo właśnie do składania, sorry ale z Żukiem to nie ma wiele wspólnego
http://www.kfzderwehrmacht.de/Haupt.../Sonder-Anhanger/Sd__Ah__116/sd__ah__116.html
https://i.pinimg.com/originals/d2/eb/1f/d2eb1f33807ee6c71ecd2f3b11be23da.jpg
https://i.pinimg.com/736x/6e/d5/4b/6ed54bc271e44ab918e95f29cb23361f--panzer-iv-transport.jpg
https://i.pinimg.com/736x/e2/84/e0/e284e03b693cffae2f5472d94141bfd2.jpg
co do odcięcia no bez przesady nie potrzeba do tego frezarki , zwykła żyletka do takiej operacji jest jak znalazł.
Ad bębna była na nim pomocnicza lina do odstawiania wózka, raczej rzadko z niej korzystano bo głównie używano do tego Famo.

 

[Jan Bednarczyk]

Dziękuję za zdjęcia. Ostatni link przedstawia daszek w stanie złożonym, czyli jednak był mechanizm składający, bo z samym uszkodzonym brezentem nie było wielkiego problemu z wymianą na nowy. Nie zawsze jednak to co zaprojektował konstruktor na desce kreślarskiej się sprawdzało, dopiero użytkowanie danego elementu weryfikowało jego przydatność w użytkowaniu. A z Żukiem to ma tyle wspólnego że podczas jego użytkowania wprowadziłem pewne udoskonalenia w moim pojeżdzie, wymieniłem linkę do mocowania plandeki ze sznurka na linkę gumową, to udoskonalenie pozwoliło mi skrócić czas potrzebny na zdjęcie lub założenie plandeki właśnie do jednej minuty. Na pewno załogi takich pojazdów wprowadzały pewne udogodnienia do swojej [ nazwijmy to tak pracy ] aby ją sobie ułatwić, mimo wszystko byli na linii frontu, więc musieli działać sprawnie i szybko. Potrzeba jest matką wynalazków. Jak wyszukasz jeszcze jakieś zdjęcia to je tu wrzucaj, na pewno będą pomocne.

 

[Greif1]

no sęk w tym że Famo z SdAh 116 nie był stosowany na linii, służył do ewakuacji pojazdów już "po", procedura załadowania "delikwenta" była dość złożona i dlatego wręcz nie możliwa do zastosowania w czasie jakichkolwiek działań przeciwnika, bo nie obeszło by się bez strat, dlatego panowie raczej dbali o daszek bo jazda w kabrio w deszczu do miłych nie należy
a co do wymiany na nowy no na terenie wschodnim to raczej byłby dość duży problem podobnie jak w afryce - logistyka miała dłuuugie linie zaopatrzenia
z fotkami szału nie ma niestety wszak to pojazd tyłowy więc nie miał brania u fotografów
W skrócie procedura załadowania pojazdu:
1.przyczepa była ustawiana w odległości kilku metrów od uszkodzonego pojazdu
2. w tylnym wózku blokowano jedną oś (normalnie były skrętne 4 koła, po zablokowaniu -odpinano drążki kierownicze i blokowano w pozycji na wprost- sterowana pozostała jedna oś
3.po wyjęciu sworzni blokujących- opuszczano tył lawety za pomocą mechanizmu z łańcuchami
4.odjeżdżano tylnym wózkiem- albo odciągano go za pomocą famo lub ręcznej wyciągarki (bęben na tyle)
5. wyciągano linę z wciągarki Famo i za jej pomocą wciągano uszkodzony pojazd na lawetę od strony dyszla (istniała możliwość odpięcia dyszla w celu np manewrowania tylnym wózkiem)
a potem wracano do procedur w odwrotnej sekwencji
4. wracano wózkiem nad lawetę
3. unoszono tył lawety do pozycji umożliwiającej umieszczenie sworzni
2. przywracano sterowanie na 2 osie
i można było jechać

 

[Jan Bednarczyk]

Jest trochę zdjęć w internecie tego zestawu.

 

[Jan Bednarczyk]

Powracamy do ładunków na wagony platformy sześcioosiowe. Brakuje w tym zestawie Tygrysa Królewskiego, jest do kupienia na ebay, ale w malowaniu tylko z obszaru walk na zachodzie, a mnie interesuje front wschodni. Jak mi się uda takowego nabyć to zastąpi na wagonie jako ładunek tego Sturmtigera.

 

[Greif1]

Sturmtiger odpada, w czasie powstania były tylko 2 szt w Warszawie z 1000 kompani (testowano, tylko jeden miał pancerz stalowy, drugi już seryjny z stali pancernej ) oba wycofano a był to i tak prototyp który miał wczesny typ podwozia (nie na stalowych kołach)
berge czyli pojazd jak obecnie nazwano by WZT(wóz zabezpieczenia technicznego) był używany w 653 Batalionie czołgów ciężkich razem z Tygrysem P i bergepanther z wieżą z PzIV jako wóz dowodzenia (nie posiadał ruchomej wieży) i pojazdy te były używane w 653 a w okresie 44-45 nie było tej jednostki na froncie wschodnim tylko Włochy a potem front zachodni a na koniec Berlin...
Wszystkie trzy kompanie 653 Batalionu brały udział w boju, między innymi w historycznych starciach na Łuku Kurskim i bitwie o Dniepr, gdzie pierwsza kompania składająca się z Ferdynandów poniosła ciężkie straty.
W 1944 kompania otrzymała 11 nowych Elefantów (zmodernizowane Ferdynandy dodano karabin z jażmem zimmerit i kopułkę dowódcy ) i wzięła udział w bitwie o Anzio.
Druga i trzecia kompania również poniosły straty w boju – w sierpniu 1943 roku po potyczkach na froncie wschodnim jedynie 12 pojazdów pozostało zdolnych do działań.
Po ciężkich stratach na Ukrainie batalion został wycofany do Wiednia.
Pojazdy te zostały włączone do 2 kompani, gdzie pod dowództwem 17 Armii Wehrmachtu brały udział w działaniach przeciwko Związkowi Radzieckiemu aż do bitwy o Berlin w maju 1945 roku.
W październiku 1944 nowo utworzona 3 kompania została wyposażona w nowe Jagdtigery i wraz z pierwszą kompanią brała udział w walkach z siłami amerykańskimi i brytyjskimi na froncie zachodnim.
Pierwsza kompania prowadziła działania w lasach Ardenów, a trzecia kompania wzięła udział w Operacji Nordwind (niem. północny wiatr) pod dowództwem 17 Dywizji Grenadierów Pancernych SS.
Do tego model Elefanta nie ma zimmeritu a powinien...

naprawdę nie wszytko co możesz kupić nadaje się na ten okres co masz zamiar zrobić...

 

[Jan Bednarczyk]

Co by nie było to musieli ten możdzierz do Warszawy na czymś przetransportować. Co do pozostałych nabytków to nie przypuszczam żeby firma wydawała model i opisywała go bez sprawdzenia na jakim odcinku frontu brał udział w działaniach wojennych, że jest to ich radosna twórczość. Elefant będzie miał nadany numer taki jak ten ze skali 1/35. Czy ten w skali 1/35 posiada zimerit?. http://www.ebay.pl/itm/DRAGON-ARMOR...134015?hash=item21299de37f:g:kdEAAOSwB-1YqYHz

 

[Greif1]

co do moździerza pewnie ale nie ta wersja, modelem się nie sugeruj, większość starych modeli nie posiada zimmeritu a to nie oznacza że go nie było poszperam popytam jeszcze

 

[Jan Bednarczyk]

Ja przed zakupem tych modeli trochę poczytałem. Na tym forum jest bardzo ciekawa dyskusja o tych pojazdach na terenie Polski. http://odkrywca.pl/elefant-zniszczony-przez-partyzantow-al,664978.html

 

[Jan Bednarczyk]

Przedstawiam taki mały wycinek tej dyskusji dotyczący tych pojazdów

 

[Jan Bednarczyk]

zapomniałem dodac że 2 sztuki to SdKfz 184 8,8cm Pak 43/2 Ferdinand-Elefant a 3 sztuka to pojazd ewakuacyjny Bergepanzer "Tiger" (P).

 

[Jan Bednarczyk]

: Elefant zniszczony przez partyzantów AL

f35jsf (1664 / 37) 2010-01-15 09:24:47
653 batalion z Ukrainy wycofywał się na lawetach kolejowych przez Przemyśl, Tarnów do Rabki. Żaden Elefant nie był na Lubelszczyźnie...

Fota na pewno nie jest z frontu włoskiego.
Nie wydaję mi się, że to świętokrzyskie.
Do nas Elefanty dotarły w grudniu 44, wiec (sądząc, po okolicznościach przyrody, nie widzę tam zimy) zdjęcie musiałoby być powojenne. Za ładnie wygląda ta maszyna jak na powojenne zdjęcie
To może być Rabka albo jeszcze Ukraina.

RE: Elefant zniszczony przez partyzantów AL
maru (757 / 89) 2010-01-15 11:15:35
bjar_1 wcale nie jest to nadużycie 3 sztuki zostały na terenie Ćmińska a w całym Świetokrzyskim o kilka sztuk wiecej a te z Ćmińska 3 sztuki sam sprawdzłem

pozdrawiam..

RE: Elefant zniszczony przez partyzantów AL
maru (757 / 89) 2010-01-15 11:21:12
zapomniałem dodac że 2 sztuki to SdKfz 184 8,8cm Pak 43/2 Ferdinand-Elefant a 3 sztuka to pojazd ewakuacyjny Bergepanzer "Tiger" (P).

 

[Jan Bednarczyk]

http://odkrywca.pl/elefant-kolo-jedrzejowa,45290.html

 

[Jan Bednarczyk]

Chyba "Elefant" w stosunku do "Ferdinanda" różnił się dodanym karabinem maszynowym (po doświadczeniach z Kurska) ,oraz (o ile się nie mylę) nałożonym "zimeritem".

bjar_1

RE:Elefant ko3o Jedrzejowa
Frozzer (3382 / 121) 2004-01-25 09:08:00
nda roznil sie karabinem maszynowym, jednak zimmeritt nei na kazdym byl nalozony, to nie byla regola

RE:Elefant ko3o Jedrzejowa
Frozzer (3382 / 121) 2004-01-25 09:13:00
cos m izjadlo poprzedniego posta
powinno byc "elefant roznil sie od ferdinanda karabinem masyznowym (jeden ma a drugi nei ma ))) a z zimmerittem nie bylo regoly, raz byl, raz nie bylo, nakladali go w warunkach poolowych a nei fabrycznie

RE:Elefant ko3o Jedrzejowa

bjar_1 (28927 / 841) 2004-01-25 09:42:00
Możliwe ,nie zaprzeczam. Myślałem ,że ocalałe po kursku egzemplarze wycofano do Niemiec i tam nałożono "zimmerit" przed wysłaniem ich do Włoch.

 

[Greif1]

zimm był nakładany w fabryce a sporadycznie polowo np na sdkfz 251 , zaprzestano nakładania w 44 roku ale podajże Elefanty po modernizacji dostały właśnie zimm

 

[Jan Bednarczyk]

Nie jestem specem od tych spraw, posiłkuję się wiadomościami z innych for, takich jak np. Odkrywca. Oni na pewno też wszystkiego nie wiedzą na 100%. Od zakończenia działań wojennych minęło już zbyt wiele lat, pewnych wiadomości już się nie da uzyskać.

 

[Greif1]

niestety większość informacji jest zamazana, to tak jak z kolorami do malowania modeli... jedni się upierają że odgrzebany kawałek blachy po 40 -50 latach na którym jest "oryginalna farba" uważają że to jedynie słuszny odcień a w praktyce jak zmienił się kolor tej farby pod wpływem upływu czasu i warunkó w jakich przebywała? itp itd
nie mniej jednak pewne fakty są, więc Elefant może być ale z zimmeritem , sturm w jednym transporcie z nim odpada berge ewentualnie też można dołączyć, do tego kilka ciężarówek i będzie fajnie
ja odkopałem troszkę fotek z kompa i w załączniku

tutaj masz Tygrysa (P) z 653 BCC

 

[Greif1]

No i bad news for you
wszystkie słonie dostały zimmerit, gorzej że część miała go kładziony poziomo, część pionowo a część miks w 3/4 wysokości zmieniał się kierunek, i teraz bądź żabo mądra które były na Elefantach w Polsce