Na początek bardzo dobrze, ale zrezygnowałbym z tego krótkiego toru po prawej stronie, zrobiłbym tylko jeden rozjazd w torze szlakowym i tor ładunkowy na terenie tartaku. Na ten krótki tor i tak nie da się wstawić wagonu, bo bocznica jest obsługiwana tak, że pociąg, z wagonami dla tej bocznicy przyjeżdża z lewej strony i staje przed rozjazdem. Wagony dla tej bocznicy są zaraz za lokomotywą. Po ich odłączeniu od reszty składu, lokomotywa wyciąga je za rozjazd i po przestawieniu zwrotnicy wpycha je na dłuższy tor bocznicy, gdzie je zostawia. Na ten drugi tor można wagon tylko przepchać ręcznie (albo traktorem
), bo taka mała fabryczka raczej nie ma własnej lokomotywki. Dlatego też na takich małych bocznicach nie budowano zwykle takiego układu torów, a tylko jeden lub więcej torów odgałęziających się wprost od toru łączącego ze szlakiem tak, by lokomotywa pociągowa mogła wepchnąć wagony na każdy tor (jeżeli jest więcej, niż jeden). A po drugiej stronie toru szlakowego nie robiłbym niczego, żeby nie zasłaniać widoku tartaku, ewentualnie jakaś niska zieleń.
Dało by zrobić jakiś rysunek, średnio rozumie ....?