Do bólu szczerze, pierwszy powiadasz, no to schowaj go sobie, ja tak schowałem pierwszy model lokomotywy,oczywiście na pamiątkę i zrób jeszcze raz.
Widać łączenia ścian, tynk ma zbyt dużą granulację, nad oknami wygląda jak nawis z wodorostów tyle że białych, szerokosć szprosów i ram w okanch jest zbyt duża, znajdź takie okno w sąsiedztwie, pobliżu, zmierz i złap się za głowę, skos dachów do środka między budynkiem a przybudówką, o ile dobrze widzę na tych ciemnych zdjęciach jest w zasadzie nie stosowany, oczywiscie były i takie, ale ja spotkałem tylko w życiu a żyję sporo lat taki tylko raz, skos z przybudówki w stronę skosu z budynku, a woda leje się do środka, nie ma siły żeby cała zleciała , zawsze znajdzie się jakieś zastoisko, a potem larum, woda w środku.
Papę słąbo widać nic nie można na jej temat powiedzieć, ale wydaje mi się że jest z całych, długich odcinków, poszukaj typowych wymiarów rolki papy, czyli szerokośći i długości w rolce.
Nie myślałem że to napiszę, obejrzyj spokojnie analizując na bieżąco odcinek filmu Pana Leszka o budowie domku, pomyśl, próbuj.
Jeśli masz na imię Antek to będę Ci mówił Antek, nie jest tragiczny, większe masakryczne gluty pokazywali tu wizjonerzy i marzyciele, jak na pierwszy raz, olbrzymiąjego zaletą jest że przestaleś tyle gadać a zacząłeś robić
próbuj, masz całe życie przed sobą, niektórzy z nas już nie, może ktoś z forum posiadajacy laser pomoże Ci i wytnie ramy okienne, nie wstyd posiłkowac siętechnologią, ale spróbuj na początku sam.
Powiedz nam kilka słów o tym jak, czym i z czego zrobiłeś ten budynek, może gdzieś popłniłeś kuriozalny błąd ktorego nie potrafisz na razie wychwycić.
Mam nadzieję iż moja opinia, nie zrazi Cię a zmotywuje do jeszcze większych wysiłków.
Miłego dnia.