• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Zwrotnice sterowanie cyfrowo

Reakcje
0 0 0
#63
Witam.:)
Ja dziś miałem z tym trochę zabawy.
Mianowicie z centralką Piko 55030. Ponoć ja piszą w instrukcji jest także oprócz podłączenia 2-ch zwrotnic, to jeszcze 2-ch semaforów.
I tu mam teraz pytanie których ? Czy 2-czy 3 komorowych?
I jeszcze jedno, są tam 3 przewody, czyli dwa osobne i trzeci z opornikiem.
Gdzie ten opór miałbym wstawić? W które wejście?
Pozdrawiam i oczekuję pomocy.
Leszek
 
Reakcje
0 0 0
#64
A da się cyfrowo sterować rozjazdami, jako alternatywny sposób obsługi stacji niż laptop.
Da się.Ja sterowałem 5 naraz i dwoma składami pociągów.Z technicznego punktu widzenia nie ma żadnego problemu.Przynajmniej w Roco.Z praktycznego punktu widzenia trzeba być hardcorem.Ja mało paluchów nie połamałem.Spróbuj puścić dwa składy i skierować jeden z nich na tor wewnętrzny bądź bocznicę gdy tuż za nim jedzie drugi.Musisz w ciągu krótkiego czasu:
1-przełączyć się z trybu lokomotyw na tryb akcesoriów,
2-wbić numer zwrotnicy i ją przestawić,
3-przełączyć się na loka i dać sterownik na zero aby lok się wyhamował
4-ty w tym czasie przełączasz się z powrotem na zwrotnicę,żeby ją zdążyć przestawić
zanim drugi lok na nia wjedzie
5-przełączyc sie na drugiego loka i go wyhamować
5-i np. zrobić to tak aby oba stanęły obok siebie na torach równoległych

To trudne,choć jak ktoś chce zwiększyć poziom trudności może sobie zwiekszyć prędkość lokomotyw na maksa :D
Ale tego nie zalecam,bo wtedy to nawet mega hardkory nie dadzą rady.
"Na spokojnie"-typu jeden skład jeżdżący nie ma żadnego problemu z obsługą zwrotnic
Z tym sobie nawet żółtodziób poradzi.
Z dwoma lokami +zwrotnice poziom jest już wysoki.
Z trzema lokami +zwrotnice to już żartów nie ma i nawet ja nie próbuję
Sytuacja sie zmienia gdyby doszedł drugi sterownik
Centralka np. w Roco jest fabrycznie dostosowana do drugiej myszki,potrzebny jest tylko drugi sterownik i kabel.Jest chyba nawet opcja kopiowania z jednej myszy ustawień do drugiej dzięki czemu nie trzeba przepisywać ustawień ręcznie a nawet o ile pamiętam opcja regulowania dostępu,żeby np. dziecko bawiąc się nie pozmieniało ustawień.
 
Reakcje
0 0 0
#67
No cóż.Chodziło mi o to,że w dwie osoby zabawa jest łatwiejsza bo wtedy wypada na przykład po 1 składzie pociagów na osobę. Źle wyraziłem.Ale w sumie wyszło na dobre,bo dzieki temu dowiedziałem się czegoś nowego.Widziałem różne klawiatury do zwrotnic,ale tego patentu nie znałem.Nie ma tego złego...jak to mówią
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.407 551 30
#70
Jaro napisał(a):
Ja sterowałem 5 naraz i dwoma składami pociągów.Z technicznego punktu widzenia nie ma żadnego problemu.Przynajmniej w Roco.Z praktycznego punktu widzenia trzeba być hardcorem.Ja mało paluchów nie połamałem.Spróbuj puścić dwa składy i skierować jeden z nich na tor wewnętrzny bądź bocznicę gdy tuż za nim jedzie drugi.Musisz w ciągu krótkiego czasu:
1-przełączyć się z trybu lokomotyw na tryb akcesoriów,
2-wbić numer zwrotnicy i ją przestawić,
3-przełączyć się na loka i dać sterownik na zero aby lok się wyhamował
4-ty w tym czasie przełączasz się z powrotem na zwrotnicę,żeby ją zdążyć przestawić
zanim drugi lok na nia wjedzie
5-przełączyc sie na drugiego loka i go wyhamować
5-i np. zrobić to tak aby oba stanęły obok siebie na torach równoległych
No, dobre ćwiczenie na szybkość i refleks. Tyle tylko, że nie ma to nic a nic wspólnego z rzeczywistym prowadzeniem ruchu pociągów - a chyba o to, m.in. w naszym hobby chodzi, by rzeczywistość tę naśladować, a nie robić z tego karykaturę.
 
Reakcje
0 0 0
#71
nie ma to nic a nic wspólnego z rzeczywistym prowadzeniem ruchu pociągów
Może i nie.
chyba o to, m.in. w naszym hobby chodzi, by rzeczywistość tę naśladować, a nie robić z tego karykaturę.
Słusznie dodałeś chyba,bo moim zdaniem nie.A raczej nie tylko.Gdyby było jak mówisz,to makieciarzy byłoby o 50% mniej.Jak ktoś miałby robić makietę tylko po to, aby w 100% symulować prowadznie ruchu pociągów,to robiłoby je 5 ludzi na krzyż+makiety w szkołach uczących fachu.Dyskwalifikujesz z góry każdego kto nie robi makiety w stylu maksymalnej symulacji.Najlepiej,żeby obok niej stała makieta kabiny elektrowozu takiego samego jak na makiecie,sprzężona tak aby lok na makiecie reagował na przestawienie nastawnika w kabinie.Owszem,są tacy którzy makietę robią na takiej zasadzie,że najpierw idą na kopalnię,proszą aby im łopatę pożyczyć,po czym przerzucają 200 ton na hałdzie mierząc dokładnie pod jakim kątem zsypuje się węgiel z górki z dokładnością do 4 miejsca po przecinku,żeby to potem drobiazgowo odtworzyć na makiecie.Zapewne tylko tacy sa wg.Ciebie godni nazwy modelarza.Być może.Problem w tym,że gdyby nie tacy,którzy zamiast 100% realizmu stawiają na zabawę to rynek padłby chyba na....twarz.Ja jestem zwolennikiem makiet "For Fun",co nie zmienia faktu,że dobrze jak są ładnie wykonane.I tylko z tego powodu ktoś się tym w ogóle interesuje-oni nie chcą makiety w której trzeba przeczytać 2000 stron przepisów z jakiegoś podręcznika,żeby sterować pociągami,dokładnie tak,żeby móc w każdej chwili wsiąść w Husarza i samodzielnie przejechać trasę z Krakowa do Szczecina i żeby nikt się nie połapał,ze to modelarz jedzie a nie maszynista.Oni chcą makiety na której coś się dzieje,gdzie można sobie towar samemu załadować,gdzie jest Faller Car System itp. itd. Można patrzeć na takich pogardliwie uważając bardziej za duże dzieci niz "modelarzy",a potem narzekać,że rynek jest mały,że branża się nie rozwija,że na pokazy makiet nikt nie przychodzi (a są zwykle tłumy-tylko,że to własnie 80% "zabawowców" przychodzi z dziećmi).Na szczęście co prawda z różnych powodów część modelarzy robi makiety "z jajem" i bajerami.A moim zdaniem warto,np. zrobic moduł z dźwigiem i na spotkaniach modelarskich gdy wykona się jazdy planowe,na swoim kawałku zademonstrować przeładunek towarów z pociagu na plac,bądź z wagonu do wagonu.Gdyby jeszcze wagon był automatycznie otwierany(a sa takie) dzieciom zaprze dech z wrażenia.Niestety nikt się o to nie pokusił,na razie dominują bajery typu dym z kominów fabrycznych,"palące się łąki" w ostateczności Faller Car System.Ewentualnie obrotnica sterowana zdalnie to już jest coś.I makieta jest dla ogladających atrakcyjna gdy coś się dzieje,więc ciagle trzeba wpuszczać na nia pociagi,bo inaczej byłaby "martwa".To tylko moje zdanie rzecz jasna.
Na przykład coś takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=t5b6QI0hb3A
 
Reakcje
0 0 0
#73
Niestety ludzi na pokazach makiet nie interesuje,że pokazany na niej słup telefoniczny jest dokładną kopią słupa stojącego 2 kilometry za peronem stacji we Włoszczowej,a co więcej nachylony jest pod identycznym kątem i w tę samą stronę ,a na dodatek gdyby ustawić ją na dworze wg kompasu o 12 w południe 6 lipca to cień będzie padał tak samo co w rzeczywistości o tej samej porze.Tym do modelarstwa można przyciągnąć masochistów,ale nie zwykłych ludzi.A tacy przychodza je ogladać,zwykli ludzie którzy makiety nie mają i pewnie nigdy nie mieli.I oni mają przyjść i ma to zrobić na nich takie wrażenie,że po wyjściu pogalopują do ModelManii po zestaw startowy z docelowym marzeniem:"też taką zrobię".I musi być ich dużo,z uwagi na "straty",bo część na zamiarze poprzestanie,albo sie rozmyśli,bo drogo,albo miejsca za mało.Ale na 100 takich 5 dotrwa do końca i zrobi taką.Po to są m.in. te pokazy makiet.Owszem,zawsze miło poznać kolegów z branży,pojeździć sobie,wymienić doświadczeniami,ale bez narybku branża zdechnie,bo człowiek nie jest wieczny,może się tym i na emeryturze zajmować,ale co z tego jak po nim będzie pustka.Przecież nie bez powodu na dużych makietach,jak ta w Niemczech ciągle coś sie dzieje:a to statek płynie,a to widać jak ktoś coś w warsztacie samochodowym spawa,straż ,karetka i Policja jedzie do wypadku na sygnale.Duża ilość zainteresowanych przekłada sie na dużą ilość klientów.Ja np. mam parę filmów ze swoimi na YouTube właśnie w tym celu.Może makiety tez mi się nie udać zrobić,bo w zyciu różnie bywa,ale dbam przynajmniej o to,żeby "zajarali się" tym inni.Żeby im ułatwić zadanie w opisach tłumaczę na chłopski rozum "jak co działa-czyli na przykład sterowanie DCC","gdzie to kupić","co jest potrzebne","jak zamontować" a nawet "jakie wyposażenie dodatkowe jest potrzebne" do danego artykułu (producent czasem lubi nie dopisać,ze trzeba np. dokupić zasilacz).A jakby tego było mało-daję odnośniki do innych produktów,czyli wspominając ,że mam wagon z otwieranymi burtami nie tylko dodaję co i gdzie trzeba kupić,żeby sobie z niego ładunek automatycznie zrzucić,ale jeszcze dodam link do wagonów z dekoderem,gdzie jest to niemalże całkowicie zautomatyzowane.
W ten sposób mam swój mały wkład w rozwój branży,a kolega z ModelManii zyski ze sprzedaży :) (nadmieniam,że podaję też inne sklepy,i nie czerpię z tego żadnej korzyści majątkowej(a szkoda :)))) ),kupuję za te same ceny co inni i czekam tyle samo).Po prostu daję linki do sklepów gdzie produkt można dostać,więc większe asortymentowo wygrywają.Na przykład w ostatnim podałem linki zarówno do ModelManii,jak i Parowozika,bo mieli to co opisywałem,a bywało,że i link do aukcji na Allegro sie zdarzał(nie mojej rzecz jasna),ale to już rzadziej,bo się szybko dezaktualizują.Gdy opisywałem wagony osobowe kupione na aukcji też dopisywałem z jakiego pociagu pochodzą(z zestawu startowego Roland)wraz z ich możliwościami i linkiem do sklepu,gdzie go mozna kupić.Teraz na przykład będę kupował tory rozprzegające Roco Geoline z dekoderami i-rzecz jasna-też będzie o tym film,(jak zamontować,jak zaprogramować,jak to działa), żeby ci co zaczynają nie frustrowali się na dzień dobry,że sie nie da,że skomplikowane itp.
Po prostu mam taką metodę-moim zdaniem słuszną:"Nie zniechęcać-a zachęcać".Toteż robię co mogę by "zachęcić" , choćby to miała być jedyna rzecz jaką zrobię z tej dziedzinie.W każdym bądź razie lepsze to od siedzenia na tyłku.
 

KKL

Użytkownik
Reakcje
74 0 0
#74
Jaro napisał(a):
...Po prostu mam taką metodę-moim zdaniem słuszną:"Nie zniechęcać-a zachęcać".Toteż robię co mogę by "zachęcić" , choćby to miała być jedyna rzecz jaką zrobię z tej dziedzinie.W każdym bądź razie lepsze to od siedzenia na tyłku.
Ja też to jak najbardziej popieram :D , a w miarę swoich skromnych możliwości też od czasu do czasu staram się coś robić "dla dobra nauki" tyle, że bardziej od strony elektryki i elektroniki stosowanej w naszym modelarstwie. Na przykład ostatnio, nie chwaląc się, próbuję przejść na bardziej "łopatologiczny" sposób wytłumaczenia tego jak wykonać połączenia elektryczne do sygnalizacji położenia napędu zwrotnicy. Parz wątek: Sterowanie napędu zwrotnicy z sygnalizacją położenia

PS.
I podobnie jak kolego Jaro staram się podawać konkretne linki, które mogłyby ułatwić zakup elementów. Najczęściej wskazuję na jednego z dostawców, który jest dość dużym podmiotem i specjalizuje się w sprzedaży katalogowo-wysyłkowej. I też nic z tego nie mam, i nie pracuję dla niego.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.407 551 30
#75
Drodzy Koledzy,

Nie spodziewałem się, że moja wypowiedź wywoła taką lawinę. Ja nigdzie nie napisałem i nigdy przy żadnej okazji nie wypowiadałem sądów, które mi przypisujecie. Sam nie mogę się nazwać modelarzem, o czym już w jednym z moich pierwszych postów pisałem. Coś tam kiedyś skleciłem, ale nawet nie mam odwagi tego pokazać. Prawdziwe arcydzieła modelarstwa znam z różnych wystaw, no i tego Forum. Jestem pełen podziwu dla cudów, jakie wielu z Was robi, ale jestem jak najdalszy od lekceważenia tych, którzy takich zdolności czy chęci nie mają. W pełni zgadzam się też z Waszym zdaniem, że modelarstwo ma być przede wszystkim dobrą zabawą i miłą formą spędzania wolnego czasu. Popieram też wszystkie zaprezentowane w Waszych wypowiedziach opinie na temat makiet i ogólnie modeli.

Prawdą jest, że makieta ma robić dobre wrażenie, zachęcać (a nie odstraszać) do zajęcia się tym hobby, podtrzymuję jednak zdanie, że modele powinny w miarę wiernie odwzorowywać rzeczywistość. Specjalnie podkreśliłem wyrażenie w miarę. I nie chodzi o to, by słup był pochylony pod takim samym kątem, jak prawdziwy na konkretnej stacji (chociaż takie odwzorowanie rzeczywistej stacji też ma swój niekwestionowany walor), jak napisał jeden z Was, czy by np. w modelu rozjazdu odwzować dokładnie w skali wszystkie, najdrobniejsze śruby i podkładki, ale o to, by przynajmniej w ogólnym zarysie przypominał on prawdziwy rozjazd. Dlatego nawet najprostszy, bez szczegółów model prawdziwej lokomotywy ma dla mnie znacznie większą wartość, niż super detaliczny model nieistniejącej maszyny (jak np. fikcyjne modele lokomotyw Piko w barwach PKP).

Natomiast rozmieszczenie różnych urządzeń na makiecie (np. sygnalizatorów) powinno być zgodne z zasadami stosowanymi na prawdziwej kolei na tyle, na ile to możliwe. Wiadomo, że nie uda się zachować wymaganych odległości (np. drogi ochronnej za semaforem), ale semafor powinien stać po właściwej stronie toru. A sam semafor może być wykonany mniej lub bardziej dokładnie i to dla mnie ma mniejsze znaczenie. Każdy wykona makietę tak, jak umie i chce, jedni zrobią arcydzieło, jakich wiele jest prezentowanych na tym Forum, makieta (czy model taboru) innych będzie mocno uproszczony i wcale nie uważam, że ci drudzy są gorsi, godni potępienia, a tym bardziej lekceważenia. Nie chcę szczegółowo odnosić się do wszystkich Waszych wypowiedzi, pragnę tylko jeszcze raz zapewnić, że absolutnie nie zgadzam sie z tymi (a wiem, że tacy też są), którzy uznają wyłącznie hiper-realistyczne modele i całą resztę traktują jako w ogóle nie wartą najmniejszej uwagi.

I w tym miejscu chcę się odnieść do mojej opinii o "ćwiczeniu na szybkość i refleks". Miałem na myśli to, że trudność w wykonaniu opisanej przez Kolegę Jaro operacji, nie powinna dyskwalifikować opisanego urządzenia do sterowania modelami (taborem i zwrotnicami i sygnalizatorami), ponieważ w rzeczywistości tak się ruchu nie prowadzi i, podkreślam, moim zdaniem, nie o to w tej zabawie chodzi. Wyobrażacie sobie prawdziwe pociągi goniące jeden za drugim i dyżurnego ruchu, który po przejeździe pierwszego musi błyskawicznie przerzucić zwrotnicę, by skierować drugi pociąg na inny tor? Bo ja sobie tego nie wyobrażam i nie odczuwam niemożliwości zrobienia tego w modelu jako żadnej wady. Ale oczywiście, jeśli ktoś lubi się tak bawić, to bardzo proszę i nie zamierzam takiej osoby ani potępiać, ani lekceważyć. Ja by się tak po prostu nie bawił.

Na koniec uwaga: myślę, że miejsce na tę dyskusję powinno być w dziale np. "Gadki-szmatki", a nie w dziale, przeznaczonym do omawiania bardzo konkretnych spraw cyfrowego sterowania. Jeżeli chcecie tę dyskusję kontynuować, to może warto, by Administratorzy wydzielili ją do osobnego wątku w innym dziale?

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i jeszcze raz wyrażam ubolewanie z powodu niezrozumienia mojej wcześniejszej wypowiedzi.
 

Jaro

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#76
karol_mar napisał(a):
Roco jeszcze produkuje klawiaturkę do sterowania rozjazdami w DCC, podłącza się ją jako drugi manipulator. Wtedy sprawę masz ułatwioną, bo możesz sobie zaprogramować na tej klawiaturce obsługę kilku rozjazdów. Niestety trochę to kosztuje.
http://www.tee-usa.com/store/product926.html
Podoba mi sie ten bajer,bo jak jeżdżę dwoma składami nie nadążam z przełączaniem z loków na akcesoria-hardcore.
Tylko dwie sprawy:
Jak sie to podłącza? Z tego co widzę po kształcie wtyczki wystarczy to połączyć kablem z portem Slave w boosterze i wtedy mogę sobie sterować?
Np. mychą steruję tylko pociągami, a tym cyfrowym rozjazdami i oba działają niezaleznie?

Druga sprawa-programowanie-jak sie programuje-tak samo jak wpisanie zwrotnicy do MM?
Chyba sobie skombinuję ten sprzęt.Przy dwóch składach człowiek nie nadąża.Rozumiem,że semaforami tez się tym da sterować jakby co?
 

Jaro

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#78
Za późno :)
Już kupiłem klawiaturę.Dwie myszy to raczej dla dwóch osób jak kazdy jednym składem steruje.Ja tylko sam obsługuję.Więc takie ułatwienie troche daje.No chyba,że jedna osoba będzie jeździć a druga się pobawi w nastawnię.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
DCC 17
DCC 1
DCC 6
DCC 3
DCC 29

Podobne wątki