Mój ZNTK ZNTK Flotoma

[garou]

@Flotoma , a propos tej Lux Torpedy, czy cały czas malujesz farbami Weinert'a aerografem? Bardzo ładnie pomalowane. I ta subtelna patynka
Na "gołym" odlewie budy nitów, 'grilla' i innych szczegółów nie widać, ale po pomalowaniu i spatynowaniu wszystko pięknie jest podkreślone.

 

[BoGneR]

Nie należę do grona fanów tego pojazdu, ale model wykonany jak zwykle po mistrzowsku! Patrzy się na niego z przyjemnością...

 

[Flotoma]

@Flotoma , a propos tej Lux Torpedy, czy cały czas malujesz farbami Weinert'a aerografem?

Tak, cały czas maluję farbami Weinert aerografem.

 

[popowe]

To ja ześlę na swą skromną osobę lincz. Model piękny ale szyby głęboko osadzone... niemały koszmar. Trzy, dwa, jeden. Linczujcie mnie.

 

[garou]

To ja ześlę na swą skromną osobę lincz. Model piękny ale szyby głęboko osadzone... niemały koszmar. Trzy, dwa, jeden. Linczujcie mnie.

Fakt. Szczególnie to z prawej strony. Zapewne w realu źle to nie wygląda, na zdjęciach zawsze wszystko widać. Może to związane jest z 'fabrycznym'' spasowaniem formy do szybek? Strzelam, że tak wykonane oszklenie mogło już być w pakiecie z budą... Zapewne kolega Tomasz wycisnął z surowca ile się dało. Ogólnie świetnie wyszło.
Zaraz "zlinczujcie". Ja tam zawsze byłem za szczerą oceną, a raczej to forum aż tak na psy nie zeszło by kogokolwiek linczować za szczere głoszenie uwag.

 

[popowe]

Ja tam zawsze byłem za szczerą oceną, a raczej to forum aż tak na psy nie zeszło by kogokolwiek linczować za szczere głoszenie uwag.

Uff
Jak byś Tomku miał projekt zapisany do DXFa, corela to mogę wyfrezować takie szybki. Frezowałem już do H0 oraz do TT.
A tu przykład. Jak by co to pisz na PW

 

[Flotoma]

To ja ześlę na swą skromną osobę lincz. Model piękny ale szyby głęboko osadzone... niemały koszmar. Trzy, dwa, jeden. Linczujcie mnie.

Na zdjęciu szyba boczna nie została do końca dosunięta. Wytrawny modelarz wie, że często dopiero na zdjęciach, po powiększeniu wychodzą "kwiatki" Każda szyba w oszkleniu kabin ma lekki łuk. Ich frezowanie z płaskiego arkusza nie przejdzie. Dodatkowo z racji pochylenia kabin słupki są dosyć grube. To również wpływa niekorzystnie. Konstrukcja modelu ma swoje lata.
Napisałem, że wykonany przeze mnie model pokazuje jak mógłby wyglądać SAx90 w modelu. Nie wspomniałem, że to jest wierna replika. Uważam, że te wszystkie szczegóły, które dało się przerobić, uwzględniłem podczas prac.
Załączam zdjęcia oryginalnej konwersji Parowozik lub Tololoko. Pomalowany model lepiej ukazuje różnice jakie wprowadziłem do swojego egzemplarza.

 

[CoCu]

Parowozik lub Tololoko

To były modele firmy AustroModell.
Nie wiem, czy była to inicjatywa własna tej firmy czy może firmy Tololoko, ale 200 sztuk tych modeli zostało wyprodukowanych w wersji PKP.
https://www.austrodaimlermodell.at/index.php?site=63
Fakt jednak, że firma Tololoko miała coś z tym wspólnego, być może była dystrybutorem tych modeli na nasz rynek, gdyż kupiony przeze mnie egzemplarz został nabyty właśnie poprzez firmę Tololoko i naklejka z jej nazwą znajdowała się na opakowaniu.

 

[teigrekty2]

Pięknie wykonany model Luxtorpedy. Nie należę do miłośników tego pojazdu, ale dowiadując się o pojeździe za brzdąca choćby z serii znaczków pocztowych, podziwiam stworzenie tak rzadkiego modelu. Czy Zastanawiałeś się może nad stworzeniem ED70? Domyślam się że chyba nie istnieje nic w przemyśle modelarskim co by mogło posłużyć przy pomocy budowy tego wieloczłonu. Sam wertowałem internet i stare książki na ten temat, ale znalazłem jedynie malutki rysunek ogólny nie posiadający wielu detali.

 

[Flotoma]

Modelarstwo to nie tylko budowa modeli. Czasami warto powspominać, podzielić się przemyśleniami, wysnuć jakieś wnioski. Na koniec roku ukazała się książka: "Das PIKO Buch II". Powstała ona w związku z 75 rocznicą powstania firmy.
Przez redakcję zostałem poproszony o opisanie historii jak z punktu widzenia Polaka można byłoby opisać istnienie firmy PIKO na polskim rynku. Jako "winowajcę" zarażenia siebie i zapewne wielu innych osób tym hobby wskazałem zestaw startowy z parowozem pseudo BR80 w komplecie. Opisałem sposoby zdobywania modeli PIKO w "Centralnych Składnicach Harcerskich". Poruszyłem również historię pojawiania się modeli typowo polskich konstrukcji i związane z nimi różne przemyślenia.
Dodam, że obecnie wydana książka nosi w nazwie II, czyli część druga. Wcześniej ukazała się część pierwsza, która opisywała rozwój firmy w latach 1949-1999. Aktualna książka opisuje rozwój w latach 1999 do 2024. Przede wszystkim zostało przedstawione rozpoczęcie produkcji w Chinach i docelowe utworzenie tam własnej fabryki.

 

[saaro]

To niezły zaszczyt dla ciebie Książkę zapewne idzie kupić w shopie Piko?

 

[Arekmiz]

A po polsku jest?

 

[Remaj12]

To niezły zaszczyt dla ciebie Książkę zapewne idzie kupić w shopie Piko?

Można kupić w każdym autoryzowanym sklepie firmy PIKO - jeśli Kolega jest zainteresowany to zapraszam na pw .

A po polsku jest?

Niestety nie i nie sądzę, aby ukazała się w wersji w języku polskim.

 

[saaro]

@Remaj12
Bardzo dziękuję za ofertę, ale mieszkam w Niemczech.

 

[Flotoma]

Na stację w Wysokiej zawitał niecodzienny gość. Na tą okazję zawiadowca i dyżurny ruchu przebrali się w odpowiednie mundury z okresu przedwojennego na PKP. Figurki kolejarzy wykonał niezawodny w takich tematach Adam.

 

[piotr66]

Das Pikobuch II - książka niezła, to chyba jedyna firma, która uchyla takie kulisy swojej działalności. Doceniam twój wkład Tomek, zgrabnie to opisałeś. Jedynie krytykowanie tzw. pseudoproducentów, czyli tych którzy tylko z nazwy są firmą europejską a produkcję zlecają w Chinach, podczas gdy Piko również wykorzystuje pełnym gestem tanią chińską siłę roboczą, z tą różnicą że we własnej fabryce, uważam za pewną hipokryzję.
Dla tych, którzy nie znaja niemieckiego pozostaje relacja- streszczenie znanego kolekcjonera na YT.

 

[Flotoma]

Das Pikobuch II - książka niezła, to chyba jedyna firma, która uchyla takie kulisy swojej działalności. Doceniam twój wkład Tomek, zgrabnie to opisałeś. Jedynie krytykowanie tzw. pseudoproducentów, czyli tych którzy tylko z nazwy są firmą europejską a produkcję zlecają w Chinach, podczas gdy Piko również wykorzystuje pełnym gestem tanią chińską siłę roboczą, z tą różnicą że we własnej fabryce, uważam za pewną hipokryzję.
Dla tych, którzy nie znaja niemieckiego pozostaje relacja- streszczenie znanego kolekcjonera na YT.

Dzięki Piotrek! W ramach sprostowania, słowa o krytykowaniu tzw. pseudoproducentów, to już zupełnie inny rozdział książki, z którym nie miałem nic do czynienia. Moja rola polegała na opisaniu wspomnień i spostrzeżeń związanych z obecnością firmy w Polsce na przestrzeni lat.

Odnośnie zagadnienia pseudoproducentów, to Dr. Wilfer tak jak piszesz, poruszył tą kwestię. Tłumacząc ogólnikowo jego słowa, on nie ukrywa, że też korzysta z chińskiej siły roboczej, jednak robi to w swojej własnej fabryce, do której zasobów ma cały czas dostęp. Dlatego np. możliwe jest wznowienie produkcji danego modelu po jakimś czasie. Tzw. "pseudoproducenci" zlecający produkcję u wyspecjalizowanych producentów w Chinach tworzą na ogół jednorazowe nakłady.
Na wszelkie dyskusje związane z poruszonym zagdnieniem są inne wątki na forum

 

[piotr66]

Tomek oczywiście nie mam tu żadnych zastrzerzeń do twojej części i bardzo się cieszę że taki wątek modelarstwa w Polsce został w książce poruszony i opisany przez ciebie jako bardzo kompetentnego w w tej kwestii.
Rozumumiem też tłumaczenie Dr. Wilfera, jednak nadal mam takie trochę wrażenie, że nazywanie konkurencji pseudoproducentami to pewne nadużycie. Jeśli Robo nie ma własnej fabryki a robi dobre jakościowo modele i z przemyślaną strategią to w cz7ym jest gorszy od Dr. Wilfera i jego fabryki w Chinach.

 

[Arekmiz]

W niczym. Wręcz jest lepszy. Już dawno sprzedałem wszystkie wagony Y od Piko, zastępując je wagonami Y od Robo. Czekam teraz na YB PKP od Robo i wtedy "do żyda" pójdą YB od Roco i Tilliga.

 

[Misiek]

to w cz7ym jest gorszy od Dr. Wilfera i jego fabryki w Chinach.

Jak to w czym?
W tym, że to Robo jeździ Maybachem za sprzedane swoje modele a nie pan w śmiesznych czerwonych okularkach.
pie..ony hipokryta.

(nie mylić z okularkami Jurka Owsiaka)