Dokładnie tak budowano stacje w Monarchii Austro-Węgierskiej. Polecam przyjrzeć się zdjęciu od kolegi
@OLF https://fotopolska.eu/1134998,foto.html?o=b61286 bo jeszcze parę słów dorzucę.
Austriacy budowali kolej oszczędnie, zwłaszcza na peryferiach monarchii, dlatego nawet na stacjach węzłowych perony stanowiły jedynie lekko poszerzone i wypełnione ziemią międzytorza. Z założenia podróżni mieli oczekiwać na pociąg w poczekali dworcowej, lub na świeżym powietrzu przed budynkiem (nawet na małych stacjach urządzano ogrody przydworcowe). To dlatego do budynki prowadzą aż 4 wejścia od strony torów, co więcej poza biurem zawiadowcy (zwykle połączonym z kasą), mamy osobne poczekalnie dla pasażerów różnych klas (na stacji tej wielkości poczekalnie klasy I i II zwykle były łączone w jedną, a klasa III była osobno). Dopiero po przyjeździe pociągu, podróżni udawali się na perony ziemne, których szerokość wynosiła zwykle 4.5m, zdarzały się poszerzenia 4.75m, ale nie była to reguła.
Zobacz załącznik 771165
Co ciekawe, taki peron był kształtowany w pryzmę.
Zobacz załącznik 771164
Dla ciekawych plany również pochodzą z serwisu polona.pl