• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Zaplecze techniczne i urządzenia w parowozowni do obsługi parowozów

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.498 512 30
#67
Czy ta wieża do nnawęglania funkcjonowała na Pradze w Warszawie.
Przecież z opisów na stronie panoramio wynika, że wszystkie zdjęcia były zrobione przez tę samą osobę na stacji W-wa Praga. Podobnych wież było w Polsce sporo, ale czy akurat dokładnie takich samych, jak ta, nie wiem.
 

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
2.023 6 0
#68
http://postimg.org/image/luvrwixyp/
Co to za stacja?
Zobacz załącznik 268803

http://www.panoramio.com/user/1623235?comment_page=7&photo_page=7
Czy ta wieża do nnawęglania funkcjonowała na Pradze w Warszawie. Czy takich wież w Polsce było więcej?
Zobacz załącznik 268804
zdjęcie nr jeden - :stacja Leszno
-wróć na pierwszą stronę tego wątku ..- -: czwarte zdjęcie wklejone kiedyś przez Ciebie ( owe urządzenie jeszcze jest w całości) niewykluczone ,że podobna wieża mogła być wraz z podobną estakadą do nawęglania parowozów , która to była na pewno w...Zakopanym ,
 
OP
OP
Szwed1978

Szwed1978

Znany użytkownik
Reakcje
5.401 58 3
#71
https://www.facebook.com/MD-Gniezno-834606619887492/photos_stream
Na tej stronie można powiedzieć że MD Gniezno przedstawione jest na wielu bardzo ciekawych zdjęciach kilka wkleję tu które ukazują miejsce do obrządzania parowozów
MD Gniezno Ty2-1298 i Ty2-331 1991 r. Bez zderzaka i oświetlenia ale jeździ Ty2-331 1991 r.(czy to aby na pewno 331 bo ten bez zderzaka też 331 a wygląda jakby zdjęcia były
robione w tym samym dniu)
MD Gniezno Ty2-1298 i Ty2-331 1991 r 1.jpg
MD Gniezno Ty2-331 1991 r..jpg


MD Gniezno Ty2-1298 i Ty2-331 1991 r.
MD Gniezno Ty2-1298 i Ty2-331 1991 r.jpg


Ty43 - 82 (ale nie jestem pewny)
MD Gniezno Ty43.jpg


Ty43-90

MD Gniezno Ty43-90.jpg


Ok1-359 w 1991 r.
MD Gniezno Ok1-359  1991 r..jpg
 

SM03-422

Znany użytkownik
Reakcje
675 9 1
#72
Nie chce zakładać nowego wątku no chyba ze zaśmiecam ten, ale chciałem wrzucić kilkanaście fotografii z wizyty w lokomotywowni Żagań lub tego co jeszcze zostało. Z infrastruktury dla obsługi parowozów pozostał ceglany cokół (fot. 11 i 12), z którego czyściło i przedmuchiwało się rury ogniowe oraz czyściło dymnicę z leszu i niedopałków oraz część zasieków węglowych z kikutami po obrotowych dźwigach węglowych. Z ciekawostek to jeszcze obrotnica (na sprzedaż) która oprócz napędu elektrycznego, ręcznego posiada również napęd pneumatyczny po podłączeniu przewodu gumowego z obrotnicy do przewodu hamulcowego bądź roboczego lokomotywy. Szopa po trochu rozkradana przez złodzieii, choć po trochu pilnowana przez pracowników gniazda PKP Cargo, z którymi odbyliśmy niejako zwiedzanie i porozmawialiśmy. Na szopę już co prawda nic nie zjeżdża a i sama stacja sprawia wrażenie nieco opustoszałej, ale jest tu klimat niegdysiejszej potęgi PKP, np. pięć peronów czy wspomniana szopa i polecam do odwiedzin podczas lokalnych wojaży ;)
 

Załączniki

SM03-422

Znany użytkownik
Reakcje
675 9 1
#73
Ciąg dalszy:
 

Załączniki

SM03-422

Znany użytkownik
Reakcje
675 9 1
#74
I ostatnia porcja:
 

Załączniki

SM03-422

Znany użytkownik
Reakcje
675 9 1
#76
Ha chciałbym ale mieliśmy dwóch przewodników z punktu Cargo którzy jak pisałem pilnują jeszcze tego co mogą... Ale dzięki nim mogliśmy zwiedzić np budynek noclegowni i trochę posłuchać :)
 
K

KNG

Gość
#77
Oprócz całej masy fachowców do czarnej roboty to jest odlewników, spawaczy, ślusarzy i innych rzemieślników zdarzało się w parowozowniach zatrudniać specjalistów jak się wydaje w niczym nie kojarzonych z koleją.
I tak w Lublinie na zapleczu siedział sobie szewc.
O tym co tam robił to jest napisane poniżej.
szewc.jpg

Skąd szewc w parowozowni ?
Ano po części z autarkicznego modelu gospodarki kolejowej. To znaczy kolej (w państwach gdzie kolej była państwowa) była zaraz po armii największą strukturą organizacyjną w państwie. Podobnie jak armia była swego rodzaju państwem w państwie i starała się robić prawie wszystko we własnym zakresie. A już szczególnie jak mogła coś robić samemu to robiła. Mogło się zdarzyć, że ktoś spędził na kolei całe życie od narodzin do grobowej deski i wszystko co mu było do życia i szczęścia potrzebne kolej była mu w stanie zagwarantować. Były kolejowe domy dziecka, kolejowe przedszkola, szkoły, kościoły, szpitale, ośrodki wypoczynkowe, bufety i stołówki, przychodnie i biblioteki. Były kolejowe więzienia. Były też kolejowe domy starców. Przez długi czas w Polsce był osobny kolejowy fundusz emerytalny. Nie trafiłem jeszcze na kolejowy cmentarz, ale chyba kwestią czasu jest jak trafię.
Po części dlatego, że kwit jest z 1949 r. Kolej podobnie jak państwo dźwiga się wojennych zniszczeń. Braki we wszystkim są olbrzymie. Być może dla kolei było łatwiej zatrudnić szewca niż latać po mieście, szukać szewca i cierpliwe czekać aż się weźmie do roboty i naprawi trochę kamaszy, jak to zwykle u szewców "na jutro". Prościej było zatrudnić kogoś u siebie i mieć spokój. I taki szewc naprawiał buty dla całego, jakby nie patrzeć dużego węzła kolejowego i pewnikiem parudziesięciu stacji w najbliżej okolicy. Jakby nie patrzeć parę tysięcy ludzi czyli małe miasteczko. No i jak to w małym miasteczku przy rynku był szewc.
A być może w parowozowni przez analogię do podkutych zestawów kołowych.
I żeby się szewc nie nudził to do towarzystwa miał krawca.
Krawiec parowozowy.
Moim zdaniem brzmi nieźle.

Bądźcie zdrowi.

ksiezyc_nad_gieesem ...
 

Jarząbek

Znany użytkownik
Reakcje
1.590 73 0
#78
Nie tylko przy parowozowniach ale także przy niektórych (i to wcale nie węzłowych stacjach) byli szewcy, krawcy. Pamiętam, że jeszcze w latach sześćdziesiątych można było podzelować kamasze czy też skrócić spodnie. I wcale nie był to pomysł powojenny. Tak już było sporo wcześniej.
[DOUBLEPOST=1487286021][/DOUBLEPOST]
Były kolejowe domy dziecka, kolejowe przedszkola, szkoły, kościoły, szpitale, ośrodki wypoczynkowe, bufety i stołówki, przychodnie i biblioteki. Były kolejowe więzienia. Były też kolejowe domy starców. Przez długi czas w Polsce był osobny kolejowy fundusz emerytalny. Nie trafiłem jeszcze na kolejowy cmentarz, ale chyba kwestią czasu jest jak trafię.
Sporo wymieniłeś, ale zabrakło jakże ważnego. Właśnie w tym powojennym okresie były też.... Kolejowe Prokuratury Wojskowe. I tam sporo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć.
 
K

KNG

Gość
#79
Kolejowe Prokuratury Wojskowe
Jest w AP Lublinie spory zbiór kwitów na ten temat.
Jeszcze do tego nie dotarłem. Na razie studiuję kroniki wypadków. Miłosnych niekoniecznie.
Tak już było sporo wcześniej.
Całkiem możliwe choć w kwitach przedwojennych jakoś mi się szewc nie rzucił w oczy.
Ale kwitów jest tyle, że wiele rzeczy pewnikiem nie rzuciło mi się w oczy.
Przy okazji szewców to pod koniec lat 50-tych zaczęto się ich pozbywać.
szewc1.jpg

Z różnych dziwnych kolejowych to były kolejowe kopalnie piasku i kolejowe kamieniołomy.
Do tych ostatnich kolej kupiła 100 kg materiałów rozrywkowych i 3 km lontu.
I jeszcze jeden przykład bardzo specyficznego wpływu kolei na otoczenie.
Dawno temu widziałem mapę z obznaczonymi obszarami lasów, których pod żadnym pozorem nie można było wycinać.
Te obszary leśne znajdowały się przy większych przeprawach mostowych i były rodzajem zapasu nienaruszalnego na wypadek "W".
Jakiś cwaniak wymyślił, żeby nie szukać i nie targać nie wiadomo skąd drewnianych belek potrzebnych do odbudowy mostów to lepiej będzie żeby te belki rosły sobie koło mostu i jak zajdzie potrzeba to się drzewa zetnie, przetrze i użyje gdzie trzeba.
I jak ktoś będzie widział kiedyś kawałek lasu koło jakiegoś dużego mostu kolejowego to nie będzie to "szumi dokoła las" tylko "szumi dokoła zapas nienaruszalny".

Bądźcie zdrowi.

ksiezyc_nad_gieesem ...
 

Podobne wątki