- w kompletach wyposażenia wież amerykańskich były tabliczki firmowe z tekstem "Ros & White Locomotive Coal , Sand and Cinder Plants Chicago USA" ,tabliczka była w kolorze czerwonym , litery białe wykonane na emalii , była wykonana na na lekko wypukłej prostokątnej blasze, wielkość ok 30 x 20 cm - widziałem taką tabliczkę kiedyś na Trako (zza szyby gabloty),- ktoś miał stoisko prezentujące swoje zbiory między innymi z różnymi takimi rarytasami , a więc trzecią funkcją obrządzania parowozów w tych wieżach poza nawęglaniem , sypaniem piasku do zbiorników parowozowych ( foto Z.Koloch z monografii o "Węglówce")
było szlakowanie , czyli na stanowisku zsypowym do węgla w przybudówce obok parowóz mógł być pozbawiony szlaki i popiołu , leszu -wszystko to wpadało do dołu pod torami do wózka skipowego i wędrowało na samą górę i było wysypywane do komory z której to ten" cinder plants" zlatywał po rynnie zsypowej na podstawiony wagon , wieża w TG miała trzy stanowiska zsypowe
(foto Z.Koloch z monografii o "Węglówce"
, nie wiem czy pozostałe trzy wieże miały tą trzecią rynnę na boku , w praktyce wcale prawdopodobne było nie korzystanie z tej trzeciej możliwości - czyli szlakowania wieżą , liczyło się przede wszystkim nawęglanie, od szlakowania były kanały i różne urządzenia , na początku wymieniłeś te urządzenia jako pierwsze też made in USA , ale nie skończyłeś tematu urządzeń szlakujących- a już przeszedłeś do piaskujących , - ciekawe niemieckie urządzenia szlakujące były zamontowane w parowozowniach: Krzyż (foto Dariusz Krakowski "Kmid" 1(2)2001
i Piła ( foto Krzysztof Wiśniewski "Kmid" 4(12)2002