Dziękuję za radę. Niestety silnik nie podlega "reanimacji". Naprawiany silnik jest niewiele warty. Można sobie nim powoli pojeździć w analogu. Szkoda ryzykować dekodera za ponad 100 euro. Silnik również musi być nowy, ale starego nie wyrzucę. Szczotkotrzymacze mają się dobrze. Na pewno znajdzie gdzieś u mnie zatrudnienie. Może zbuduję wiatrak na makiecie

.
Na pocieszenie dostałem placek jabłkowy by Niedźwiedź z jabłekami z Lipiec Reymontowskich. Parowóz Px48 powoli zjeżdża z nasypu. Trzyma się jeszcze na drągach.
Ta dygresja nie miała nic wspólnego z plackiem, ani z moimi usiłowaniami ulepienia BR 01 firmy Revell (wyprodukowano 1983 roku w Niemczech). Będę relacjonował postęp robót. Docelowo ma być to złomek za lokomotywownią. Zrobię, co się da, żeby wyglądało, jak parowóz. Jestem zrozpaczony. ET21 nie będzie prezentem pod choinkę.
BR 01 Roco jest inspiracją, krzywdy jej nie zrobię. Niestety z Revella nie będzie rewelacyjnego modelu.
PS. W czasie tworzenia tego wpisu, w kuchni "defilował" pająk. Z pająkami w naszym mieszkaniu to jest ciekawa historia. Chyba ma związek z Niedźwiedziem Nadłowczym. On chyba przyciąga wszystkie zwierzaki. Na przykład dzisiaj w Lipcach Reymontowskich trzy psy go zaatakowały i "zalizały".