Warsztat Adama - kontynuacja.

[Adam Kobyliński]

Ten osobowy obrzydził mi trochę życie więc kilka dni temu jako następny bagażowy z tego składu Tutaj dopiero masakra, wszystko również klejone chyba jakimś agresywnym klejem bo nakładki z imitacją podłogi i sama podłoga pod tym wygięta jak banan



We wnętrzu rowery, jakiś kanister, akumulator i dwie skrzynie. I sprawca zniszczeń czyli ciężarek. Oderwanie go zajęło mi chyba z godzinę, ale udało się. Wyszlifowałem stary klej i wszystko co się dało i podłoga trochę się wyprostowała.
Stare wnętrze było paskudne, zostawiłem z niego tylko przedział z kibelkiem i jedną ze skrzyń, reszta do wyrzucenia.



Jako przyrząd do dalszego prostowania ramy użyłem blachy stalowej o grubości 1mm i śrub M2. Powstało usztywnienie i baza pod nową podłogę. Do ideału brakuje, ale jest akceptowalne i po skręceniu z pudłem podłoga odstaje tylko w jednym miejscu. To zostawiam bo sam odlew podłogi jest w tym miejscu grubszy i musiałbym to piłować.

 

[Adam Kobyliński]

Ciąg dalszy z dzisiaj.
Oryginalny ciężarek przepiłowałem na pół i wkleiłem w okolice wózków. Nie będzie obciążał niezamocowanego środka podłogi a wagon będzie miał zbliżona wagę do oryginalnej. Przygotowałem trochę bagażu, walizki, skrzynie z ziemią z pewnego zamku w Transylwanii Dwie oryginale skrzynie jednak przemalowałem i wkleiłem z powrotem.



Listwy oświetlenia nie ma do czego przymocować, więc wykorzystałem dwie rurki mosiężne o grubości 1mm i przylutowałem bezpośrednio do blaszek i dekodera. Do tego supercap.



Test przed skręceniem i efekt po skręceniu.



Pozostało wyczyścić mosiężne koła z osadów, przykręcić sprzęgi i naprawić wszystko co odpadło spod podwozia

 

[Adam Kobyliński]

Zgodnie z zapowiedzią, tutaj będę kontynuował swój temat.

Dzisiaj ciąg dalszy wagonu ogrzewczego Oy. Po kliku godzinach poszukiwań znalazłem tylko jedno zdjęcie wnętrza takiego wagonu, niestety nie widać szczegółów.
Wiem że to totalna fikcja, ale chciałem troszkę wzbogacić wnętrze tego wagonu bo niby coś tam jest ale jakieś takie"gołe"
Zakupiłem armaturę kotła BR64 i wykorzystałem ją przy kotle wagonu, z jednej strony wpuściłem w podłogę a z drugiej dorobiłem kawałek rurki. Całość pomalowałem na czarno i trochę podmalowałem. Moje trzęsiłapy średnio się do tego nadają, ale coś tam widać



Do tego listwa oświetlenia i kondensator. Z listwy usunąłem jedną diodę, a jedną przelutowałem a opcjonalne miejsce żeby nie świeciło całe wnętrze bo w oryginale widac tylko jedną lampę na środku wagonu.

 

[Adam Kobyliński]

No to mam, pierwsza eksplozja Myślę że można powiedzieć że taniocha ze srAllegro nie jest warta swojej ceny. Listwy te same, kondensatory te same. Jeden wagon świeci 8 sekund, inny 30 sekund. Paczka z kondensatorami leci do skrzynki z gratami do utylizacji, trzeba zamówić inne.

 

[piotr66]

Na ile v ten kondensator?

 

[PP1970]

Power Pack w listwach ESU są niby na 5,5 V, ale producent każe stosować wyłącznie swój produkt.

Tymczasem kondensator główny może być dowolny, ale na 35 V. Mam 12 takich listew z kondziami na 35 V, a tych na 5,5 V kupiłem woreczek i teraz boję się podłączyć.

@Adam Kobyliński czy to od razu trzasnęło? Próbowałeś tylko z jednym? Mierzyłeś faktyczne napięcie w tym miejscu?

 

[Adam Kobyliński]

A gdzie kupiłeś i jakie?
Piotrze supercapy są na 5,5V.

Podpinaj śmiało w razie czego jest tylko pierdnięcie bez dymu i smrodu

 

[PP1970]

Takie kupiłem: https://allegro.pl/oferta/kondensator-gold-cup-0-1f-5-5v-panasonic-cena-5szt-10648435796

 

[Adam Kobyliński]

Ja kupiłem takie, widać 3,10 za sztukę to za mało, może jakieś odrzuty po kontroli jakości Jutro dotrą nowe to porównam czas świecenia bo zmierzyć takiej pojemności nie mam czym.

 

[PP1970]

Zacząłem używać kondensatorów elektrolitycznych w latach 80-tych i żaden do tej pory mi nie wybuchł. To wygląda mocno podejrzanie.

Albo przedobrzyli z pojemnością na mm³, albo tak jak piszesz z ceną, albo tam wcale nie było napięcia stałego < 5,5 V.

Co się dzieje, jak podłączysz je pod stałe napięcie 5 V? Też strzelają?

Może ESU Power Pack ma w sobie coś więcej niż kondzio, np. coś wygładzającego przebieg? Choćby diodę Zenera równolegle, może jakiś rezystor? Tak tylko gdybam, dlaczego przy jednym kondziu piszą, że musi być ich, a przy drugim, że dowolnego producenta.

A co będzie, jak połączysz dwa szeregowo? Pojemność oczywiście spadnie, ale i tak jest za duża, a może dzięki temu przeżyją?

 

[Qmaty]

Zapytajcie w tme.eu czy nie mają.

 

[Adam Kobyliński]

Tych prostokątnych nie mają, kupuję tam regularnie. Są dostępne w innych sklepach ale z reguły wysyłka z zagranicy, dlatego się porwałem na srAllegro.

Zacząłem używać kondensatorów elektrolitycznych w latach 80-tych i żaden do tej pory mi nie wybuchł. To wygląda mocno podejrzanie.

Albo przedobrzyli z pojemnością na mm³, albo tak jak piszesz z ceną, albo tam wcale nie było napięcia stałego < 5,5 V.

Jest 4,9 wg mojego miernika, wszystkie pozostałe działają normalnie, różnią się czasem podtrzymania. Każdy stoi na torze przez 2 minuty zanim odcinam napięcie, 3 diodowa skrócona listwa świeci ok 15 sekund. A 5 diodowa z takim samym kondensatorem świeci 28 sekund. Czyli coś nie teges z nimi.

Co się dzieje, jak podłączysz je pod stałe napięcie 5 V? Też strzelają?

Może ESU Power Pack ma w sobie coś więcej niż kondzio, np. coś wygładzającego przebieg? Choćby diodę Zenera równolegle, może jakiś rezystor? Tak tylko gdybam, dlaczego przy jednym kondziu piszą, że musi być ich, a przy drugim, że dowolnego producenta.

Nie podpinałem ich pod zasilacz bo nie mam pod ręką.
Te powerpacki od ESU wyglądają tak samo jak Twoje pastylki tyle że mają 0,22F, wątpię żeby to było coś innego niż zwykły goldcap.

A co będzie, jak połączysz dwa szeregowo? Pojemność oczywiście spadnie, ale i tak jest za duża, a może dzięki temu przeżyją?

Na pewno przeżyją, wtedy 2 mają łącznie 11V. Ale nie wszędzie jest gdzie schować dwie sztuki.

 

[PP1970]

A prostokątność super-kondziów jest jakimś koniecznym wymogiem? TME mają ileś okrągłych, od 6 zł wzwyż, co w sumie nie stanowi dużego majątku.

 

[Adam Kobyliński]

Niby nie, ale prostokątny łatwiej przykleić

 

[PP1970]

Przestałem się przejmować i mocuję elementy oświetlenia (i pasażerów) takim czymś.

Ponieważ przeważnie operuję na nowych wagonach, nieinwazyjność jest dla mnie istotna.

 

[Adam Kobyliński]

Dzisiaj mała zmiana, na warsztat trafiła lokomotywa Be5/7 do składu BLS.



Model przepiękny, aż go szkoda rozbierać i przerabiać, ale w analog nie zamierzam się więcej pchać
Wylutowanie jednej lampy zajęło dobre 15 minut, ale w końcu wyszła z uchwytu.



Pierwotnie chciałem je wymienić na plastikowe z modelu Be 4/6 Trixa, ale po oględzinach stwierdziłem że jednak spróbuję oświetlić oryginały. Są bardziej szczegółowe, widać zawiasy itd. Wnętrze delikatnie ponawiercałem wiertłem 0,6mm, resztę plastiku na ile się dało wydłubałem śrubokrętem. Następnie frezem kulowym usunąłem pozostałości z wnętrza garnka aż do mosiądzu. Przewiert 0,7mm z dołu do środka garnka, na dno dość gruba warstwa CA żeby dioda nie zrobiła zwarcia. I po wyschnięciu wkleiłem diodę.
Czekam na farbę chromową do pomalowania wnętrza garnka i zobaczę co wyjdzie z tego eksperymentu

 

[Adam Kobyliński]

Pierwsza lampa za mną, tragedii nie ma, chociaż mogłoby być lepiej. Z farbą chromową średnio wyszło, przed nią miała być czarna, ale chyba zbyt niecierpliwy byłem i nie zdążyła dobrze wyschnąć Na gładkiej powierzni wygląda całkiem ładnie, wewnątrz garnka średnio. Diody też nie mają takiej barwy jakbym chciał ale niestety seria 0403 i 0603 nie ma w ogóle takiej barwy jakbym chciał. Pierwszą lampę traktuję jako test i pewnie pójdzie do poprawki. Bondic wewnątrz garnka trochę poprawił wygląd.



Biorę się za drugą

 

[Andrzej Harassek]

Fajnie, ale spytam, co było nie tak z oryginalnymi lampami? Cyfryzacja modelu, w sensie instalacji dekodera, nie musi wiązać się z wymianą lamp na LED-owe.

 

[Adam Kobyliński]

Oryginał jest z 1978 roku i nie ma wcale oświetlenia. Tak, będzie ucyfrawiany.

 

[Andrzej Harassek]

A jakiej firmy jest to model? Rzeczywiście, jak na ponad 40-letni model, jest bardzo szczegółowo wykonany.