Dziś odebrałem wagon. Kupiłem go przez sentyment. Jako sześciolatek wracałem "Polonezem" z Moskwy w niebieskim Warsie.
Pod względem malowania i wykonania nie ma się do czego przyczepić. Wnętrze nawet jest dwukolorowe. Jedynie odwzorowanie szczegółów podwozia to tak poziom lat 80-90. No i te namalowane światła końcowe.
W temat wózków nie będę się zagłębiał. Jedyne co, to wagon trochę się gibie na boki.
W porównaniu z radzieckim WLAB PIKO widać, że Tillig stoi w miejscu.
Wg. mnie cena jest trochę zawyżona. Powinno być o 100zł mniej. No, ale to edycja limitowana
W temat wózków nie będę się zagłębiał. Jedyne co, to wagon trochę się gibie na boki.
W porównaniu z radzieckim WLAB PIKO widać, że Tillig stoi w miejscu.
Wg. mnie cena jest trochę zawyżona. Powinno być o 100zł mniej. No, ale to edycja limitowana
- 3
- 2
- 1
- Pokaż wszystkie