Też tak to zrozumiałem. W Warszawie w czasie gdy pracowałem jako motorniczy żaden typ tramwaju nie miał takich wynalazków. Rewersowanie drzwi oczywiście było, ale to zawsze motorniczy określał moment zamknięcia drzwi. A jeśli u Was jest tak, jak piszecie, to współczuję motorniczym w Waszym mieście i zastanawiam się jak możliwe jest odjechanie z przystanku w godzinach szczytu.
Jak pisałem, nie spotkałem się z takim działaniem zamykania drzwi w komunikacji miejskiej. A że tak spytam. Ty jesteś motorniczym, czy tylko ktoś Ci opowiadał jak to działa? Bo mnie się nadal nie chce wierzyć że tak to wygląda.
Jak pisałem, nie spotkałem się z takim działaniem zamykania drzwi w komunikacji miejskiej. A że tak spytam. Ty jesteś motorniczym, czy tylko ktoś Ci opowiadał jak to działa? Bo mnie się nadal nie chce wierzyć że tak to wygląda.
Pozwolę sobie rozszerzyć - w dużym skrócie - Twój skromny poziom wiedzy na temat rozwiązań stosowanych w tramwajach.
Mianowicie, w konstrukcjach tramwajów wywodzących się np. z Niemiec czy Austrii motorniczy nie otwiera drzwi tylko uruchamia tzw. zezwolenie otwarcia drzwi (Freigabe). Standardowym ustawieniem jest uruchomienie systemu indywidualnego ich otwarcia przez pasażera. Istnieje również opcja otwarcia wszystkich drzwi podobnie jak podstawa w oryginalnej 105N. Po uruchomieniu zezwolenia to komunikacja pomiędzy sterownikiem drzwi, a przyciskiem indywidualnego otwarcia oraz czujnikami zajętości poprzecznej otworu drzwiowego (fotokomórka) i aktywnych krawędzi drzwi, decyduje o uruchomieniach maszyny drzwiowej. Czasami wpleciony jest w to jeszcze system dodatkowych, ruchomych stopni wysuwanych spod wagonu. Układ czasowy sterownika każdych drzwi "wyczuwa" stan bezruchu czujników i wydaje rozkaz zamknięcia drzwi. Motorniczy chcąc przerwać taką "zabawę" naciska przycisk na pulpicie. Jest to sygnał wyłączenia automatyki, następuje sprawdzenia stanu "drzwi zamknięte" i tzw. pętla bezpieczeństwa podaje do sterownika wagonu meldunek "drzwi zamknięte" - "gotowość do odjazdu". Na pulpicie podświetla się kontrolka tzw. "zielona linia" (jest to znany z kolei niemieckich sygnał Zp9 - Abfahrt für Zugpersonal - graficznie kropkowany, zielony okrąg) oraz pojawia się krótki sygnał dźwiękowy. Tu też, podobnie jak w bardziej prymitywnej stopiątce istnieje tzw. zamknięcie wymuszone (Zwagschlißen) i działa to jak opisywał to wcześniej Kolega jacekk.
My w Gdańsku eksploatujemy wagony, które są rówieśnikami serii 105N, ale już podczas produkcji wyprzedzały one je konstrukcyjnie o "lata świetlne". Na zakończenie dodam tylko, że opisany przeze mnie automatyczny system drzwi (Düewag) opatentowano w Niemczech Zachodnich już w końcu lat 50-tych, a następnie doskonalono go w nowych konstrukcjach.
Jak widzisz wiara i wiedza nie zawsze są tożsame. W razie dalszych Twoich pytań służę moją wiedzą.
Pozdrawiam Mariusz
Ostatnio edytowane: