Ligota owszem ma dworzec kolejowy, aczkolwiek nie rozwiązuje on niestety problemów komunikacyjnych Ligoty (coś o tym wiem bo spędziłem tam circa about 12 lat jeżdżąc w tym czasie w różne zakamarki Aglomeracji Śląskiej, początkowo jako student, potem stażysta a potem już jako pracownik) są pory roku i godziny gdzie dojazd do centrum Katowic to jest po prostu jedno duże "NOPE!" a w zasadzie dotyczy to jakiegokolwiek wyjazdu z Ligoty) pociągi jeżdżą zbyt rzadko, chociażby z tego względu że pociągi relacji Wisła-Głębce- Katowice nie zatrzymują się (a przynajmniej się nie zatrzymywały) na Ligocie tylko w Piotrowicach (co było dla mnie o tyle niezrozumiałe że dworzec Piotrowice to de facto ruina, do tego nie zadaszona, z niskim peronem, z małym zagęszczeniem ludności w okolicy i do tego kładką w opłakanym stanie, gdzie na Ligocie do dyspozycji był zadaszony wysoki peron z przejściem podziemnym w punkcie o jednym z największych zagęszczeń ludności... poza tym nie rozwiązuje on problemów komunikacyjnych ul Panewnickiej, Kijowskiej ani Kokocińca,a na wspomnianej Kijowskiej ma się budować kolejne duże osiedle (osiedle franciszkańskie) więc innymi słowy jak to wszystko siądzie za kierownicę... w Maglevy bym nie wierzył, bo to bujdy, SKM niby działa, ale działa dobrze wg mnie tylko w Tychach, natomiast stacje Murcki i Kostuchna w zasadzie już nie istnieją, w Murckach rozebrano perony z tego co pamiętam gdy byłem tam po raz ostatni a Kostuchnę to już chyba las pochłonął... poza tym są to linie w chwili obecnej użytkowane dosyć intensywnie przez ruch towarowy i rzucenie tam ruchu osobowego mocno skomplikowało by np. transport węgla z kopalni "Boże Dary"... ale generalnie dobrze że coś się jednak myśli o rozbudowie sieci tramwajowej, bo do tej pory praktycznie większość miast rozbudowywała tramwaje a na Śląsku się tory zalewało asfaltem...