• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

TOLOLOKO Ol49-7

Status
Zamknięty, nie możesz umieszczać tu nowych wpisów.

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.479 552 30
#21
Wszyscy zachwycamy się modelem oelki i ogólnie biorąc, słusznie. Chciałbym jednak wrzucić do tej beczki miodu malutką łyżeczkę dziegciu. Przy wszytkich super detalach, otwieranych klapkach, wspaniałym wyposażeniu budki itp., razi mnie jedna rzecz: model ma dzieloną i, jak przypuszczam, przegubową ostoję, zapewne po to, by lepiej przechodził łuki o małych promieniach. Niestety, w dużym stopniu psuje to końcowy efekt. Nie miałem w ręce tego modelu, więc moja opinia bazuje na tym, co widziałem na wystawach i zdjęciach. Przerwa w ciągłości ramy za trzecią osią wiązaną wygląda fatalnie, nie mówiąc już o prześwicie między blokiem cylindrowym i pomostem. Podejrzewam, że tam mniej więcej jest oś obrotu ramy, która najpewniej obraca się razem z silnikiem parowym, wysuwając się spod pomostu. Dziwi mnie takie rozwiązanie, bo parowóz jest stosunkowo krótki i ma tylko 3 osie wiązane. Fabryczne modele pięcioosiowych maszyn (BR44, 50, 52 itd.), czy pospiesznych pacyfików (BR01, 03), mających też 3 osie, ale o z kołami o większej średnicy i większym rozstawie osi, radzą sobie z tym bez problemu, bez konieczności takich zabiegów. W wypadku Ol49 może dałoby się zrobić wysuwany tylny półwózek, podobnie, jak w BR03 Fleischmanna, bez konieczności dzielenia samej ostoi? Poniżej zdjęcia, ilustrujące sprawę. Nie wiem, jak koledzy, ale ja wolałbym, żeby w modelu tej klasy (mówię to bez żadnej złośliwości) i za taką cenę, nie stosowano jednak tego rodzaju wybiegów, nawet, jeżeli w konsekwencji model wymagałby łuków o większym promieniu.

Porównajcie zdjęcia modelu i oryginału. Wszystkie fotki, poza jedną, pochodzą ze strony Tololoko. Zdjęcie Ol49-44 znalazłem kiedyś na stronie Wojciecha Wasilewskiego:
http://www.fuw.edu.pl/~wwasil/Ol49/pl_index.html




Pozdrawiam
 

Załączniki

OP
OP
TLLK

TLLK

Aktywny użytkownik
Reakcje
236 7 2
#22
Witam Panie Andrzeju.
Fatalnie? To za duże słowo. "Akceptowalnie" brzmi elastyczniej.
Ja wolę oglądać model a nie jego zdjęcia :)

Pański post doczeka się rzeczowej odpowiedzi. Ja tak nie zobowiązują krótko:
Chcieliśmy aby ruchowe ograniczenia Oelki nie kończyły się na promieniach min. 1000mm. a`la Mikro Metakity (które kocham).
Raczkujący rynek modelarski w Polsce stanowił dla mnie dużą zagadkę (6 lat temu kiedy zaczynaliśmy). Kupią? Zamówią? Wie Pan na pewno jak to jest. Byliśmy świadkami wpadki Tomasza Stangla na Pt31. To są fakty.
Nie liczyłem na stricte kolekcjonerów. Marzyłem zobaczyć tolooelkę w Lewinie. Na POLSKICH makietach. Zasługuje i zasługiwała na to.

Ale jak widać czas tym wszystkim nieźle zakręcił i podnoszone były i są różne głosy oraz kwestie.
A pomimo ryzyka podjęliśmy wyzwanie. W zasadzie nie była nam nigdy rzucona rękawica w naszej ojczyźnie, ale na zachodzie już tak ... za Odrą. ONI mnie zawsze ciekawie podnerwiają...
Tam powstają rarytasy, a my "polaczki" nie możemy mieć genialnie-przyzwoitej Oelki?

I taka ona jest! Jest też zarazem pewnego rodzaju kompromisem gablotowo-makietowym.

O detalach wypowie się Mistrz Molenda. Poproszę go jutro z rańca.

Pozdrawiam serdecznie Panie Andrzeju (no i spóźnione życzenia imieninowe!)
Z poważaniem.
Anatol Gacek
 
OP
OP
TLLK

TLLK

Aktywny użytkownik
Reakcje
236 7 2
#25
Andrzej Harassek napisał(a):
Wszyscy zachwycamy się modelem oelki i ogólnie biorąc, słusznie. Chciałbym jednak wrzucić do tej beczki miodu malutką łyżeczkę dziegciu. Przy wszytkich super detalach, otwieranych klapkach, wspaniałym wyposażeniu budki itp., razi mnie jedna rzecz: model ma dzieloną i, jak przypuszczam, przegubową ostoję, zapewne po to, by lepiej przechodził łuki o małych promieniach. Niestety, w dużym stopniu psuje to końcowy efekt. Nie miałem w ręce tego modelu, więc moja opinia bazuje na tym, co widziałem na wystawach i zdjęciach. Przerwa w ciągłości ramy za trzecią osią wiązaną wygląda fatalnie, nie mówiąc już o prześwicie między blokiem cylindrowym i pomostem... wycięte

Pora na zapowiedzianą odpowiedź szefa konstrukcji parowozów TOLOLOKO mgr inż. Zbigniewa Molendy:

W odpowiedzi na zapytanie dotyczące konstrukcji naszego parowozu OL49 z łamaną ostają, wyjaśniamy co następuje:
Rozwiązanie takie podyktowane jest nie tylko koniecznością przechodzenia parowozu przez ostrzejsze łuki (promień graniczny ok. 750 mm przy założonych osłonach przednich trzonów tłokowych i ok. 500 mm bez tych osłon, np. w pętlach zwrotnych niewidocznych na makietach). Dodatkowym i ważniejszym powodem jest sposób wychylania się tylnej osi tocznej.
Z uwagi na bogate wyposażenia znajdujące się pod budką (inżektory Metcalfe’a a-Friedmanna i Nathana oraz trójnik hamulcowy, a także sporadycznie elektromagnes SHP) możliwość wychylenia tej osi jest znacznie ograniczona.
Zastosowanie osi obrotu wózka możliwie jak najbliżej osi tocznej i sprzęgnięcie przeciwległego (przedniego) końca wózka z wychylną ostoją pozwala na poprawne wychylenie tylnej osi tocznej bez większych problemów, nawet w ostrym łuku. Nie zaczepia ona wówczas o wyposażenie, a dodatkowy efekt jest taki, że cały parowóz ustawia się w łuku w pozycji naturalnej tzn. tylna ściana budki parowozu nie wychyla się nadmiernie poza przednią ścianę tendra, co jest szczególnie widoczne przy przechodzeniu przez tor o małym promieniu i kształcie „S”.
W naszym przypadku umożliwia to wyposażenie modelu w imitację harmonii łączącej parowóz z tendrem, która znacznie poprawia wygląd, maskując jednocześnie złącza elektryczne. W tym celu niezbędne jest osadzenie kotła na wychylnej ostoi poprzez jego trzypunktowe podparcie, co daje stabilność modelu w ruchu i poprawia płynność tego ruchu- jest to konieczne ze względu na dużą masę własną modelu (ok. 850 gramów).
W pełni zgadzamy się z tym, że powoduje to dwie wskazane wady w wyglądzie modelu, ale nie ma nic za darmo na tym najpiękniejszym ze światów- zawsze jest coś kosztem czegoś.

Uznaliśmy, że wobec bardzo dobrych własności ruchowych modelu takie wady są do przyjęcia i nie stanowią większego defektu. Istnieje możliwość zminimalizowania szczeliny między pomostem a blokiem cylindrowym do wielkości rzędu 0,3 mm, przez co nie będzie ona widoczna. Może się to jednak wiązać z zakłóceniem poprawnej wysokości osi zderzaków nad główką szyny. Zamaskowanie szczeliny pomiędzy tylną częścią ostoi a jej częścią wychylną również jest możliwe, jednak nie jest zalecane, ponieważ przechodzą tamtędy cieniutkie przewody instalacji elektrycznej. Ich swobodne i poprawne układanie się podczas jazdy modelu jest warunkiem koniecznym poprawnego funkcjonowania oświetlenia przedniego parowozu, co ma szczególne znaczenie zwłaszcza w modelach ze sterowaniem DCC.
Ogólnie rzecz biorąc, naszym zdaniem, wycyzelowanie tego rodzaju szczegółów ma sens w modelach statycznych, nie zaś w funkcjonujących. W przypadku naszego modelu granica kompromisu jest i tak bardzo daleko przesunięta w kierunku wierności odwzorowania.

Mam nadzieję, że te wyjaśnienia pozwalają na zaakceptowanie wskazanej Przez Pana Andrzeja i uznanej przez nas wady.

Wasz Tolo
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.479 552 30
#26
Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź i za życzenia. Szczerze mówiąc, to takiego mniej więcej wyjaśnienia się spodziewałem, podejrzewałem przecież, że chodzi o przechodzenie ciasnych łuków. Nie wiem, czy byłoby możliwe przesunięcie przerwy w ostoi do przodu tak, żeby była ona zasłonięta kołami ostatniej osi wiązanej (podobnie, jak w modelu Pt31 Brawy, chociaż tam wychyla się na łukach tylko półwózek). Mnie osobiście ta przerwa jednak wizualnie przeszkadza, przy tym szczelina nad blokiem cylindrowym jest już mniej istotna.

TLLK napisał(a):
Raczkujący rynek modelarski w Polsce stanowił dla mnie dużą zagadkę (6 lat temu kiedy zaczynaliśmy). Kupią? Zamówią? .....
Nie liczyłem na stricte kolekcjonerów. Marzyłem zobaczyć tolooelkę w Lewinie. Na POLSKICH makietach. Zasługuje i zasługiwała na to.
Ja też bym chciał, by modele takie, jak oelka trafiały do szerokiego grona modelarzy. Trzeba jednak sobie powiedzieć szczerze, że ten model raczej nie pomoże spopularyzować naszego hobby. Po pierwsze, z powodu ceny, a po drugie z powodu jego niedostępności. Jednak model za ok 8000 zł, to raczej przedmiot kolekcjonerski, niż model do jeżdżenia dla wszystkich. Każdy ma oczywiście prawo do swojego zdania, ale ja pogodziłbym się z ograniczeniami eksploatacyjnymi w zamian za jeszcze większą wierność modelu. Model Pm2 MikroMetakit przechodzi łuki o promieniu 900 mm, a nawet nieco mniej, a też ma inżektory i SHP. Myślę (choć może się mylę), że krótszy Ol49 powinien nie mieć problemów z łukami rzędu 700 mm bez stosowania dzielonej ramy.

Pozdrawiam obu Panów
 
D

Dariusz

Gość
#27
Andrzej Harassek napisał(a):
Mnie osobiście ta przerwa jednak wizualnie przeszkadza, przy tym szczelina nad blokiem cylindrowym jest już mniej istotna.
Mnie to tez troche dziwi. Model jest na pewno kolekcjonerski i niewielu na niego stac wiec ja bym sie tak nie przejmowal tymi lukami. Mysle, ze jak kogos stac na taki model to nie bedzie nim jezdzil po byle jakich makietach z ciasnymi lukami.
Szczelina nad blokiem cylindrowym jest minimalna. Ja bym tego wada nie nazywal.
 
Reakcje
11 0 0
#28
TLLK napisał(a):
Uznaliśmy, że wobec bardzo dobrych własności ruchowych modelu takie wady są do przyjęcia i nie stanowią większego defektu....

... Ogólnie rzecz biorąc, naszym zdaniem, wycyzelowanie tego rodzaju szczegółów ma sens w modelach statycznych, nie zaś w funkcjonujących. W przypadku naszego modelu granica kompromisu jest i tak bardzo daleko przesunięta w kierunku wierności odwzorowania.

Mam nadzieję, że te wyjaśnienia pozwalają na zaakceptowanie wskazanej Przez Pana Andrzeja i uznanej przez nas wady.

Wasz Tolo
Mnie to nie przekonuje. Uważam, ze przez tą łamaną ostoję model został skopany i powyższe wyjaśnienie NIE pozwala na zaakceptowanie tych wad.
W modelu za taką kasę nie powinno być takich cyrków.

Drogi Tolo. Jeżeli kiedyś zgłosi się do Ciebie ktoś kto wymyśli jak wyeliminować tę wadą, to nie odmawiaj mu współpracy, bo może wtedy powstanie w końcu naprawdę porządny model Ol49.
 

corwin

Administrator
Zespół forum
Reakcje
368 2 3
#29
Ty2-911 napisał(a):
TLLK napisał(a):
Uznaliśmy, że wobec bardzo dobrych własności ruchowych modelu takie wady są do przyjęcia i nie stanowią większego defektu....

... Ogólnie rzecz biorąc, naszym zdaniem, wycyzelowanie tego rodzaju szczegółów ma sens w modelach statycznych, nie zaś w funkcjonujących. W przypadku naszego modelu granica kompromisu jest i tak bardzo daleko przesunięta w kierunku wierności odwzorowania.

Mam nadzieję, że te wyjaśnienia pozwalają na zaakceptowanie wskazanej Przez Pana Andrzeja i uznanej przez nas wady.

Wasz Tolo
Mnie to nie przekonuje. Uważam, ze przez tą łamaną ostoję model został skopany i powyższe wyjaśnienie NIE pozwala na zaakceptowanie tych wad.
W modelu za taką kasę nie powinno być takich cyrków.

Drogi Tolo. Jeżeli kiedyś zgłosi się do Ciebie ktoś kto wymyśli jak wyeliminować tę wadą, to nie odmawiaj mu współpracy, bo może wtedy powstanie w końcu naprawdę porządny model Ol49.
A ja mam model Ol49 od Tola oraz wszystkie polskie MicroMetakit i porównanie wychodzi na korzyść Ol-ki. Nie przeszkadza mi łamana ostoja bo jest niewidoczna na makiecie. Za to inne elementy tej lokomotywy nie mają żadnej konkurencji w modelach H0 innych producentów, np. drążone osie, zbiornik na piasek z piaskiem!, elementy oryginalnie wykonane z drewna są wykonane z drewna w modelu. Z wszystkich modeli H0 w mojej kolekcji Ol-ka jest najbardziej zaawansowanym modelem, mimo kilku drobnych rzeczy które można poprawić, ale na pewno nie należy do nich łamana ostoja.
 
OP
OP
TLLK

TLLK

Aktywny użytkownik
Reakcje
236 7 2
#30
Ty2-911 napisał(a):
Mnie to nie przekonuje. Uważam, ze przez tą łamaną ostoję model został skopany i powyższe wyjaśnienie NIE pozwala na zaakceptowanie tych wad.
W modelu za taką kasę nie powinno być takich cyrków.

Drogi Tolo. Jeżeli kiedyś zgłosi się do Ciebie ktoś kto wymyśli jak wyeliminować tę wadą, to nie odmawiaj mu współpracy, bo może wtedy powstanie w końcu naprawdę porządny model Ol49.
Drogi Ty: kim Ty jesteś.
Przedstaw się z imienia i nazwiska nie ukrywając się pod "nickiem".
Cyrki? Sam jesteś cyrki. Nie masz żadnej wiedzy aby się z nią dzielić w TAKI sposób na Forum :D
Normalne jaja. Z takich "autorytetów" składa się Forum. I mogą pisać sobie w każdym wątku, co im dyktuje "rozumek". No wielki szacun dla demokracji.

ZRÓB Ty Ol.
Pokaż i podziel się wiedzą w praktyce.
Życzę powodzenia.
Wasz Tolo

Dodane po przemyśleniach:
Jak zakończyliśmy wstępny etap prac nad prototypami Ol49 nr. 1 i 2 - to wierzcie mi - spadł mój entuzjazm dla "konkurentów". Tam jest JAZDA po bandzie! Piękne malowanie (ech szacunek, bo na prawdę wkładają w wykończenie mnóstwo finezji) ale detal odpuszczają. Nawet oni! Tam jakoś nie widzicie uproszczeń? Pomimo zabójczych cen? Widzicie! Tylko za tę kasę trzeba milczeć a jebać polaczka :shock:

Drogi Ty, NIKT się nie zjawia z genialnymi pomysłami, bo NIKOGO takiego poza moją firmą nie ma. Jestem najlepszym head hunterem w tej branży w Polsce :LOL:

Z PALCEM W DUPIE zrobimy sztywną Tolooelkę!
Ze "sztywnymi" blokami cylindrowymi. I bez szpar! Pikuś! Pan Pikuś!
Nie NAS uczyć tylko Wy się!
 
Reakcje
11 0 0
#31
TLLK napisał(a):
Drogi Ty: kim Ty jesteś.
Przedstaw się z imienia i nazwiska nie ukrywając się pod "nickiem".
Cyrki? Sam jesteś cyrki. Nie masz żadnej wiedzy aby się z nią dzielić w TAKI sposób na Forum :D
Normalne jaja. Z takich "autorytetów" składa się Forum. I mogą pisać sobie w każdym wątku, co im dyktuje "rozumek". No wielki szacun dla demokracji.

ZRÓB Ty Ol.
Pokaż i podziel się wiedzą w praktyce.
Życzę powodzenia.
Wasz Tolo

Dodane po przemyśleniach:
Jak zakończyliśmy wstępny etap prac nad prototypami Ol49 nr. 1 i 2 - to wierzcie mi - spadł mój entuzjazm dla "konkurentów". Tam jest JAZDA po bandzie! Piękne malowanie (ech szacunek, bo na prawdę wkładają w wykończenie mnóstwo finezji) ale detal odpuszczają. Nawet oni! Tam jakoś nie widzicie uproszczeń? Pomimo zabójczych cen? Widzicie! Tylko za tę kasę trzeba milczeć a jebać polaczka :shock:

Drogi Ty, NIKT się nie zjawia z genialnymi pomysłami, bo NIKOGO takiego poza moją firmą nie ma. Jestem najlepszym head hunterem w tej branży w Polsce :LOL:

Z PALCEM W DUPIE zrobimy sztywną Tolooelkę!
Ze "sztywnymi" blokami cylindrowymi. I bez szpar! Pikuś! Pan Pikuś!
Nie NAS uczyć tylko Wy się!
Może ja nie zawiele wiem o budowaniu modeli, ale na szczęście znam kogoś, kto wie więcej ode mnie na ten temat. Może kiedyś zrobi mi taki model z całą ostoją (ale muszę na to jeszcze długo poczekać).
Widzę, że uważasz, że jesteś najlepszy - i fajnie. Nikt Ci nie zabrania tak myśleć. Ale to chyba mania wielkości skoro twierdzisz, że nikt nie ma prawa krytykować Twojego modelu Oelki.

Ja Ciebie nie nazwałem 'cyrki', więc nie wiem o co Ci chodzi.

Ja napisałem, że uważam, że w modelu Ol49 za ponad 7000 zł nie powinno być takich cyrków jak łamana ostoja. Ten problem moim zdaniem powiniem zostać wyeliminiwany, tymbardziej przy tej cenie.
 
Reakcje
11 0 0
#32
TLLK napisał(a):
Nie liczyłem na stricte kolekcjonerów. Marzyłem zobaczyć tolooelkę w Lewinie. Na POLSKICH makietach. Zasługuje i zasługiwała na to.
Skoro tak Pan marzy o zobaczniu Pana Oelki na POLSKICH makietach to może zrób Pan wersję przystępną dla zwykłych ludzi, a nie tylko i wyłącznie dla wybrańców...
 
D

Dariusz

Gość
#33
Ty2-911 napisał(a):
Skoro tak Pan marzy o zobaczniu Pana Oelki na POLSKICH makietach to może zrób Pan wersję przystępną dla zwykłych ludzi, a nie tylko i wyłącznie dla wybrańców...
A kto to sa ci zwykli ludzie? Z tego co mi wiadomo to model moze nabyc kazdy kto zaplaci (i bedzie czekal) a nie tylko wybrani przez Tola. Kwestia przystepnosci to pojecie wzgledne. To jest drogie hobby i niestety nie dla kazdego. Maloseryjne brassy sa, byly i beda drogie.
 

BORUCH

Aktywny użytkownik
Reakcje
191 0 0
#34
Nie wnikając w meritum modelarskie pragnę zauważyć, że:
TLLK napisał(a):
Drogi Ty: kim Ty jesteś.
Przedstaw się z imienia i nazwiska nie ukrywając się pod "nickiem".
Cyrki? Sam jesteś cyrki. Nie masz żadnej wiedzy aby się z nią dzielić w TAKI sposób na Forum :D
Normalne jaja. Z takich "autorytetów" składa się Forum. I mogą pisać sobie w każdym wątku, co im dyktuje "rozumek". No wielki szacun dla demokracji.

Tylko za tę kasę trzeba milczeć a jebać polaczka :shock:

Drogi Ty, NIKT się nie zjawia z genialnymi pomysłami, bo NIKOGO takiego poza moją firmą nie ma. Jestem najlepszym head hunterem w tej branży w Polsce :LOL:

Z PALCEM W DUPIE zrobimy sztywną Tolooelkę!
Ze "sztywnymi" blokami cylindrowymi. I bez szpar! Pikuś! Pan Pikuś!
Nie NAS uczyć tylko Wy się!
Ta wypowiedź to szczyt bezczelności , chamstwa, grubiaństwa, megalomanii i po prostu brak słów...
A za używanie słów nieprzyzwoitych i obrażanie innych użytkowników powinny zostać wyciągnięte konsekwencje i to obojętnie czy słowa były "ad personam" czy jako przecinek!!!. Tak zachowują się ludzie, którym brakuje po prostu dobrego wychowania i argumentów. Mogą być (czy nawet są - nie mnie to osądzać) mistrzami w swoim fachu, ale przez to nie powinni się wywyższać i dyskredytować innych. Dyskusja - tak, obrażanie - nie!!! Z tym head hunterem to też gruba przesada.
Zamiast tej całej pożałowania godnej tyrady wystarczyło napisać: "Dziękuję Panu bardzo za wszelkie uwagi. Rozpatrzę je bardzo wnikliwie. Zapraszam Wszystkich do dalszej dyskusji"
Brzmi inaczej a znaczenie....
I nie chowam się za nickiem
Piotr Boruch
 

Baciar

Użytkownik
Reakcje
1 1 0
#35
Panie Piotrze.

Pod paroma względami trudno się z Panem nie zgodzić :).

Jednakże prosiłbym pamiętać o tym, że Tololoko jest pod nieustannym ostrzałem. Wiem, czasem zasłużenie, ale dużo częściej nie.
Czasem próbuję wbić się w buty właściciela i przyznam się Panu szczerze, że też niejednokrotnie szlag by mnie trafił, gdyby po moim ukochanym dziecku jeżdżono jak po burym ośle.
Wiem, że Tolo miewa język czasami zbyt dosadny, ale taka już Jego natura. Ja też nie skrócę się o głowę, żeby mieć standardowe 176 cm.

Nie będę powtarzał truizmów o "polskim piekle", ale przyzna Pan, że coś jest na rzeczy.
Tolo ma tiażołuju bombardirowku z każdej strony, cokolwiek by nie zrobił.
Proszę Go zrozumieć.

Tomek Basarabowicz
 
A

Adam-H0

Gość
#36
Nie on jedyny zbiera - to juz taka zasada, ze tych co wiedza lepiej jest znacznie wiecej, niz tych co cos robia :D
 

Załączniki

  • 149,1 KB Wyświetleń: 48

BORUCH

Aktywny użytkownik
Reakcje
191 0 0
#37
Baciar napisał(a):
Panie Piotrze.

Pod paroma względami trudno się z Panem nie zgodzić :).

Jednakże prosiłbym pamiętać o tym, że Tololoko jest pod nieustannym ostrzałem. Wiem, czasem zasłużenie, ale dużo częściej nie.
Czasem próbuję wbić się w buty właściciela i przyznam się Panu szczerze, że też niejednokrotnie szlag by mnie trafił, gdyby po moim ukochanym dziecku jeżdżono jak po burym ośle.
Wiem, że Tolo miewa język czasami zbyt dosadny, ale taka już Jego natura. Ja też nie skrócę się o głowę, żeby mieć standardowe 176 cm.

Nie będę powtarzał truizmów o "polskim piekle", ale przyzna Pan, że coś jest na rzeczy.
Tolo ma tiażołuju bombardirowku z każdej strony, cokolwiek by nie zrobił.
Proszę Go zrozumieć.

Tomek Basarabowicz
Bycie pod obstrzałem jest przykre, ale wykonując coś w pewnym sensie "publicznego" należy być na to przygotowanym. Jest to niezależne od miejsca i czasu. Polska nie jest pod tym względem miejscem szczególnym. Wszędzie są ludzie i "ludziska".
Żadna miarą usprawiedliwieniem nie może być "natura" Pana Anatola Gacka. Człowiek zachowuje się dobrze, albo źle. Każdy może mieć lepsze lub gorsze chwile, ale na forum publicznym poprawność zachowania jest elementem niezbędnym i już. Zawsze trzeba zachować klasę, nawet jeśli się dostało "po gębie". Czasem brakuje słów, żeby oddać swoje emocje. Wtedy lepiej jest...przemilczeć.
Agresja prawie zawsze rodzi agresję.
Mam nadzieję, że to forum nie jest po to żeby dzielić, ale żeby łączyć.

Adam-H0 napisał(a):
Nie on jedyny zbiera - to juz taka zasada, ze tych co wiedza lepiej jest znacznie wiecej, niz tych co cos robia :D
Ma Pan rację, ta zasada obowiązuje na całym świecie. Malkontentów jest pełno. To jednak nie usprawiedliwia tych co "coś robią". Podziwiam wszystkich (bez wyjątku), którzy robią, za to że robią. Słucham tych co marudzą. Czasem nie wytrzymuję i piszę.
I to by było na tyle...
Piotr Boruch
 

DRACULA

Znany użytkownik
Reakcje
3.129 277 41
#38
Nie ma to nic wspólnego z "polskim piekłem" czyli obiegowym nie słusznym oszczerstwem w stosunku do Polaków :)

Poprostu model ma w założeniu takie wykonanie - łamana ostoja - a nie zazwyczaj stosowane dla modeli wysokiej klasy .
Podyktowane wymogami jakie założył i przedstawił Gauleiter Z.Molenda.

Konstruktor uznał za słuszne , producent zaakceptował .
Klijenci są na takie wykonanie ! :D

Zupełnie inną kwestią jest krytyka niektórych userów ze słusznością tej koncepcji .
Dla jednych pewnie jest zaskakujacym przesadnym elementem - łamana ostoja ... dla innych odważnym zastosowaniem tego rodzaju rozwiązania w tej klasie modeli gwarantujacym dobre warunki jezdne ...
Czy aż tak trzeba było ?
Zakładając jazdę po "ciasnych łukach" na pewno.
Jednakże chyba to było z góry jasne że nie wszystkim takie rozwiązanie będzie się podobać .

Nie róbmy narodowej tragedii w której już zdążyły paść słowa z Ewangelii w durnym kontekście ... :arrow: Baciar ...po co ?! :devil:

To opinie forum ... absolutnie nie przekładające się na sprzedaż ...

Co do TLLK to od zawsze pisał z dużym ciśnieniem nie przebierając w słowach ...
Śmieszni są Ci na których robi to wrażenie ... już widzę jak TLLK się w duchu śmieje :D czytając odpowiedzi na jego posty w których widać wyraźne stonowanie i nutę strachu respondenta ... TLLK to lubi ... ;)



Stadion , upijalnia-mordownia , fora internetowe to ostatnie ostoje męskości !

Nie dajmy ich złamać !
:twisted: :twisted: :twisted:
 

Baciar

Użytkownik
Reakcje
1 1 0
#39
"Nie róbmy narodowej tragedii w której już zdążyły paść słowa z Ewangelii w durnym kontekście ... Baciar ...po co ?!"

Andrzej,
bo tak czasem trzeba - nie po to powstało Pismo, żeby zdobiło regały nuworyszy, ale po to żeby Je znać.

Co do reszty pełna zgoda. Widać już światełko w tunelu. Mam wszakże nadzieję, że nie są to światła pozycyjne pociągu pancernego "Maksim Gorki".

Tomek

Edit: Gauleiter Molenda podziękuje Ci za ten nagły awans już dziś wieczorem :)
 
Reakcje
11 0 0
#40
Dariusz napisał(a):
Ty2-911 napisał(a):
Skoro tak Pan marzy o zobaczniu Pana Oelki na POLSKICH makietach to może zrób Pan wersję przystępną dla zwykłych ludzi, a nie tylko i wyłącznie dla wybrańców...
A kto to sa ci zwykli ludzie? Z tego co mi wiadomo to model moze nabyc kazdy kto zaplaci (i bedzie czekal) a nie tylko wybrani przez Tola. Kwestia przystepnosci to pojecie wzgledne. To jest drogie hobby i niestety nie dla kazdego. Maloseryjne brassy sa, byly i beda drogie.
Pod pojęciem "zwykli ludzie" miałem na myśli takich, którzy mogą wydać na jeden model dobrej jakości do 2000 zł (w porywach do 2500 zł).
7000 czy 8000 zł za jeden model, to cena już dla wybrańców. Taka cena przecież automatycznie odrzuca prawdopodobnie jakieś 98 % tych, którzy by chcieli mieć jeżdzący, dobrej jakości model Ol49 w swoich kolekcjach.
 
Status
Zamknięty, nie możesz umieszczać tu nowych wpisów.
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Tabor 1
Tabor 31
A
Tabor 11
A
Tabor 47
Tabor 19

Podobne wątki