Dworzec to farby akrylowe Life color nakładane pędzlem- głównie z zestawu "railway weathering" i trochę "dust and rust". Najpierw zmieszalem białą z żółtą i czerwoną żeby uzyskać kolor fug i bardzo rozcienczona wodą mieszankę zalewalem ściany. Później z czasem nauczyłem się że resztę packac prawie suchym pędzlem. Jak mi się ńie podobało to szybko ścieralem. Zabieralem się do tego chyba z milion razy zanim uzyskałem to co chciałem ale to pewnie mój brak umiejętności sprawił że wyszło z tego mnóstwo roboty. Wiec więcej było wycierania i wcierania niż malowania gdyż wciąż mi coś nie odpowiadało.
Najpierw początki kiedy przesadzilem z warstwami farb co można sprawdzić w wątku patynowanie budynków gdzie dworzec wyglądał jakby właśnie przeżył naloty bombowcow.
Zobacz załącznik 246051
Zobacz załącznik 246052
Później było tak czyli trochę za buraczano...
Zobacz załącznik 246049
nastepnie praktycznie ściągnąłem ile się dało i zacząłem od początku
Zobacz załącznik 246050
Jak wrócę do
domu w przyszłym tygodniu, to pstrykne parę zdjęć budynku