No ale tak rozmontowując, to każdy materiał, płótno, drewno, papier, a nawet tworzywo sztuczne, narażone jest na działanie szkodników, grzybów, mniej lub bardziej, a w żwirze i piasku również mogą zalegnąć się mrówki i inne rzeczy. Wilgoć też działa niekorzystnie na zwykły piasek, zbryla go, błoci i odwzorowana podsypka na torach makiety z piasku, nie chroniona przed wilgocią, też utraci swój wygląd po czasie. Cukier, ten ciemny, nie biały, zapomniałem dodać wcześniej, kolega zabarwił w sproszkowanych farbach dostępnych w zwykłym sklepie, a kryształki cukru chłoną ją i mają odpowiednie barwy. Po roku czy dwóch pewnie wymieni podsypkę na nową, ale tego typu rzeczy z piasku też będą narażone na wodę czy inne rzeczy i wymagają poprawek po dłuższym czasie. Jak będę u kolegi postaram się zrobić zdjęcia torowiska makiety jaką ma. Kryształki cukru, ciemnego, chyba trzcinowego nazywa się to fachowo, bardzo mocno przypominają tłuczeń, w dodatku w skali bardzo dopasowanej do skali torowiska. A co do szkodników, czy mrówek, to można je przenieść na makietę właśnie w piasku i brudnych kamykach przyniesionych bezpośrednio z dworu. Ja tylko napisałem z czego podsypke na makiecie ma kolego. Może to zły pomysł, ale taką ma i bardzo fajnie to wygląda. Rok temu ja widzialem, wiec może teraz zjadły ja mrówki

Nie wiem czy on przypadkiem nie zaimpregnował całeości torowiska czymś, jakims lakierem w sprayu czy coć, tak aby całość trzymałą się kupy i była zabezpieczona przed czynnikiem takim jak wilgoć, nie wiem, podpytam przy okazji jak sie spotkamy.