Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
I bez szczególnej pomocy PKP ekonomicznie LKR skazany był na porażkę, choć uczciwe trzeba przyznać, że brak koncesji na przewozy towarowe czynił ten projekt wybitnie mało rentownym, a zakup paliwożernych Lytongów było przysłowiowym gwoździem do trumny...
Od gagara ciągnącego jednego ryflaka to wszystko jest bardziej ekonomiczne. Na liniach które obsługiwała LKR panowała niska frekwencja - przy kilkunastu pasażerach ciężko o rentowność przejazdu w tak kosztownym w utrzymaniu składzie. LKR była spółką komercyjną, a nie PKP, gdzie w latach 90 rachunek ekonomiczny się prawie nie liczył, a starty na przewozach pasażerskich nadrabiali przewozami cargo.
Od gagara ciągnącego jednego ryflaka to wszystko jest bardziej ekonomiczne. Na liniach które obsługiwała LKR panowała niska frekwencja - przy kilkunastu pasażerach ciężko o rentowność przejazdu w tak kosztownym w utrzymaniu składzie. LKR była spółką komercyjną, a nie PKP, gdzie w latach 90 rachunek ekonomiczny się prawie nie liczył, a starty na przewozach pasażerskich nadrabiali przewozami cargo.
Kiedyś obiło mi się o uszy, że gdzieś uchował się jeden wagon LKR chyba jako szatnia na jakimś boisku jakiegoś elzetesu. Ale gdzie? Tego już chyba sobie nie przypomnę.
Kiedyś obiło mi się o uszy, że gdzieś uchował się jeden wagon LKR chyba jako szatnia na jakimś boisku jakiegoś elzetesu. Ale gdzie? Tego już chyba sobie nie przypomnę.
Odnośnie LKR, to chyba nie jest to tajemnicą? i Pan Robert Kroma mógłby zdradzić, czy będzie coś o tych zespołach motorowych w 3 części książki o wagonach motorowych?
Zastanawiałem się, czy rok 1993 to już czasy współczesne, czy jeszcze nie, bo tytuł tego wątku wyraźnie wskazuje na to, że fotki tu pokazywane nie powinny pochodzić z czasów współczesnych. Ale skoro rok 2006 przechodzi, to może i śnieżne popołudnie 21 listopada 1993 w Jaworzynie Śląskiej może być?
Na tym zdjęciu pociąg wyjechał właśnie z Nowego Łupkowa i jedzie w stronę Osławicy a następnie Komańczy. Po lewej stronie droga z Komańczy do Cisnej.
A ode mnie taki sympatyczny towosik z SU45-157, relacji Lublin- Parczew, sfocony przeze mnie bodajże w kwietniu '96 w Ciecierzynie, gdy z Lublina do Parczewa i Łukowa jeździły jeszcze normalne pociągi, a wszystkie stacje były na czynnych kształtach. Kiedyś nawet napisałem artykuł w "Sygnałach" (jeszcze tych gazetowych) o tym pociągu. Tęskniłem jednak już wtedy za latami osiemdziesiątymi, gdy jeździło się do Łukowa bipą z parowozem albo gagarinem. Albo na wczasy, na Mazury włóczęgą północy z SP45 i 16 pudłami. Lublin Północny na kształtach. Ech... To se ne wrati... W planach elektryfikacja tej klimatycznej kiedyś linii. Cóż- pozostaną chociaż wspomnienia.
Odnośnie LKR, to chyba nie jest to tajemnicą? i Pan Robert Kroma mógłby zdradzić, czy będzie coś o tych zespołach motorowych w 3 części książki o wagonach motorowych?