Spalinowo-elektryczny hyde park (ale tylko nasze koleje i bez czasów współczesnych)

[PingwinRico]

Ja również dziękuję za motywację do działania, skoro napomknięcie i chęć zapoczątkowania tematu oraz być może ciekawej dyskusji została zabita w zarodźcu. Zrobiłem to z premedytacją bo nie trzeba od razu dawać kawy na ławę, a oboje dobrze wiecie, że zawsze staram się podawać wszelkie informacje i później bym to zrobił.

Kuriany, rok 1961
Film "Ludzie z pociągu"
Reżyseria: Kutz Kazimierz
Rok: 1961
https://fototeka.fn.org.pl/

 

[robertkroma]

DRugie fajne bo stoi jakiś boczniak lub dwa, ale na pierwszym jwagon motorowy jest lepiej widoczny.

 

[Makaronpun]

Te boczniaki odstawione to część scenografii filmu - fabularnie musiał je zostawić pociąg osobowy ze względu na awarię (bodajże smarowania?) i ludzie z tych właśnie wagonów są tytułowymi "Ludźmi z pociągu".

 

[Andrzej Harassek]

Są to dwa osobne zdjęcia, lokalizacja i dokładny rok znany.
Chciałem się trochę pobawić...

No to trochę się kolega @PingwinRico pobawił, szkoda że naszym kosztem. Ale dzięki za pokazanie całych zdjęć i informację o nich. A wagon w oddali jest pewnie tym wagonem motorowym, jaki był w Hajnówce, a którego model wypuścił swego czasu Tillig. O ile wiem, w tamtych stronach nie było po wojnie wagonów doczepnych tego typu.

 

[PingwinRico]

No to trochę się kolega @PingwinRico pobawił, szkoda że naszym kosztem.

No na prawdę straszna rzecz się stała.
Dałbym łapkę w dół, ale nie ma, znowuż X nie chcę bo się zapalisz.

 

[Bolutek]

Kolega po prostu zabawił się w tak powszechną dziś dezinformację Trudno, że co niektórzy to łyknęli. Tylko czemu film "Ludzie z pociągu"? Nie można było wrzucić czegoś z przykładowo "Człowieka na torze" albo "Pociągu"...

 

[PingwinRico]

Kolega po prostu zabawił się w tak powszechną dziś dezinformację

Bolutku Drogi, nikogo w błąd nie wprowadziłem, ani przez moje działanie nie uzyskałem korzyści. Więc nie trafiłeś.

Tylko czemu film "Ludzie z pociągu"? Nie można było wrzucić czegoś z przykładowo "Człowieka na torze" albo "Pociągu"

Tam nie ma MsBi

 

[Gunnar]

Nowoczerkaski Zakład Budowy Elektrowozów. Typ112E nr ser. 004/1979.
8.6.1979 rok. Lokomotywownia Karsznice. Pierwszy dzień służby ET42-004.
Fot. Archiwum НЭВЗ

 

[Andrzej Harassek]

Pierwszy dzień służby ET42-004.

Czy aby na pewno pierwszy dzień służby? Nie znam zabudowań karsznickiej lokomotywowni, więc nie będę kwestionował tego, że zdjęcie zrobione było tam, a nie jeszcze w fabryce, ale obecność sprzęgu SA-3 na czołownicy sugeruje, że lokomotywa albo jest przed wyjazdem z fabryki, albo tuż po przyjeździe do Karsznic. Nie słyszałem o tym, żeby ET42 jeździły w Polsce ze sprzęgami samoczynnymi, więc przed pierwszą służbą pewnie te sprzęgi musiały być zdemontowane. No i kolor: czy faktycznie początkowo ET42 były takie niebieskie?

 

[garou]

Co do kolorów, wydają się takie być, bo trawa i drzewa są zielone. Ale nigdy do końca nie wiadomo z tymi starymi zdjęciami na 100% jaki to kolor był. Na szynach też pojawia się ten niebieski odcień....

 

[robertkroma]

Q właśnie , szyny mają dziwny odcień.

 

[t_domagalski]

Lokomotywa stoi na torze bez drutu, a na zderzakach nie ma jeszcze najmniejszych otarć. Więc raczej nie jest jeszcze włączona do służby.

A co do kolorów, to podejrzane jest to, że zarówno nadwozie, zderzaki z układem cięgłowym oraz budynek za lokomotywą mają identyczny odcień niebieskiego. Możliwe, że powyższe ujęcie ET40 jest skanem z jakiejś publikacji drukowanej, do której zdjęcie zostało nieco podkolorowane...

 

[Gunnar]

Zdjęcie pochodzi z ruskiego forum, gdzie było publikowane w 2014 roku z podaniem daty 8.6.1979 rok, co jest datą wpisania lokomotywy na stan MD Karsznice.( Wówczas jeszcze nie było tych wszystkich AI i aplikacji do koloryzowania.. a kolory na zdjęciu można przypisać jakości błony fotograficznej) Zamieściłem tę fotografie w Hyde parku z tezą, co by argumentami tę tezę podważyć lub potwierdzić. Uważam, że lokomotywa dopiero co dotarła do docelowej lokomotywowni, ma jeszcze sprzęg SA-3, i zasłonięte dyktą żaluzje wentylatorów. Jako że zdjęcie znajduje się w archiwum Nowoczerkaskich Zakładów, zakładam, że wykonał je radziecki inżynier, który mógł nadzorować transport do Polski i szkolić lub pomagać wdrażać tę serię naszym. (Jest to 4 egzemplarz dopiero na PKP )

 

[t_domagalski]

Wówczas jeszcze nie było tych wszystkich AI i aplikacji do koloryzowania.. a kolory na zdjęciu można przypisać jakości błony fotograficznej...

Techniki retuszowania i koloryzowania zdjęć są znane od ponad 100 lat. Zanim powstało AI prace te wykonywali... ludzie.
Koloryzowanie i retuszowanie zdjęć było stosowane dość powszechnie jeszcze w latach 80-tych XXw.
Oprócz wspomnianych niebieskich zderzaków, na ślady kolorowania wskazuje też ten wściekle czerwony zgarniacz, który jest czerwony nawet w tych partiach, które są ukryte w cieniu. Ówczesne klisze nie pozwalały na odtworzenie takiej dynamiki oświetlenia. Wg mnie zgarniacz ten został podkolorowany w procesie przygotowania do druku.
Śladem kolorowania mogą też być niebieskie złączki i kurki przewodów hamulcowych. Te elementy mają ściśle ustaloną kolorystykę (czerwony lub żółty). Zakładam, że taka niezgodność koloru jest więc raczej efektem błędu podczas retuszowania, niż błędem popełnionym przez producenta taboru.

A co do dat, to jedno drugiego nie wyklucza - lokomotywa mogła zostać wpisana na stan, ale to nie znaczy, ze od razu została skierowana do służby. Wszystko zależy, co rozumiemy pod pojęciem "służby".

 

[Andrzej Harassek]

lokomotywa mogła zostać wpisana na stan, ale to nie znaczy, ze od razu została skierowana do służby

Co więcej, myślę, że datą wpisania na stan mógł być dzień odebrania lokomotywy przez polskiego komisarza odbiorczego jeszcze w fabryce, przed transportem do Polski. Może na to wskazywać stan zderzaków - w czasie jazdy, nawet przy użyciu sprzęgów samoczynnych, zderzaki połączonych pojazdów stykają się ze sobą, więc nie mogłyby się zachować w tak idealnej czystości - ale znowu, może to kwestia retuszu zdjęcia. Ale to tylko moje spekulacje, nie znam ówczesnych procedur na tyle dokładnie, żeby stwierdzić to z całą stanowczością.

 

[Gunnar]

Co więcej, myślę, że datą wpisania na stan mógł być dzień odebrania lokomotywy przez polskiego komisarza odbiorczego jeszcze w fabryce, przed transportem do Polski. Może na to wskazywać stan zderzaków - w czasie jazdy, nawet przy użyciu sprzęgów samoczynnych, zderzaki połączonych pojazdów stykają się ze sobą, więc nie mogłyby się zachować w tak idealnej czystości - ale znowu, może to kwestia retuszu zdjęcia. Ale to tylko moje spekulacje, nie znam ówczesnych procedur na tyle dokładnie, żeby stwierdzić to z całą stanowczością.

Ale czy przy sprzęgu samoczynnym nie używa się zderzaków? tzn. tam musiał być użyty chyba wagon osłonowy ze sprzęgiem SA-3 z jednej strony sprzężony z lokomotywą ze zdjęcia(a wagon ten nie miał zderzaków i nie nie występował kontakt ze zderzakami lokomotywy) ?

 

[Andrzej Harassek]

Ale czy przy sprzęgu samoczynnym nie używa się zderzaków?

No właśnie różnie to bywa. Wagony pasażerskie SŻD (i ich "spadkobierców") mają i sprzęgi SA-3, i zderzaki. Przy połączeniu takich wagonów zderzaki również pracują. Szerokotorowe wagony towarowe na ogół nie mają zderzaków. Ale wagony sprzęgowe PKP mają zderzaki na obu końcach, także tam, gdzie jest sprzęg SA-3, więc zderzaki lokomotywy ocierałyby się o zderzaki wagonu.

 

[Gunnar]

Śladem kolorowania mogą też być niebieskie złączki i kurki przewodów hamulcowych. Te elementy mają ściśle ustaloną kolorystykę (czerwony lub żółty). Zakładam, że taka niezgodność koloru jest więc raczej efektem błędu podczas retuszowania, niż błędem popełnionym przez producenta taboru.

No właśnie na SŻD niebieski i czerwony to kolory sprzęgów powietrza. Zdjęcie z 1977 roku. Proszę zwrócić uwagę na kolor czerwony zgarnicza.

 

[t_domagalski]

No właśnie na SŻD niebieski i czerwony to kolory sprzęgów powietrza. Zdjęcie z 1977 roku..

OK, możesz mieć rację. Założyłem, że tabor dostarczany na dany rynek jest dostosowany do obowiązujących w nim norm.
Ale patrząc na to zdjęcie, na którym lokomotywa jest wyraźnie seledynowa, jeszcze dziwniejsze wydaje mi się to niebieskie malowanie ET42, a także jej niebieskie zderzaki i sprzęgi.

 

[Andrzej Harassek]

Założyłem, że tabor dostarczany na dany rynek jest dostosowany do obowiązujących w nim norm.

Założenie jak najbardziej słuszne, tak powinno być. Bardzo prawdopodobne, że zdjęcie było mocno retuszowane przez radzieckiego grafika, który miał w głowie tamtejsze normy i dlatego tak podmalował różne elementy. Wystarczy popatrzeć na różne radzieckie publikacje z tamtych lat (niekoniecznie kolejowe, żeby mieć świadomość, jakiej jakości były wtedy fotografie i jak poprawiane były do druku.