Kolekcja PKSów rzeczywiście robi wrażenie, choć tak jak innym, nie wszystkie detale mi się podobają, ale przy całokształcie to niezbyt ważne szczegóły.
Dla mnie absolutnym mistrzem jest wiśniowy Jelcz. Dużo lepiej się prezentuje jako ciągnik, niż jako solówka. W zestawieniu z 2 osiową naczepą z Herpy tworzy ten klimacik lat '80tych! Tylko dlaczego połysk...
Chyba dobrze widzę, że żółte Jelcze to dwie różne formy? Jeśli tak, to ciągnik bije na głowę skrzyniowca, forma jest niemalże idealna?!
Żubr też wpada w oko.
Lubię takie "wspomnienia" w miniaturze, więc siłą rzeczy nie umiem oderwać wzroku od twoich modeli