Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Na czytanie wypowiedzi Cocu? Czemu atakujesz najbardziej merytoryczne i rzetelne wypowiedzi w tym temacie?
A ja nie mam czasu i ochoty czytać np.: Twoje narzekania na użytkownika Anakin, które kompletnie nic nie wnoszą do dyskusji, czy posty typu: "pięknie" itd, czy żale na PW że ktoś Ci dał ocenę "słaby", bo Ty przecież nikomu takiej oceny nie dajesz, no do teraz.
A ja uważam że to super ze strony Cocu, że poświęca swój czas aby rozwiać wszelkie wątpliwości co do wykonania modelu, że z cierpliwością sprawdza każde nasze nawet najdrobniejsze uwagi, dążąc aby model był jak najlepszy. Przecież równie dobrze te pytania mogłyby pozostać bez odpowiedzi. Tak naprawdę nikt z nas nie wie ile pracy i czasu kosztowało przygotowanie produkcji tego modelu. Godziny telefonów, spotkania, stres, nieprzespane noce.
Czy jeszcze przed rozpoczęciem sprzedaży w sklepach (internetowym i stacjonarnym) będą mieli pierwszeństwo w zakupie ci, którzy zamówili model rok temu mailem?
Mylisz nas z DarkiemW z tego forum. To on profesjonalnie takie konwersje robił. Jak już pisałem poprzednio, EU07 jest pierwszym modelem firmy Schlesienmodelle.
My tu pierdu pierdu o EU07,a tymczasem w Piotrkowie pojawił się zielony ET22 666 (Patrz 2:30 min) ze składem wagonów krytych, zaraz po nim jechała EU07 PKP Cargo!
Model ET22-666 został zbudowany własnoręcznie z odlewów Jan-Kola przez kolegę Jarosława z tego forum. A widoczna na filmie EU07 "cargonka" jest naszej produkcji. Jeździła tam między innymi po to, że:
Pomysł z prezentacją modelu EU07 na imprezie modelarskiej, to bardzo dobry pomysł. W trakcie jazd po makiecie wyszły mankamenty mechaniczne, które jak wynika z rozmów z producentem zostaną (lub zostały już) poprawione. Tak że model do sprzedaży, trafi w wersji z wyeliminowanymi wadami.
Poniżej film z przejazdu modelu z nie małym składem, z którym lokomotywa nie miała żadnego problemu. Przejazd po łuku R640, tez nie sprawił jej problemu.
Zgadza się, mankamenty jazdy modelu powinny być wyeliminowane w produkcji seryjnej. Cieszymy się że model nie miał żadnych problemów przy ciągnięciu dłuższego składu czy pokonywaniu łuków.
Warto rozważyć również pomysł stosowany z powodzeniem na przykład w juesej czyli ofertę dla "dłubaczy" w postaci modelu niemalowanego w obniżonej cenie. Wbrew pozorom jest sporo ludzi mających talent a do tego lubiących mieć indywidualne cechy swoich zabawek. To byłby fajny gest w ich kierunku.
Sprawa wygląda następująco. Przewody jakie w prototypach widać przez okna, w modelach seryjnych nie będą występowały. W modelu nie będzie bowiem ani jednego przewodu, jaki byłby gdzieś na wierzchu widoczny. Połączenia między płytkami wewnątrz modelu będą na styki, zaś dekodery 21-pinowe nie mają przewodów. Dzięki temu wyeliminowana będzie wewnątrz modelu kabelkologia, która niejednokrotnie sprawia spore problemy z nałożeniem obudowy czy ryzykiem urwania jakiegoś przewodu. Teraz kabelki są, bo pewne rzeczy były ze sobą łączone "na krótko", a modele jeszcze nie posiadają docelowej elektroniki. Jako takich imitacji wnętrz przedziałów maszynowych robić nie będziemy, bo zmniejszyłoby to obciążenie modelu, a powinien on być jak najcięższy. Jednakże urodził mi się jeszcze jeden pomysł na to i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Irek- super prowadzisz teraz ten wątek. Piszę żeby paparazzi się nie zleciały znowu
Podziwiam cierpliwość z jaką odpisujesz ta te drobiazgowe pytania...
Jestem pewnie że w Poznaniu model będzie pozbawiony tych mini-wad - wszystkie to pikuś i są do wyeliminowania
Jedyne co razi bardziej to nierówności i nieregularność malowania...bo uderza w estetykę modelu...ale przekonany jestem że ten problem rozwiążecie choćbyście mieli zatrudnić krasnoludki.
Na razie nie przewidujemy lokomotyw parowych. Skupiamy się na lokomotywach elektrycznych. To lubimy najbardziej. Nie macie jeszcze jednego modelu od nas a już chcielibyście wszystko inne.
Może dlatego tak to widziałem, bo w Holandii jakakolwiek lokalna wystawa jest z 2 razy większa. Floris w rozmowie ze mną też tak powiedział. rozumiem jednak, że na zachodzie więcej ludzi się tym pasjonuje i wystaw jest więcej. Najbardziej u nas wystawy różnią się tym, że nie ma prywatnych sprzedawców z używanym taborem. Wierzę jednak, że wszystko w przyszłości zmieni się na lepsze, bo widać duży potencjał w Trybunałach.
Weź jednak pod uwagę, że była to pierwsza edycja tej imprezy, a mimo to od razu stała się imprezą międzynarodową z udziałem wspaniałych modelarzy i firm z zagranicy. W następnym roku pewnie będzie jeszcze lepiej, bo organizatorzy już w trakcie tej imprezy czynili starania by następna była jeszcze lepsza. Zgadza się, w Polsce nie jest tylu sympatyków kolei co w niektórych innych krajach, więc i imprezy mamy prawo mieć mniejsze. Prywatni sprzedawcy z używanym taborem nadają się raczej na jakieś giełdy modelarskie, a nie na imprezy międzynarodowe które mają trzymać wysoki poziom. Nikomu nie ubliżając, ale widok kilku starszych panów z używanymi częściami z 30 letnich modeli chyba średnio by wyglądał przy stoiskach znanych i poważnych firm zagranicznych. Ale to nie wątek na te rozmowy.
Apropo mozliwosci odwzorowania roznych wersji reflektorow; czy to musi byc uwzglednione przy zamawianiu, czy bedzie np. w woreczku z czesciami lustrzanka i halogeny?
model z takimi detalami (patrz wyżej) w tej cenie to i tak jest osiągnięcie nie lada. A gdyby jeszcze dodać podnoszenie pant. to już byłby chyba dumping cenowy.
Wtedy cena na pewno nie byłaby taka jak teraz, ale przynajmniej o połowę wyższa. Chyba nie warto dla tego bajeru podwyższać znacznie cenę, prawda? Zabudowę tego zostawiamy przerabiaczom.
jedno pytanie odnośnie zmiany 2L/3L, bo to nie tylko założenie ślizgacza dla trzeciej szyny, ale także zwarcie kół po obu stronach, co często wykorzystywane jest w automatyce sterowania makietą. Czy w modelu jest przełącznik zmiany systemu zasilania, czy to jest na zworkach, czy jeszcze w inny sposób zrealizowane?
Sposób zasilania modelu odbywać się będzie poprzez przekręcenie śrubokrętem wielopozycyjnego przełącznika, a znajdować się on będzie pod odgromnikiem (cylinderek) na dachu. Będzie miał 4 pozycje:
- system dwuszynowy, zasilanie z kół,
- system dwuszynowy, zasilanie z odbieraka,
- system trójszynowy, zasilanie z kół,
- system trójszynowy, zasilanie z odbieraka,
Mam jeszcze jedno pytanie do CoCu, sklep rusza z końcem sierpnia, czy to oznacza, że wtedy też będzie można skorygować ewentualnie swoje stare zamówienie, czy też jedno nie ma związku z drugim?
Mam jeszcze jedno pytanie do CoCu, sklep rusza z końcem sierpnia, czy to oznacza, że wtedy też będzie można skorygować ewentualnie swoje stare zamówienie, czy też jedno nie ma związku z drugim?
Na razie nie przewidujemy lokomotyw parowych. Skupiamy się na lokomotywach elektrycznych. To lubimy najbardziej. Nie macie jeszcze jednego modelu od nas a już chcielibyście wszystko inne.
A tam "lokomotywy elektryczne", trzeba lubić najbardziej parowozy, bo to prawdziwa kolej. Robić Panowie parowozy... robić, będą szły jak gorące bułeczki
A tam "lokomotywy elektryczne", trzeba lubić najbardziej parowozy, bo to prawdziwa kolej. Robić Panowie parowozy... robić, będą szły jak gorące bułeczki
A według mnie bardzo dobrze, że nie ma możliwości zamówienia. Byłoby jak z SM42 i Bipą na początku. Ludzie pozamawiali modeli w kilku sklepach, a potem nigdzie nie było możliwości dostać. Jest produkt - można zamawiać. Tak powinno być wszędzie.
U nas nie będzie to możliwe, bo mamy ograniczone kanały dystybucji. Oprócz wyeliminowania pośredników i zapewnienia tym sposobem niższej ceny, eliminujemy dla odbiorców problem że gdzieś tam coś zamówią i się zastanawiają czy i dla nich starczy.
zgadzam się z Tobą choć mogła by być możliwość zamawiania z płatnością sam chętnie już bym zaklepał sobie nr który mnie interesuje i przelał kasę nie musiałbym się martwić w momencie rozpoczęcia sprzedaży o to czy się załapię jak i o to czy będę miał w danym momencie kasę na model
Co do odcieni zieleni z ep. IV, przeglądając fotki widać, że różne egzemplarze miały różne odcienie. Były takie lokomotywy, dla których kolory użyte w modelu wydają się trafne. W innych ciemna zieleń powinna być rzeczywiście ciemniejsza.
No właśnie z tymi barwami to zawsze jest problem. Jednemu dany odcień pasuje i pisze że tak było, a innemu nie pasuje i stwierdza że powinien być inny.
Witam serdecznie. Mam na imię Tomasz i jestem nowym użytkownikiem,
A że diabeł tkwi w szczegółach, to kilka moich spostrzeżeń (nie będę pisał wszystkiego, ponieważ już na forum padły niektóre z nich, więc po co powielać i zaśmiecać wątek, a Cocu jak czytam, na bieżąco się do nich odnosi):
Witamy na forum. Bardzo się ucieszyłem z Twojego wpisu, bo zawiera wiele krytycznych uwag. Dziękuję też że starasz się nie powielać uwag jakie już padły. Z uwagi ilość Twoich uwag, zostawiłem sobie "Ciebie" na koniec swojego postu. No to lecimy.
Reflektory - końcówki na czerwono, lub w inny sposób zaakcentować, że one tam są, gdy nie świecą (żeby były bardziej widoczne, teraz reflektor pod kątem wydaje się być "zbity" - bez szkiełka końcówek)
Już ktoś o tym pisał, więc chyba tak jak piszesz srebrny kolor będzie tu najbardziej odpowiedni. Boczne oznaczenia jednak będą wypukłe. Doda to realizmu dodatkowo.
Propozycja wydania modelu EU07-516 w kolorze czerwonym PKP Cargo, a zamiast 516 w barwach PKP IC zrobić 540 z żółtym paskiem pod linią dachu, numery by sie nie dublowały, a byłby szerszy wachlarz atrakcyjnych modeli do nabycia.
Ciekawy pomysł, ale założeniem było by z pewnych względów w każdym malowaniu powstały dwa różne numery, a malowanie czerwono-kremowe PKP Cargo wyleciało z planu produkcyjnego na pierwszą serię. Na wszelkie zmiany w malowaniach jest zresztą już za późno. To malowanie możliwe że pojawi się w kolejnej serii.
Dodam, że EU07-516 była najlepiej zrobioną w tym malowaniu lokomotywą z kilku jeżdżących w tym malowaniu po sieci PKP i jedyną, która jeździła w tych barwach po sieci CD
Stąd wybór tego egzemplarza jest ciekawy, bo lokomotywa z tego powodu jest dosyć wyjątkowa. Nasz model posiada odbieraki ze ślizgaczami dwóch rodzajów, co jest zgodne z oryginałem.
A tam spalinówki, robić elektrowozy...
Swoją drogą pytanie czy by faktycznie parowozy szły jak ciepłe bułeczki, skoro model parowozu dużo bardziej skomplikowany, trudniej zrobić, większy koszt, wyższa cena... a ludzie coraz mniej pamiętają parowozy...teraz do pracy idzie pokolenie IV i V epoki, oni sentyment mają do żółtych mordek na elektrowozach, do stonek zieleniutkich... jeszcze parę lat i III epoka będzie egzotyką...
A co do EU07-516, czy ona faktycznie mając malowanie IC posiadała także przydział do Zakładu Taboru w Katowicach? Jak dobrze wiemy, Zakłady Taboru istniały w strukturach PKP Cargo do około 2010 roku, natomiast w IC jest po prostu Zakład Spółki (w przypadku tej lokomotywy był to Południowy, obecnie jest w Centralnym).
strona 73
Można przyjąć że nasz model też jest na "full wypasie", ale bez podnoszonych odbieraków, ale jego cena jest o około 1000 zł niższa od tej co podałeś.
No chyba nie do końca o 1kzł. Jeśli już to 800. W cenie Waszego modelu (700 zł), nie ma dekodera, czujników wychylenia wózków i oświetlenia pulpitu no i pewnie jeszcze parę bajerów by się znalazło...
Witamy na forum. Bardzo się ucieszyłem z Twojego wpisu, bo zawiera wiele krytycznych uwag. Dziękuję też że starasz się nie powielać uwag jakie już padły. Z uwagi ilość Twoich uwag, zostawiłem sobie "Ciebie" na koniec swojego postu.No to lecimy.
Bardzo dziękuje Irku za miłe powitanie. Również się cieszę, że na coś się trochę przydałem
Ciekawy pomysł, ale założeniem było by z pewnych względów w każdym malowaniu powstały dwa różne numery, a malowanie czerwono-kremowe PKP Cargo wyleciało z planu produkcyjnego na pierwszą serię. Na wszelkie zmiany w malowaniach jest zresztą już za późno. To malowanie możliwe że pojawi się w kolejnej serii.
No tak, rozumiem. Trochę szkoda, bo z zasady nie dubluje się numerów (z małymi i krótkoseryjnymi wyjątkami), ale jak wszystko dobrze pójdzie, co jest pewnikiem, to może się uda Wam wypuścić czerwoną 516 i 540-tkę w malowaniu IC z żółtym paskiem, w towarzystwie dwóch bliźniaczych z innymi numerami w następnej serii. Oczywiście to nie jest koncert życzeń a i do świąt jeszcze daleko, ale tego sobie i Wam Panowie oraz innym zainteresowanym życzę.
Stąd wybór tego egzemplarza jest ciekawy, bo lokomotywa z tego powodu jest dosyć wyjątkowa. Nasz model posiada odbieraki ze ślizgaczami dwóch rodzajów, co jest zgodne z oryginałem.
To jest fakt, a raczej była wyjątkowa przez krótki czas w "czerwonym" malowaniu (bardziej dopracowanym niż pozostałe czerwone), flagowa siódemka Katowickiej szopy, gdzie przeszła NR i zyskała charakterystyczne kremowo-czerwone barwy. Po swoim "krótkim" około dwuletnim bodajże epizodzie w tych barwach "ubrano ją w firmowe szaty" IC. Podobnie jak Gdyńską EP07-400, która też była cargo-czerwona...
To my dziękujemy bardzo za te cenne uwagi.
Drobiazg, to akurat było i zawsze jest najprostsze w stosunku do tego, jaki nakład pracy włożyliście z Robertem w to co stworzyliście, a czego nikomu nie udało się do tej pory na taką skalę zrealizować. Oczywiście jak trochę ochłonąłem po powrocie do Katowic z PTMK w Piotrkowie i spotkaniu z Wami, poprzeglądałem kilka razy z zapartym tchem fotki z tego wydarzenia, a dopiero po jakimś czasie zacząłem reagować na inne otaczające mnie bodźce i już na chlodno, spokojnie dostrzegałem szczegóły i analizowałem to co dane było mi zobaczyć na żywo, inaczej też patrząc na stalowe pierwowzory.
Ogólnie wrażenia bezcenne i powiem krótko:
Panowie, kawał dobrej roboty!!!
Pozdrawiam serdecznie
Tomek
Zdjęcie pochodzi ze strony rail.phototrans.eu - pozdrawiam autora Krzysztofa, z którym razem robiliśmy wtedy zdjęcia, moje (bliźniacze, to samo ujęcie) czekają na odzysk z uszkodzonego HDD...
Chciałbym jeszcze zgłosić kilka uwag odnośnie prototypu EU07-516.
Przyglądałem się zdjęciom użytkownika @karol_mar - przy okazji chciałbym za ich wykonanie bardzo podziękować, jak zwykle są dobrej jakości - a następnie dokonałem porównania prototypu z jego pierwowzorem.
Co rzuciło mi się w oczy. Pierwszą różnicą jaką zauważyłem był brak granatowego paska na górnej krawędzi drzwi, o czym pisał już @Engineer. Kolejną różnicą jest wielkość i rozmieszczenie napisu ,,Markétka''. Na prototypie jest on za mały i jest umieszczony za nisko - powinien być wypośrodkowany w pionie w stosunku do wytłoczeń pomiędzy, którymi się znajduje. Poniżej porównanie napisu znajdującego się bliżej kabiny nr 1 - z lewej model - z prawej oryginał - oraz dodatkowe zdjęcie napisu, być może posłuży do jego poprawy.
Porównując oba zdjęcia widać gołym okiem, że zielony prostokąt jest za blisko oznaczenia numeru kabiny. Ponadto pomiędzy bocznym oknem kabiny, a oknem drzwi nie powinno być żółtego trójkąta ostrzegawczego umieszczonego na tle białego kwadratu. Powinien znaleźć się z prawej strony prawej poręczy drzwi poniżej granatowego paska.
Także gniazda systemu sterowania wielokrotnego powinny być granatowe - w kolorze pudła. Nie przywiązywałbym uwagi do widocznego na fragmencie zdjęcia oryginału białego znaczka znajdującego się z lewej powyżej oznaczenia serii i numeru inwentarzowego. Jest to jedyne zdjęcie, na którym się znaduje.
Również lewe (patrząc w kierunku jazdy) trąbki zarówno nad kabiną nr 1 jak i nr 2 są nieprawidłowe. Oryginalne są krótsze niż odwzorowane w prototypie miniatury.
Reflektory posiadają także ''kratki'', których w modelu brakuje. Na zdjęciu oryginału w prawym reflektorze "kratki" akurat przekręciły się do pozycji poziomej, normalnie znajdowały się w pozycji pionowej. Czy istnieje możliwość aby je ''namalować'' (od wewnątrz) na szybkach dolnych reflektorów? Przy okazji - gniazdo sprzęgu śrubowego w prototypie zostało zamontowane ''do góry nogami''. Również żółte prostokąty ostrzegawcze są źle umiejscowione. Ich górne krawędzi powinny być współliniowe z dolną krawędzią białego paska. Ponadto lewy bok lewego (patrząc na kabinę nr 1) prostokąta ostrzegawczego, powinien leżeć na jednej prostej wraz z lewym bokiem uchwytu na wskaźnik sygnału końca pociągu.
Kolejną różnicą jest chyba najbardziej rzucający się w oczy, inny kolor pantografu nad kabiną nr 1 (także jego podstawa jest żółta). Teraz kwestią wyjaśnienia. EU07-516 otrzymała nowe firmowe malowanie PKP Cargo podczas naprawy rewizyjnej zakończonej dnia 03.11.06., dokładnie tej samej, której datę będzie nosić jej miniatura. W tym malowaniu jeździła jeszcze do końca pierwszej połowy 2008 roku. 16 maja 2008 roku nastąpiło przyjęcie lokomotywy do zakładu PKP Intercity w Krakowie. Pierwsze zdjęcie dokumentujące posiadanie pomalowanego na żółto pantografu z wymienionym ślizgaczem, jakie udało mi się znaleźć, zostało wykonane przed szopą w Katowicach dnia 13 grudnia 2008 roku. Można się domyślać, że wraz z nowym malowaniem (PKP Intercity), lokomotywa została przystosowana do poruszania się po czeskiej sieci kolejowej i w związku z tym wymieniono ślizgacz pojedynczy z nakładkami miedzianymi na ślizgacz bliźniaczy z nakładką węglową (wymaganą na czeskiej sieci kolejowej) oraz pomalowano odbierak na żółto. Na początku 2012 roku pantograf przystosowany do pracy z czeską siecią trakcyjną został pomalowany na czerwono, natomiast w drugim pantografie zmieniono ślizgacz pojedynczy na bliźniaczy, a lokomotywa zyskała także klimatyzacje. Pierwsze zdjęcie tak prezentującej się lokomotywy, które znalazłem, zostało wykonane 31 stycznia 2012 roku.
Poniżej kilka zdjęć dokumentujących wygląd lokomotywy EU07-516 na przestrzeni kilku lat:
- źródło: http://www.naszlaku.cal.pl/eu07_501_545.html
- autor: nieznany
- opis: "09 listopada 2006r. - Lokomotywa EU07-516 z Zakładu Taboru w Katowicach w nowym firmowym malowaniu PKP Cargo odstawiowna na terenie macierzystej lokomotywowni."
- źródło: http://blogtransportowy.blox.pl/tagi_b/132324/EU07.html
- autor: Łukasz Wojciechowicz
- opis: "[...] Do pozostałych sześciu po odjeździe pierwszej części pociągu podstawiła się EU07-516. Ekspres „Tatry bis” (nr 3345) był więc gotowy do drogi."
Dodam, że EU07-516 była najlepiej zrobioną w tym malowaniu lokomotywą z kilku jeżdżących w tym malowaniu po sieci PKP i jedyną, która jeździła w tych barwach po sieci CD
Niestety w drugiej części zdania myli się Pan. Oprócz EU07-516 "Markétka", po czeskiej sieci kolejowej w malowaniu PKP Intercity poruszały się także EU07-511 "Ivanka" i EU07-533 "Hanka''. Również, choć nie w malowaniu PKP Intercity, EU07-477 ''Rumcajs'' i EU07-539 ''Janička'' zapuszczały się do Czech
Przyglądałem się zdjęciom użytkownika @karol_mar - przy okazji chciałbym za ich wykonanie bardzo podziękować, jak zwykle są dobrej jakości - a następnie dokonałem porównania prototypu z jego pierwowzorem.
Rzeczywiście zdjęcia @karol_mar są bezkonkurencyjne.
Reflektory posiadają także ''kratki'', których w modelu brakuje. Na zdjęciu oryginału w prawym reflektorze ''kratki' akurat' przekręciły się do pozycji poziomej, normalnie znajdowały się w pozycji pionowej. Czy istnieje możliwość aby je ''namalować'' (od wewnątrz) na szybkach dolnych reflektorów? Przy okazji - gniazdo sprzęgu śrubowego w prototypie zostało zamontowane ''do góry nogami''.
O "kratkach" w reflektorach co słusznie zauważył @Remaj12 , też chciałem wspomnieć, ale czy będzie to możliwe do wykonania w technologicznym procesie produkcyjnym(?) hmm... fajnie by było
Kolejną różnicą jest chyba najbardziej rzucający się w oczy inny kolor pantografu nad kabiną nr 1 (także jego podstawa jest żółta). Teraz kwestią wyjaśnienia. EU07-516 otrzymała nowe firmowe malowanie PKP Cargo podczas naprawy rewizyjnej zakończonej dnia 03.11.06., dokładnie tej samej, której datę będzie nosić jej miniatura. W tym malowaniu jeździła jeszcze do końca pierwszej połowy 2008 roku. 16 maja 2008 roku nastąpiło przyjęcie lokomotywy do zakładu PKP Intercity w Krakowie. Pierwsze zdjęcie dokumentujące posiadanie pomalowanego na żółto pantografu z wymienionym ślizgaczem, jakie udało mi się znaleźć, zostało wykonane przed szopą w Katowicach dnia 13 grudnia 2008 roku. Można się domyślać, że wraz z nowym malowaniem (PKP Intercity), lokomotywa została przystosowana do poruszania się po czeskiej sieci kolejowej i w związku z tym wymieniono ślizgacz pojedynczy z nakładkami miedzianymi na ślizgacz bliźniaczy z nakładką węglową (wymaganą na czeskiej sieci kolejowej) oraz pomalowano odbierak na żółto. Na początku 2012 roku pantograf przystosowany do pracy z czeską siecią trakcyjną został pomalowany na czerwono, natomiast w drugim pantografie zmieniono ślizgacz pojedynczy na bliźniaczy, a lokomotywa zyskała także klimatyzacje. Pierwsze zdjęcie tak prezentującej się lokomotywy, które znalazłem, zostało wykonane 31 stycznia 2012 roku.
Sam bym lepiej tego nie ujął, ale co gorsza skleroza postępująca mnie coraz bardziej atakuje...
Z tym, że jeśli można wtrącić - żółty pantograf z czeskim ślizgaczem "węglowym" 516 dostała będąc jeszcze w czerwono-cargowskim malowaniu i jeździła na próby do Czech.
Był nawet epizod w tym czasie - na próby 516 jechała w trakcji wielokrotnej z zieloną 511-tką. Dat niestety nie pamietam
Poniżej kilka zdjęć dokumentujących wygląd lokomotywy EU07-516 na przestrzeni kilku lat:
- autor: nieznany
- opis: "09 listopada 2006r. - Lokomotywa EU07-516 z Zakładu Taboru w Katowicach w nowym firmowym malowaniu PKP Cargo odstawiowna na terenie macierzystej lokomotywowni."
Niestety w drugiej części zdania myli się Pan. Oprócz EU07-516 "Markétka", po czeskiej sieci kolejowej w malowaniu PKP Intercity poruszały się także EU07-511 "Ivanka" i EU07-533 "Hanka''. Również, choć nie w malowaniu PKP Intercity, EU07-477 ''Rumcajs'' i EU07-539 ''Janička'' zapuszczały się do Czech
Chodziło mi o loki w kremowo-czerwonym cargowskim malowaniu, a tych tez było kilka z których tylko 516 jeździła do Czech.
Reszta wymienionych (511, 533, 477 i 539(?)) były w malowaniu zielonym w tamtym okresie
Niestety w drugiej części zdania myli się Pan. Oprócz EU07-516 "Markétka", po czeskiej sieci kolejowej w malowaniu PKP Intercity poruszały się także EU07-511 "Ivanka" i EU07-533 "Hanka''. Również, choć nie w malowaniu PKP Intercity, EU07-477 ''Rumcajs'' i EU07-539 ''Janička'' zapuszczały się do Czech
Chodziło mi o loki w kremowo-czerwonym cargowskim malowaniu, a tych tez było kilka z których tylko 516 jeździła do Czech.
Reszta wymienionych (511, 533, 477 i 539(?)) były w malowaniu zielonym
To co innego. Zrozumiałem, że chodziło o lokomotywy w malowaniu PKP Intercity. Co do EU07-539, tak wyczytałem tutaj: http://spz.logout.cz/provoz/163pkp.html
W sumie lokomotyw serii EU07 w czerwonym malowaniu PKP Cargo było 7, były to: EU07-007, EU07-337, EU07-344, EU07-400, EU07-408, EU07-516, EU07-523.
Z tym, że jeśli można wtrącić - żółty pantograf z czeskim ślizgaczem "węglowym" 516 dostała będąc jeszcze w czerwono-cargowskim malowaniu i jeździła na próby do Czech.
- źródło: http://www.forumkolejowe.pl/ilostan/index.php?nav=foto&id=8024
- autor: Michoł
- opis: "2008-05-01 - Czechowice-Dziedzice - EU07-516 spięta w tandem z EU07-511, czekają na przejazd do macierzystej jednostki do Katowic. Lokomotywy w tandemie przechodziły próby na Słowacji, które były częścią uzyskania dopuszczenia do ruchu dla lokomotyw serii EU07 u naszych południowych sąsiadów."
Na dobranoc jeszcze dwa zdjęcia EU07-516 w malowaniu PKP Cargo, tym razem z moimi ulubionymi Bohunami.
Na koniec uwaga dotycząca prototypów modeli EU07-400, EU07-443 i EU07-539. Wszystkie wymienione prototypy mają źle zamontowane poprzeczki w pantografach. Jedynie EU07-516 wyłamuje się z tego grona posiadając poprawnie zamontowane poprzeczki.