Takie pytanko: ESU i BARWA robi loki z budą metalową co wygląda bardziej realistycznie. Poza tym takie loki są też cięższe.
Jesli można, to chętnie wtrącę swoje 50 groszy

a więc tak:
Zdecydowanie realizm metalowej budy jest
mniejszy niż tworzywa sztucznego.
Na pewno trudniej też o drobne szczegóły w odlewie metalowej budy.
Inna sprawa to blaszki foto-trawione , koło których metalowe odlewy nie mogą nawet stanąć...
Co do ciężaru modelu "plastikowego" i metalowego to masa tychże będzie bardzo podobna ponieważ w tym "plastikowym" też jest metalowa "rama" (odlew) będąca jednocześnie "ciężkim" balastem...
Zresztą, nie ma potrzeby dociążania modelu bardziej niż jest to konieczne (czy to dla realizmu czy bardziej właściwości trakcyjnych).
Następnie mocowanie obudowy do reszty modelu:
Tworzywo w przeciwieństwie do twardego metalu jest bardziej elastyczne, przez co nie ma potrzeby stosowania obecnie mało realistycznych mocowań (np. śróbek) lub maskowania tychże, a zamiast tego buda trzyma się na zatrzaskach.
Do tego dochodzi grubość ścianek modelu z odlewu metalu. Co przy trzech szybach EU07 było by nad wyraz widoczne...
Chociaż bylby tu możliwy mały malowany plastikowy myk...
Co do Brawy to posiadam kilka lokomotyw (elektrycznych) i żadna nie posiada metalowej budy.
I na koniec jako podsumowanie mojej wypowiedzi:
Odlewanie modelu (tudzież budy) z metalu według mnie ma sens tylko wtedy, gdy ograniczona jest ilość miejsca na balast, np. platformy kieszeniowe lub wspomniany "adolfik".
Owszem, modele Marklina i Trixa takie rozwiązania posiadają, ale posiadaja także inne rozwiązania techniczne np. napędu (jeden "duży" silnik z przekładnią na wózku), a ich rama jest płaska.
Osobiście nie widzę sensu w tworzeniu bądź co bądź droższej i mniej realistycznej metalowej siódemki, oczywiście to tylko moje zdanie, którego nie mam zamiaru nikomu narzucać.