Model fabryczny Roco - Parowóz Ty2

[Młodzikowski]

Czy jest już gdzieś dostępne zdjęcie modelu?
Na stronie Roco ciągle brak …

Nie wiem. Jak model dotrze do Ostrowa, to nie omieszkam się nim pochwalić ...

 

[am-70]

Czy jest już gdzieś dostępne zdjęcie modelu?
Na stronie Roco ciągle brak …

Roco 70111, 70112 - PKP Ty2-208, DOKP Wrocław Lok. Wr. Gądów, Napr. Śred. 23.12.74 ZNTK Wrocław

Źródło (więcej): modellbahninfo.org

 

[Amatorek]

potencjalna wada - zacieki zielonej farby na wewnętrznej stronie:

 

[Andrzej Harassek]

Roco 70111, 70112 - PKP Ty2-208

Ciekawe, czy ten model różni się czymkolwiek, poza malowaniem i oznaczeniami, od poprzedniego, Ty2-697. No i jak się ma do oryginału...

 

[garou]

Ciekawe, czy ten model różni się czymkolwiek, poza malowaniem i oznaczeniami, od poprzedniego, Ty2-697. No i jak się ma do oryginału...

Wypukłe drzwi dymnicy widzę. Oryginał miał pod budką inżektor Nathana (jest jedno zdjęcie). Czy w oryginale były takie drzwi dymnicy to nie wiem bo na wspomnianym zdjęciu nie widać tego.

 

[DieselPower]

A miał prawo mieć takie drzwi dymnicy czy takowe były by błędem modelu?

 

[Andrzej Harassek]

A miał prawo mieć takie drzwi dymnicy

A co to znaczy "miał prawo"? Wiele Ty2 do końca służby zachowało wypukłe drzwi dymnicy, pytanie, jakie drzwi miał ten konkretny Ty2-208? Tak, jak napisał kolega @garou:

Oryginał miał pod budką inżektor Nathana (jest jedno zdjęcie). Czy w oryginale były takie drzwi dymnicy to nie wiem bo na wspomnianym zdjęciu nie widać tego.

Też znam tylko to jedno zdjęcie, na którym drzwi dymnicy nie widać. Widać natomiast wspomniany przez kolegę @garou inżektor wraz z rurą zasilającą idącą ukośnie nad kotłem (między zaworem bezpieczeństwa a zbieralnikiem pary) na lewą stronę, co pozwala przypuszczać, że po lewej stronie mógł być też inżektor Metcalfe'a-Friedmanna - ale pewności nie ma, bo niektóre maszyny miały tylko inżektor Nathana z prawej strony, drugi inżektor był w budce - reguły nie było. Poza tym w modelu brak charakterystycznej osłony zaworu przy zbieralniku pary. No ale to jedno zdjęcie to za mało, by ocenić wierność odwzorowania tego konkretnego parowozu.

 

[Amatorek]

potencjalna wada - zacieki zielonej farby na wewnętrznej stronie:

Ponieważ zasiałem niepokój to muszę też dać pewnego rodzaju sprostowanie. Otóż na "unboxing'u" dostępnym na YT nie widać mankamentu. Jednak warto uważać i w razie potrzeby reklamować

 

[JakubR]

Co to za durna moda na "unboxingi"? Ciężko zrobić dobrą relacje zdjęciową z dodatkowymi znacznikami i opisami? Wszechobecna paplanina nastawiona na lajki itp. Nawet jakość jazdy modelu można ładnie opisać (co nie jest tak oczywiste). Jakoś przez x lat w ŚK i KMiD się da, a w internecie nie. Dramat...

 

[FENIX]

,,unboxing '' dramat moda ,chodzi o box ?

 

[Ranger]

Ponieważ zasiałem niepokój to muszę też dać pewnego rodzaju sprostowanie. Otóż na "unboxing'u" dostępnym na YT nie widać mankamentu. Jednak warto uważać i w razie potrzeby reklamować

Można tez ruszyć d***, wziąć patyczek kosmetyczny od żony, trochę IPA albo lekkiego zmywacza do paznokci i te zacieki zmyć.
Reklamowanie każdej plamki itd w dobie dzisiejszej masówki jest drogą donikąd. Następny model może przyjść taki sam albo z inną wadą.
Jesteśmy modelarzami czy kolekcjonerami?

 

[am-70]

Można tez ruszyć d***, wziąć patyczek kosmetyczny od żony, trochę IPA albo lekkiego zmywacza do paznokci i te zacieki zmyć.
Reklamowanie każdej plamki itd w dobie dzisiejszej masówki jest drogą donikąd. Następny model może przyjść taki sam albo z inną wadą.
Jesteśmy modelarzami czy kolekcjonerami?

Ja bym jednak trochę inaczej podszedł do pytania Kolegi. Lub zwrócił uwagę na inny aspekt problemu. Tu nie chodzi o to, czy coś sami możemy poprawić (zapewne tak) czy jesteśmy modelarzami czy kolekcjonerami. Tu chodzi o zwrócenie uwagi, o niegodzenie się na bylejakość jaką ostatnio serwują nam firmy modelarskie. Model to nie są tanie "zabawki" abyśmy tak spokojnie podchodzili do obniżania jakości tych wyrobów.
Już od dłuższego czasu obserwuję tę tendencję. Niestaranny montaż, byle jakie malowanie, błędy w doborze odpowiednich wariantów form, pomyłki w oznaczeniach itp. Czy mamy bez żadnej rekcji na to się godzić Chyba nie.
Tylko zdecydowane reakcję klientów mogą firmom modelarski uzmysłowić, że klienci nie godzą się na takie praktyki.

 

[xTOMOx]

Można tez ruszyć d***, wziąć patyczek kosmetyczny od żony, trochę IPA albo lekkiego zmywacza do paznokci i te zacieki zmyć.
Reklamowanie każdej plamki itd w dobie dzisiejszej masówki jest drogą donikąd. Następny model może przyjść taki sam albo z inną wadą.
Jesteśmy modelarzami czy kolekcjonerami?

Nie wierzę.. Jeśli wiesz jaka to farba, to zaproponuj odpowiedni zmywacz, zaznacz, że jak będzie mocno dociskał i za dużo nasączy końcówkę "patyczka", to zaciek zmywacza zmatowi odbarwi lub nabłyszczy farbę w innych miejscach i "zmyje" też czarny kolor obok, wystarczy chwila i po "ptokach"
I ważne, podczas zmywania, docisk należy zmniejszać, dosłownie muśnięcia, bez pośpiechu.
IPA nie jest do wszystkiego i nie jest uniwersalna. Zniszczysz model i już masz po gwarancji.
@Amatorek Radziłbym i sam wolałbym to od środka zamalować pod lupą odpowiednim mazakiem.

 

[DRACULA]

Co to za silnik ? widać w 8min.38 sek ...
Jednorazówka "no name " , bezimienna ... ?

 

[Ranger]

Nie wierzę.. Jeśli wiesz jaka to farba, to zaproponuj odpowiedni zmywacz, zaznacz, że jak będzie mocno dociskał i za dużo nasączy końcówkę "patyczka", to zaciek zmywacza zmatowi odbarwi lub nabłyszczy farbę w innych miejscach i "zmyje" też czarny kolor obok, wystarczy chwila i po "ptokach"
I ważne, podczas zmywania, docisk należy zmniejszać, dosłownie muśnięcia, bez pośpiechu.
IPA nie jest do wszystkiego i nie jest uniwersalna. Zniszczysz model i już masz po gwarancji.
@Amatorek Radziłbym i sam wolałbym to od środka zamalować pod lupą odpowiednim mazakiem.

Tyle teorii a farba jak zwykle ta sama co w każdym Roco. Można użyć zmywacza do akryli Wamodu ale rozcieńczonego z wodą aby nie było jakiś za mocnych efektów.

 

[garou]

Jesteśmy modelarzami czy kolekcjonerami?

Z obserwacji wysnuwam wniosek, że ponad 90% tutaj zarejestrowanych to kolekcjonerzy, którzy gdy kupią kolejny nabytek biorą lupę i zaczynają poszukiwania wad. A jak się trafi, (to chyba wówczas nawet mała radość), bo adrenalina skacze, emocje rosną i lecą do klawiatury ochoczo smarować jak to firma X bubla puściła - że to wychwycili. Bo co mają pisać? Relacje z budowy? Czego? Większość wpisów tutaj ostatnio to zaczepki, narzekania, wytykania... i jaki świat jest zły. Kiedyś ktoś czepiał się że pomalowany na biało rant schodka do wagonu był źle pomalowany. Normalnie modelarz by to maznął na biało w 3 minuty, ale nie ci.... lepiej dymy robić.

 

[Zbyszek]

Nie wiem czy było, ale wypłynęło zdjęcie z Sierpca z Ty2 697.

 

[DieselPower]

Z obserwacji wysnuwam wniosek, że ponad 90% tutaj zarejestrowanych to kolekcjonerzy, którzy gdy kupią kolejny nabytek biorą lupę i zaczynają poszukiwania wad. A jak się trafi, (to chyba wówczas nawet mała radość), bo adrenalina skacze, emocje rosną i lecą do klawiatury ochoczo smarować jak to firma X bubla puściła - że to wychwycili. Bo co mają pisać? Relacje z budowy? Czego? Większość wpisów tutaj ostatnio to zaczepki, narzekania, wytykania... i jaki świat jest zły. Kiedyś ktoś czepiał się że pomalowany na biało rant schodka do wagonu był źle pomalowany. Normalnie modelarz by to maznął na biało w 3 minuty, ale nie ci.... lepiej dymy robić.

No ale przecież to dość logiczne. Kolekcjoner chce mieć model bez wad. Kolekcjoner znaczków też z lupą ogląda swoje zbiory i odrzuca te z wadami. Gdyby swoich znaczków używał i naklejał na koperty to miałby gdzieś jakieś skazy.
Skoro już dzielimy na modelarzy i kolekcjonerów to nie dziwmy się zaraz że obie grupy mają inne oczekiwania.

 

[prezesedi]

Panowie, tu nie chodzi o podział na modelarzy czy kolekcjonerów, tylko o produkt finalny.
Kupując coś (w tym przypadku model Roco) oczekujemy, że będzie on pozbawiony wad.

Jak czytam, że można wziąć pędzelek i zamalować - bo przecież dla modelarza to 5 minut, to przed oczami mam lakiernika kupującego samochód w salonie, który mówi "Panie tę rysę to ja w 5 minut zamaskuję. Dawaj Pan kluczyki".
Wiem, że skala zupełnie inna - ale problem podobny.

Przymykając oczy na drobne (lub grubsze) niedociągnięcia/wady, sami sobie robimy pod górkę zezwalając producentom na taki proceder

 

[Kylogram]

Kolekcjoner znaczków też z lupą ogląda swoje zbiory i odrzuca te z wadami.

Ależ wręcz przeciwnie - na znaczkach z (unikalnymi) wadami zarabia się wielkie pieniądze Są, powiedzmy delikatnie: zakręceni ludzie, którzy lubią kupować takie odrzuty z poczty.

A co do Roco, to model powinien być bez wad. Po to jest kontrola jakości i za to płacimy.