Przepraszam za bezpośrednie i nieco "wulgarne" wyrażenie, ale jest bardzo adekwatne:
@saabal fajnie się sra, jak się pełną d*** ma.
Nie każdego stać na jednorazowy wydatek, rzędu 1,500 - 2,500 zł - na "zabawkę".
Bo to nie jest produkt pierwszej potrzeby. Nie każdy może sobie odłożyć, a nawet jak odłoży, to są sytuacje losowe, które blokują takie zakupy.
Żeby to jeszcze był jeden zestaw, ale w tym hobby nie kupuje się jednej rzeczy rocznie. Każdy ma jakiś plan na swoją kolekcję.
A coroczny wysyp nowych modeli (nie reedycji, tylko zupełnie nowych) nie pomaga, choć serducho się raduje.
Są tacy, którzy chodzą w łachmanach, jedzą mortadelę, ale mają wszystkie nowe wypusty.
Są tacy, którzy mają dobrą pracę, dużo zarabiają i mogą sobie pozwolić na duże zakupy, ale nie mają czasu się tym nacieszyć.
Są tacy, którzy są pośrodku, chodzą normalnie ubrani, zarabiają średnio i mogą sobie pozwolić na 1/3 lub w podskokach połowę tego, co Ci drudzy i tacy zwykle są skłonni wziąć taki model na raty.
Nie rozumiem kolegi
@saabal - jeśli jest taka możliwość, to dlaczego nie skorzystać? Można zjeść ciastko i mieć ciastko.
Księgowa powiedziała mi kiedyś, żeby wszelkie większe (droższe) zakupy brać na raty. Także prywatnie.