Pfe, zerówką się bawią..
..ja właśnie na makiecie siedzę, jutro bawimy się w przetoki modelami, szykujemy drobne modeli remonty, na DCC nas nie stać, to trzeba modelami sterować ręcznie, nawrotnikiem i takimi tam.. te detale w zerówce cudne, ale rdzę i zacieki to w naszej skali mamy jednak lepsze
No i elementy torowiska, podkładki i szyny, to u nas nie są wypasione, niemieckie.. niestety to nie Weinert, tylko z Huty Kościuszko i okolicy..
Nikt tak dobrze jak w Bytomiu nie potrafi wymodelować kradzieży szyn..!
Pozdrawiam z kolejnego zlotu miłośników skali 1:1(e), jutro znowu spotkanie otwarte..!
A tak całkiem na poważnie - pracując w wolnym czasie przy swojej kartonowej kolejce ogrodowej aż miło czasem popatrzeć, jak w podobnych skalach powstają takie cuda.. Nic, tylko pozazdrościć
Chociaż tych zabawek w hali obok to żadna makieta nie zastąpi