Kolega Hajek w swoim wątku pokazywał jak dopasowywać ściany modelu domu szlifując pod kątem 45 stopni na szlifierce.
https://forum.modelarstwo.info/threads/fikcyjna-parowozownia-oparta-na-motywach-pkp.34741/page-15
Dawno dawno temu w przypływie szaleństwa zrobiłem sobie narządź do podobnej czynności, pokaże Wam tu bo nie chcę Sławkowi zaśmiecać wątku.
Próbę wykonałem na dwóch kawałkach kartonu o grubości 1,5 mm.
Zdjęcia wykonałem telefonem jedną ręką, druga choć niechętnie robiła to co jej kazałem.
Dwie lub jedną ścianę mocujemy w przyrządzie, kąt prosty krawędzi tnącej w stosunku do bocznej uzyskujemy pozycjonując na widocznym glutku metalowym umieszczonym w szczelinie.
Zazwyczaj mocuję to ustrojstwo w imadle i oburącz prowadzę ostrze noża na powierzchni uchwytu, tu musiałem to zrobić jedną ręką.
Ścięte krawędzie elementów kartonowych.
I po sklejeniu.
Gotowe, normalnie przerost formy nad treścią, ale żeby nie zardzewieć , zgnuśnieć i dołączyć do społeczeństwa w większości ogłupionego jedyną czynną komórką w ich pobliżu, trza coś robić, nawet absurdalnego.
Miłego wieczoru, idę na spacer z paszczakiem.