Musisz poćwiczyć techniki precyzyjnego malowania - dokładnie obserwować pędzel w trakcie malowania, korygować jego "tor", dobrze też znać farby którymi się maluje, bo np. wodne Pactry można popaćkać wszędzie, poczekać chwilkę i jak wyschną to "zeskrobać" czymś miękkim i nie ma śladu. Emalie jak np. Humbrol - to farby którymi dużo wygodniej i łatwiej się maluje, ale trzeba mieć wprawę, bo każdy "syfek" będzie widać już na stałe.
Najważniejszą rzeczą i tak pozostanie pędzel - każdy jest innymi i każdym inaczej się maluje. Ja np. nie lubię zwykłych kupnych 000 bo i tak są dla mnie za grube i końcówki i tak prędzej czy później się "rozpadają", każdy włosek w swoją stronę, pędzle robię sobie sam.
Podpowiem Ci, że jeśli masz jakiś złom modelarski to poćwicz na nim. 4-5 podmalowanych modeli i nie będzie takich problemów jak te paćki na Scanii
