szczerze mówiąc nie jestem szczególnie silny w paragrafach na stołówki / socjale - zwłaszcza historycznych. Mogę zapuścić temat wśród znajomych rzeczoznawców ds. higieniczno-sanitarnych. Zwykle w większych zakładach zlecam technologię. Choć jakieś parametry wyjściowe muszę mieć.
Napiszę co wiem i co dziś się stosuje.
W małych socjałach masz parę rzeczy niezmiennych od lat, czyli:
- zlew, blat, stół, krzesła w pomieszczeniu śniadań
- szafki 45x30 w rzucie w szatni / osobę, ławka do przebierania, 80cm między ławką a szafką
- wc + umywalka
- jeśli prysznic, to z dostępem do wc bez ubierania konieczności
- szafa na środki czystości i mopy ze zlewem na wys 50cm
Za ladą umywalka do rąk i zlew do mycia noży, desek itp.
Jeśli stołówka to osobna (wydzielona) zmywalnia:
- okno podawcze,
- zlew i umywalka, blaty
- szafa przelotowa z przesuwnymi drzwiami - na zasoby czyli talerze - pomiędzy zmywalnią a przygotowalnią. Zmywak umyje i ustawia w szafie, przygotowalnia odbiera - nie ma kontaktu czy przecięcia ścieżki czystej i brudnej.
Jak w PRLu było, wiemy doskonale... u mnie w podstawówce w latach 80-tych niezjedzone przez dzieci (i nienadgryzione) kiszone ogórki trafiały talerze następnych dzieci...
Pamiętam taką jadalnię i zmywalnię w budynku jednostki w Gdańsku, z tym, że nie było tam lodówek i gablot a kuchnia z wydawalnią, ale zmywalnia w pełni wydzielona, choć siermiężna. Była umywalka i zlew. Miała też miejsce na mycie kotłów - była stalowa wanna z prysznicem. Generalnie stan jadalni i zmywalni niezmienny chyba od lat 70-tych.
Abstrahując od przepisów.
Na stołach powinny być jeszcze ceraty w kratę!!!