Model jest tylko na zatrzaskach, a na pierwszej stronie wątku są zdjęcia, na których widać miejsca zatrzasków.
Również odradzam śrubokręty i inne metalowe narzędzia. Tylko wykałaczki (w przypadku Roco).
W przypadku Tillig'a, podwozie od nadwozia zdejmuje się bez problemu bez użycia żadnych narzędzi.[DOUBLEPOST=1398756455,1398754787][/DOUBLEPOST]Powrócę jeszcze do tematu porównania obu wagonów.
Płytka imitująca drzwi przedziałowe w wagonie Roco jest źle zaprojektowana.
Imitacje drzwi przedziałowych nie są wycentrowane wraz z oknami w przedziałach i korytarzu - powinny być wyśrodkowane.
Wyśrodkowane są tylko na środku wagonu. Przy krawędziach imitacje uciekają...
Zapewniam, że powyższe zdjęcia nie są winą złej perspektywy.
Zobaczcie na swoich wagonach.
Może dla innych to żadna wada, ale ja uważam że ten błąd można było dostrzec w fazie projektowania modeli.
Dotyczy to również wagonów czeskich (w których to zauważyłem), a więc chyba wszystkich wagonów YB.
Również odradzam śrubokręty i inne metalowe narzędzia. Tylko wykałaczki (w przypadku Roco).
W przypadku Tillig'a, podwozie od nadwozia zdejmuje się bez problemu bez użycia żadnych narzędzi.[DOUBLEPOST=1398756455,1398754787][/DOUBLEPOST]Powrócę jeszcze do tematu porównania obu wagonów.
Płytka imitująca drzwi przedziałowe w wagonie Roco jest źle zaprojektowana.
Imitacje drzwi przedziałowych nie są wycentrowane wraz z oknami w przedziałach i korytarzu - powinny być wyśrodkowane.
Wyśrodkowane są tylko na środku wagonu. Przy krawędziach imitacje uciekają...
Zapewniam, że powyższe zdjęcia nie są winą złej perspektywy.
Zobaczcie na swoich wagonach.
Może dla innych to żadna wada, ale ja uważam że ten błąd można było dostrzec w fazie projektowania modeli.
Dotyczy to również wagonów czeskich (w których to zauważyłem), a więc chyba wszystkich wagonów YB.