Wiem, co to są "ciasteczka" (cookies), ale nie wiem, co znaczy "umieć w ciasteczka" i nie wiem, co mam zrobić, żeby nie stracić okazji w sklepie.
Pliki cookies czyli po naszemu "ciasteczka" są po to, by śledzić ruch użytkownika na danej stronie. Umożliwia to takie zarządzanie treścią, aby zachęcać użytkownika do szybszego podjęcia decyzji, z uwagi na fakt, iż np. ceny mogą się zmieniać w czasie odwiedzania strony. Manewr ten stosują np. tanie linie lotnicze na swoich stronach, gdzie korzystanie ze zwykłego trybu przeglądarki może prowadzić do wzrostu ceny im częściej na daną stronę wchodzimy.
Regularne czyszczenie "ciasteczek" i korzystanie z trybu prywatnego przeglądarki ogranicza wpływ tego mechanizmu (są jeszcze inne wspomagające metody, w tym prywatny VPN do zmiany IP i i lokalizacji). Zatem jak ktoś chce kupić bilet na samolot, to polecam takie rozwiązanie, bo można sporo zaoszczędzić (wydaje mi się, że biura podróży też z tego korzystają).
Czy mechanizm ten jest zaszyty w silnikach sklepów internetowych? Nie wiem, ale w przypadku, kiedy pojawia się jakaś promocja przez dyrektywę Omnibus musi być podana "najniższa cena przed obniżką w ciągu ostatnich 30 dni" i ta faktycznie podana była (160/215). Może mi się tak fartnęło, że trafiłem na ostatnie minuty obowiązywania promocji, zatem najważniejszą informacją z mojego posta jest ta, że NME wypuściło wagony z logiem OT Logistics Group.