Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
No cóż - myślałem, że oszukałem system, ale z waszych wypowiedzi wynika, że nie bardzo.
Niestety nie mam możliwości w domu zbudować stacjonarnej makiety - stąd było jedno z pierwszych założeń, że będzie składać się z kilku mobilnych skrzynek.
Wracam dalej do rozmyślań koncepcyjnych
To na początek takie coś https://www.youtube.com/shorts/QgIycU6G9mw
w wersji polskiej to tak może wyglądać
Ogrodzenie zasłania widoczność na przejazdach kolejowych. Czy znaki STOP to dobre rozwiązanie?
Zostaje jeszcze rozwiązanie, że część makiety zrobionej perfekcyjnie w zimie trzymać w pawlaczu a resztę czyli tory rozłożonych na stole w garażu.
Ale w sumie dlaczego nie? Nie masz wolnego pokoju, nie masz wolnego kąta w pokoju, żona Ci już więcej nie da... obiadu, czy co?
Pisałeś też o "lochu". Jego też nie można wykorzystać?
Stacjonarna, niestacjonarna...
Przecież modułowa też może sobie "stacjonarnie" stać, a w razie czego można ją łatwo rozmontować i przenieść.
To jest bardzo dobre rozwiązanie.
Dzień dobry!
Wakacje minęły już jakiś czas temu, więc pora na drobne odświeżenie wątku.
Plany trochę się rozjechały, ale jak mawia klasyk “cały czas do przodu”
Co nowego: prawie zakończyłem budowę budynku mieszkalnego, rozpocząłem rysowanie planów budynku stacyjnego i wykonałem pierwszy krok w stronę sterowania cyfrowego kupując zestaw PIKO SmartControl.
Nieuchronnie zbliża się pora na zakup torowiska i pierwszych przymiarek na podłodze w salonie.
I tutaj pojawiają się moje wątpliwości odnośnie planu torowiska. Jak pamiętacie ta zewnętrzna pętla miała być taką namiastką toru szlakowego. W teorii ma to sens, ale... czy przy próbie jakiegokolwiek fizycznego rozdzielenia stacji od zewnętrznego toru (np. za pomocą płotu, drzew itp.) będzie możliwość prac na stacji? Mam na myśli rozsprzęganie i zasprzęganie taboru. Czy ewentualne drzewa itp. nie będą przeszkadzać? Obawiam się, że tak – chyba, że ktoś z doświadczenia powie, że i tak stojąc nad makietą jesteśmy dość wysoko, że nie ma to wpływu.
I tutaj moje kolejne wątpliwości - czy w takim wydaniu ten tor ma sens. Chyba, że udałoby się go schować gdzieś niżej. Tylko czy na takiej długości jest możliwość wykonania sensownego pochylenia? Sensownego, czyli takiego które nie sprawi, że tory będą wyglądały jak na rollercosterze a mimo wszystko pozwolą schować przejeżdżający pociąg poniżej torów stacyjnych tak, żeby można było tam rozsprzęgać tabor bez obawy, że w rękę trafi lokomotywa.
Jak widzicie - dużo pytań i wątpliwości. Ale etap planowania to chyba najlepsze miejsce do tego
A w załączniku manewrujący tabor na blacie kuchennym
A to nie lepiej zrobić np takie moduły jak na foto. Pobawić się w manewry można, do prezentacji taboru też dobre, a jak chce się pobawić w jazdę to i torta można złożyć.
Na zdjęciach znalezionych w necie, chyba czeskie wykonanie, w skali TT ( tak na marginesie przy niewielkim metrażu do dyspozycji najoptymalniejsza wydaje się skala TT). Ale w każdej można takie coś odtworzyć. Poza tym dobrze jest zacząć coś od prostych rozwiązań, nabierze się wtedy wprawy i można zbudować swój wymarzony świat.
Tak, kiedyś, gdzieś na forum też już takie coś komuś polecałem.
Właściwie, to jest to "makieta modułowa". Wersja takiego czegoś może być różna.
Można to na wybebeszonych (same szkielety) szafkach kuchennych ustawiać, albo na czymś innym.
Najważniejsze, że można to łatwo przemieszczać i składać ze sobą.
Może też być wersja bardziej stacjonarna, złożona "na stałę". Co komu pasuje.
PS> Fajne te budynki Tobie wyszły.
Będziesz waloryzował?
Pokażesz bliżej?
Mam nadzieję, że nie jest to off-topic
Skleiłem kilka gotowych modeli, a teraz zgodnie z myślą przewodnią, zacząłem robić własne takie, które znajdują się przy linii kolejowej nr 25.
Pierwsze moje dzieło to dawna nastawnia "Cm" (dziś już tylko posterunek dróżnika przejazdowego) w miejscowości Ćmielów. Pierwszy budynek który pomierzyłem z żoną Ponieważ linia przeszła modernizację i wykonano już nowy przejazd w ciągu ulicy Dworcowej i Kolejowej budynek ten zapewne podzieli los nastawni wykonawczej Cm1 po której już nawet ciężko znaleźć fundamenty. Więc mój model będzie po nim jakąś pamiątką.
Kolejne dzieło to budynek mieszkalny znajdujący się przy ulicy Kolejowej w Ćmielowie. W pomiarach oczywiście pomagała żona Budynek starałem się zrobić w stanie takim, jak na przełomie lat 80/90. Pamiętam, jak on wtedy wyglądał, bo to ja robiłem mu remont i wiem, które okna zniknęły, co się stało z przybudówką czy też jak wyglądał dach.
Teraz pracuję nad budynkiem stacyjnym. Wybór padł na stację w Jakubowicach. Zgadnijcie, kto pomagał w pomiarach? Tym razem poszedłem po rozum do głowy i zamiast na papierze milimetrowym narysowałem go w AutoCAD. Więc zamiast siedzieć i wycinać tekturę zleciłem wypalanie laserem. Pomysł jest ambitny - może do wiosny skończę Czeka mnie sporo wyzwań - głównie z pokryciem dachu przy pomocy eternitu (jak na razie próby wykonania eternitu zakończyły się porażką), ale też chciał bym dać mu trochę "życia" (odtworzyć halę dworcową oraz otworzyć jakieś okno w części mieszkalnej). Jak na razie stan surowy tekturowy
I na koniec coś z zupełnie innej beczki.
Dostałem model ciągnika rolniczego z przyczepą na urodziny. Ponieważ nie pasuje on do moich założeń przełomu IV i V epoki postanowiłem potrenować inne elementy i zbudować mu małą dioramę. Trenowałem: modelowanie terenu, sadzenie trawy, wykonanie krzewów, wykonanie drogi, wykonanie podtorza, układanie tłucznia itp. Zrobiłem z tego co miałem po ręką (dlatego tory to u-rurki) w ramach treningu.
Wiem, że wszędzie jest sporo braków i przewymiarowań. Jestem na początku mojej modelarskiej przygody i mam nadzieję, że kolejne będą lepsze (albo przynajmniej nie gorsze).
Jeżeli chodzi o waloryzację to tak - ja jestem fanem waloryzacji. Tylko, że na razie mam spektakularną porażkę w tym temacie. Poświęciłem jeden z pierwszych budynków na trening patynowania i wyszło fatalnie (budynek raczej do przemalowania). Później doszedłem do wniosku, że szkoda kolejnego budynku i zrobiłem sobie kawałek ściany do nauki - było już trochę lepiej. Jak dojdę do etapu "zadowalające" to wrócę do brudzenia budynków
Dzień dobry!
Pozwolę sobie trochę odświeżyć ten wątek – niczym kotlet wyciągnięty z zamrażarki. Mam kilka przemyśleń i wątpliwości. Postaram się rozbić to na akapity, żeby było w miarę przejrzyście.
Zacząłem robić etapami część zakupów – na pierwszy ogień poszły tory (zgodnie z pierwotnym założeniem marki PIKO). Z tego co zakupiłem ułożyłem sobie na podłodze owal o wymiarach zewnętrznych mniej więcej 2200 X 1100 – czyli na szerokość prawie tyle, ile zawierał mój projekt. W środku zrobiłem kilka bocznic. I tutaj pojawiły się pierwsze wnioski:
- rysowanie w programie graficznym ma jeden minus: nie oddaje wysokości. Po postawieniu budynku dworca (w stanie kartonowym surowym) doszedłem do wniosku, że jak ustawię drugi po drugiej stronie to będą sobie patrzeć z okna do okna (niczym na blokowisku). Pasowało by rozdzielić ich jakimś tłem, ale tam mają być bocznice.
- bocznice umieszczone na środku makiety będą bardzo niewygodne w obsłudze. O ile napęd zwrotnic zawsze można w przyszłości zrobić sterowany, o tyle wyprzęganie i zaprzęganie taboru może przerodzić się w koszmar.
Te dwa wnioski sprawiły, że ponownie pochyliłem się nad moim planem. Doszedłem do wniosku, że to co zaplanowałem nie ma sensu. Trzeba spojrzeć sobie w oczy i powiedzieć, że przy takim ograniczonym metrażu próby wsadzania dwóch stacji i jeszcze toru szlakowego musi zakończyć się klapą. A jak jeszcze popatrzę na ostatnie moje wypociny, gdzie dorysowałem domy, zieleń itp. to naprawdę, popłynąłem.
Dlatego robię restart koncepcji. Założenia zostają tylko takie: jednotorowa linia lokalna z jedną stacją i bocznicą (bocznicami ewentualnie przystanek osobowy) szlakową. Epoka IVc/Va. Wymiary: 3000 X 1250 z możliwością demontażu (cztery skrzynki 750 X 1250). Tory PIKO (bo już część kupiłem). Jeżeli chodzi o plan, to jeszcze nie powstał. Po raz kolejny popatrzyłem na propozycję Kris’a z wątku o makietach dla średnio leniwych początkujących i myślę o czymś w stylu „Mlekowice” lub „Pikolce” po modyfikacjach potrzebnych do pocięcia makiety na cztery skrzynki.
Oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie i pomysły.
Tutaj dodam jeszcze dlaczego niezbędna jest możliwość złożenia makiety. Po rozmowach (prośbach) żona zgodziła się na przechowywanie makiety w domu. Warunki są dwa: musi dać się poskładać i odstawić w kąt w razie potrzeby oraz nie może przekraczać wymiarów 3000X1250. Dlatego założenia są takie, o jakich pisałem na początku.
Na sam koniec mam pytanie odnośnie budowy skrzynek. Czy styropian nadaje się na podbudowę? Chodzi mi o to, że patrząc na przekrój torowiska od dołu była by to płyta OSB, styropian, fałszywa podsypka z korka i tory. Precyzując: czy można układać tory na styropianie czy musi to być coś twardszego (sklejka itp.)?
Ufff… rozpisałem się trochę, ale Koledzy zawsze służycie dobrymi radami, więc liczę, że i teraz pomożecie.
Czyli doszedłeś do tych samych wniosków o których pisałem wcześniej. Skrzynki możesz składać 2 razem zabudową do siebie jak to się praktykuje z modułami. Ja twierdzę, że styropian może być używany jako podłoże, ja u siebie żadnych skutków ubocznych nie widzę. Jedyne minusy kombinacja z montażem napędów podmakietowych i ewentualnych semaforów i tym podobnych urządzeń. Jak chcesz mieć tor na nasypie możesz do tego użyć panelu XPS tych co używa się kładąc panele podłogowe.
Przede wszystkim brawa za właściwe posunięcia, refleksję i właściwe wnioski.
Skrzynki zrób lepiej ze sklejki, osb mogło by się nadać do stałej ekspozycji. Osb jest cięższe, więc sklejka będzie lepsza
Boki skrzynek też ze sklejki.
To na czym będą tory zależy trochę od tego, jaki planujesz krajobraz. Jeśli ma być płasko, to lepiej na sklejce i ewentualnie na korku.
Przede wszystkim brawa za właściwe posunięcia, refleksję i właściwe wnioski.
Skrzynki zrób lepiej ze sklejki, osb mogło by się nadać do stałej ekspozycji. Osb jest cięższe, więc sklejka będzie lepsza
Boki skrzynek też ze sklejki.
To na czym będą tory zależy trochę od tego, jaki planujesz krajobraz. Jeśli ma być płasko, to lepiej na sklejce i ewentualnie na korku.
Tylko ja nie wiem dlaczego wszyscy upierają się do korka, teraz tego nie używa się nawet na modułach a jest ciężko w nim operować i oprócz podwyższenia torów nic nie daje.
rysowanie w programie graficznym ma jeden minus: nie oddaje wysokości. Po postawieniu budynku dworca (w stanie kartonowym surowym) doszedłem do wniosku, że jak ustawię drugi po drugiej stronie to będą sobie patrzeć z okna do okna
To nie jest prawdą. Musi Kolega lepiej poznać program.
W SCARM'ie można modelować wysokość toru i terenu.
Wpisuje się wartość wysokości na projektowanym torze i wybiera wysokość tworzonego terenu.
Później w widoku 3d można podejrzeć jak to wygląda.
Trzeba poeksperymentować i nabrać wprawy.
Teren jest pracochłonny, ale można go potraktować bardziej schematycznie.