• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny PIKO - modele wagonów piętrowych typu "Görlitz 88" serii Bdhpun, Bdhpumn, Bmnopux

Bodek

Aktywny użytkownik
Reakcje
476 4 0
Wagon po lewej w malowaniu zbliżonym do oryginalnego (szczególnie odcień żółtego), natomiast wagon z prawej, już w wersji po zmianie malatury na jaśniejszą i po wprowadzeniu malowania drzwi wejściowych na żółto, czyli gdzieś z okolic 2002 roku.

Też miałem zestaw wagonów od Bramosa, ale dość szybko je sprzedałem. Nie podobała mi się ziarnista faktura tworzywa, z którego je wykonano, a poza tym miały co najmniej kilka niedociągnięć w porównaniu z modelami Piko.
 

eddy

Aktywny użytkownik
Reakcje
412 5 2
Skoro już kolega Andrzej o tym wspomniał, to były dwie edycje wagonów PKP tej firmy. Pierwsza, to były cztery numery ze stacji Racibórz. Kolorystyka tych modeli rzeczywiście była trochę dziwna. Niebieski kolor był zbyt jasny i soczysty w porównaniu z oryginałem. Zupełnie inaczej to wyglądało na modelach z drugiej edycji. W niej były cztery numery ze stacji Poznań, a niebieski był ciemniejszy i trochę wpadający w szary, podobny do pierwotnego malowania tych wagonów, jednak data rewizji, to był rok 1998.
Może się komuś przyda. Modele Bramos 2503.
Poznańskie były z nr (nie wiem jaki był czwarty nr)
Bdhpun 50 51 26-08 012-4
Bdhpun 50 51 26-08 031-4
Bdhpun 50 51 26-08 028-0

Raciborskie miały nr
Bdhpun 50 51 26-08 057-9
Bdhpumn 50 51 26-08 063-7
50 51 26-08 071-0
Bdhpumn 50 51 26-08 050-4
 
Ostatnio edytowane:

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
3.884 111 11
Może się komuś przyda.
Poznańskie były z nr (nie wiem jaki był czwarty nr)
Bdhpun 50 51 26-08 012-4
Bdhpun 50 51 26-08 031-4
Bdhpun 50 51 26-08 028-0

Raciborskie miały nr
Bdhpun 50 51 26-08 057-9
Bdhpumn 50 51 26-08 063-7
50 51 26-08 071-0
Bdhpumn 50 51 26-08 050-4
To poznańskie są/maja być te z serii numerów PIKO 95473?
 
Reakcje
89 3 0
Witam. Temat pierwszych dostaw wagonów typu Gorlitz88/89. W latach 1988-89 dostarczono łącznie 159 sztuk wagonów. W 1988 roku numery 000-045, w 1989 roku numery 046-159. Skierowane zostały przede wszystkim do obsługi pociągów osobowych prowadzonych trakcją spalinową. Czy każda ówczesna DOKP otrzymała wagony z dwóch pierwszych dostaw? Najbardziej interesuje mnie Północna DOKP, zwłaszcza Gdynia. Na stronie bazy wagonów kolejowych jest wykaz numerów czynnych wagonów tego typu (stan na kwiecień 2018 r.). Jest tam m.in. 9 numerów wagonów PR Gdynia, w tym 6 z dostawy z roku 1988. Zastanawiam się czy mogły one być w Gdyni już w latach 1988-89, czy też najpierw mogły mieć inny przydział. Co do pierwotnej malatury to nie ma zbyt wiele zdjęć tych wagonów z lat 1988-90, ale wydaje mi się, że kolor niebieski jest właściwie ciemnoniebieski.
 

Bodek

Aktywny użytkownik
Reakcje
476 4 0
W Północnej DOKP w czasach epoki V, o ile pamiętam, te wagony stacjonowaly jedynie w Toruniu. Gdynia w tamtym okresie na pewno ich nie miała.
Poza tym chyba w ogóle nie posiadała ich Pomorska DOKP, aczkolwiek można było spotkać je na zachodnim ostbahnie, więc musiały być przydzielone do Krzyża lub Piły, ale czy wówczas była to Pomorska czy Zachodnia DOKP, tego teraz nie jestem w stanie powiedzieć.
PS. Dostarczono ich 160 sztuk, A nie 159.
 

am-70

Znany użytkownik
Reakcje
6.909 121 1
Szanowni Koledzy @Bernard Sobczyk, @darekgd - proszę, nie wyważajcie otwartych drzwi. Niczego więcej niż to co poniżej nie było:
Zobacz załącznik 746675
Niektóre model się powtarzają, bo zostały uwzględnione edycje zarówno w osobnych opakowaniach (z własnymi numerami katalogowymi) jak i w zestawach startowych. Stąd też dwa numery edycji - łączny i bezwzględny. Generalnie wszystko powinno się zgadzać, ale nikt nie jest nie omylny, więc gdyby coś było nie tak, to będę wdzięczny za wiadomość - poprawię wówczas zestawienie.
W nawiązaniu do kolegi sugestii o ewentualnych nieścisłościach w prezentowanym zestawieniu modeli wagonów Görlitz 88 wydanych przez firmę PIKO, znalazłem błąd w numerze katalogowym zestawu startowego z roku 2018, edycja XIV(XI). W tabeli podany jest numer 97924 a zestaw ten ukazał się pod numerem 97918.
Jednocześnie analizują powyższe zestawienie, zastanawia mnie dla czego wydanie dwóch zestawów wagonów "Przewozów Regionalnych" z roku 2014 zostało zaliczone do jednej edycji? Zestawy te miały jednak inne malowania (kolory pasów podokiennych) i wydaje się zasadne aby uwzględnić je jako osobne edycje.
Ponadto mam takie małe uwagi/sugestie odnośnie edytowania zestawienia: czy nie dałoby w tabeli oddzielić od siebie koleje wydania grubszą linią a zestawy startowe uwypuklić innym kolorem tła? Oraz dodać dodatkową kolumnę z opisem braków/różnic występujących w poszczególnych edycjach.
I tak przy okazji mam do kolegi, jak znawcy modeli Görlitz 88 wydawanych przez PIKO, pytanie odnośnie modelu o numerze katalogowym 97059 (Przewozy Regionalne). Z wcześniejszych wpisów wynika, że wskazany wagon nie posiada na wózkach prądnic ani okrągłych zbiorników. Natomiast na stronie PIKO w załączonym do opisu zdjęciu rzeczony model takowe posiada. I w związku z tym moje pytanie: czy było jakieś późniejsze uzupełnienie wydania tego wagonu z uwzględnieniem brakujących elementów czy zdjęcie nie dopowiada rzeczywistości?

PIKO-97059.png

Źródło: piko-shop.de
 

Remaj12

Znany użytkownik
Reakcje
5.132 129 19
W nawiązaniu do kolegi sugestii o ewentualnych nieścisłościach w prezentowanym zestawieniu modeli wagonów Görlitz 88 wydanych przez firmę PIKO, znalazłem błąd w numerze katalogowym zestawu startowego z roku 2018, edycja XIV(XI). W tabeli podany jest numer 97924 a zestaw ten ukazał się pod numerem 97918.
Racja, to błąd "kopiuj-wklej" - oczywiście powinno być 97918.
Jednocześnie analizują powyższe zestawienie, zastanawia mnie dla czego wydanie dwóch zestawów wagonów "Przewozów Regionalnych" z roku 2014 zostało zaliczone do jednej edycji? Zestawy te miały jednak inne malowania (kolory pasów podokiennych) i wydaje się zasadne aby uwzględnić je jako osobne edycje.
Odpowiedź jest prosta - gdyż zostały wydane razem w jednej edycji. Edycja nie precyzuje detali modeli, a jedynie jest odnotowaniem wydania kolejnych modeli bez wchodzenia w szczegóły czy są to modele tych samych wagonów, w tych samych schematach malowania, itd. Cechą wspólną modeli z tej edycji jest to, że odwzorowują wagony w oznaczeniach Przewozów Regionalnych - wcześniej się takie nie ukazały.
Ponadto mam takie małe uwagi/sugestie odnośnie edytowania zestawienia: czy nie dałoby w tabeli oddzielić od siebie koleje wydania grubszą linią a zestawy startowe uwypuklić innym kolorem tła? Oraz dodać dodatkową kolumnę z opisem braków/różnic występujących w poszczególnych edycjach.
Oczywiście można by ją bardziej rozbudowywać, edytować. Tabelka w założeniach miała być jak najbardziej przejrzysta i prosta, stąd może mało "powalający" efekt końcowy, ale chyba w miarę dobra czytelność. Temat modeli wagonów piętrowych typu Görlitz 88 można opracowywać pod różnymi względami i na kilka sposobów - przygotowana przeze mnie tabelka jest zbiorem podstawowych informacji i zawiera spis wszystkich dotąd wyprodukowanych modeli w kolejności chronologicznej ich ukazywania się. Gdyby chcieć ją uzupełnić/rozszerzyć o listę braków/różnic to byłaby mało czytelna. Niestety te 25-letnie modele od samego początku były dosyć proste pod względem budowy i liczby detali. Co więcej ćwierć wieku temu, gdy wchodziły do oferty, rynek był inny i podejście producenta również - na rynki inne niż niemiecki można było oferować de facto "przemalowanki" niemieckich wagonów, a i tak się sprzedawały, więc pewne detale czy różnice występujące w wagonach eksploatowanych w innych krajach można było na etapie produkcji pominąć. Mimo upływu tylu lat od wydania pierwszych miniatur pojedynczych wagonów piętrowych produkcji zakładów VEB Waggonbau Görlitz nadal nie pojawił się żaden producent, który zaoferowałbym lepsze modele niż miniatury firm PIKO i BRAMOS. Rynek wciąż jest nienasycony. Powiem szczerze, że liczę w tym temacie na firmę Roco lub BRAWA. Analizując ich ofertę podejrzewam, że w ciągu najbliższych kilku lat mogą się pokusić o rozpoczęcie produkcji modeli wagonów z tej rodziny, na co szczerze i z niecierpliwością czekam. Wydaje mi się, że byłoby to logiczne i rozsądne posunięcie z ich strony. Potencjał wydaje się spory.
I tak przy okazji mam do kolegi, jak znawcy modeli Görlitz 88 wydawanych przez PIKO, pytanie odnośnie modelu o numerze katalogowym 97059 (Przewozy Regionalne). Z wcześniejszych wpisów wynika, że wskazany wagon nie posiada na wózkach prądnic ani okrągłych zbiorników. Natomiast na stronie PIKO w załączonym do opisu zdjęciu rzeczony model takowe posiada. I w związku z tym moje pytanie: czy było jakieś późniejsze uzupełnienie wydania tego wagonu z uwzględnieniem brakujących elementów czy zdjęcie nie dopowiada rzeczywistości?
Na stronie firmy PIKO zamieszczona jest niestety tylko wizualizacja. Jest ona wykonana w oparciu o zdjęcie modelu z zamontowanymi wspomnianym detalami, których po prostu na tej wizualizacji nie usunięto. To samo dotyczy kilku modeli niemieckich wagonów piętrowych z segmentu HOBBY - one również mają na wizualizacjach widoczne elementy na wózkach, których nie posiadają. Żaden z 6 wydanych do tej pory modeli wagonów piętrowych w oznaczeniach Przewozów Regionalnych (97034, 97035, 97036, 97037, 97059/97918, 97060/97918) niestety nie posiada fabrycznie zamontowanych imitacji prądnic i zbiorników na wózkach.
 
Ostatnio edytowane:

am-70

Znany użytkownik
Reakcje
6.909 121 1
Racja, to błąd "kopiuj-wklej" - oczywiście powinno być 97918.
Odpowiedź jest prosta - gdyż zostały wydane razem w jednej edycji. Edycja nie precyzuje detali modeli, a jedynie jest odnotowaniem wydania kolejnych modeli bez wchodzenia w szczegóły czy są to modele tych samych wagonów, w tych samych schematach malowania, itd. Cechą wspólną modeli z tej edycji jest to, że odwzorowują wagony w oznaczeniach Przewozów Regionalnych - wcześniej się takie nie ukazały.
Oczywiście można by ją bardziej rozbudowywać, edytować. Tabelka w założeniach miała być jak najbardziej przejrzysta i prosta, stąd może mało "powalający" efekt końcowy, ale chyba w miarę dobra czytelność. Temat modeli wagonów piętrowych typu Görlitz 88 można opracowywać pod różnymi względami i na kilka sposobów - przygotowana przeze mnie tabelka jest zbiorem podstawowych informacji i zawiera spis wszystkich dotąd wyprodukowanych modeli w kolejności chronologicznej ich ukazywania się. Gdyby chcieć ją uzupełnić/rozszerzyć o listę braków/różnic to byłaby mało czytelna. Niestety te 25-letnie modele od samego początku były dosyć proste pod względem budowy i liczby detali. Co więcej ćwierć wieku temu, gdy wchodziły do oferty, rynek był inny i podejście producenta również - na rynki inne niż niemiecki można było oferować de facto "przemalowanki" niemieckich wagonów, a i tak się sprzedawały, więc pewne detale czy różnice występujące w wagonach eksploatowanych w innych krajach można było na etapie produkcji pominąć. Mimo upływu tylu lat od wydania pierwszych miniatur pojedynczych wagonów piętrowych produkcji zakładów VEB Waggonbau Görlitz nadal nie pojawił się żaden producent, który zaoferowałbym lepsze modele niż miniatury firm PIKO i BRAMOS. Rynek wciąż jest nienasycony. Powiem szczerze, że liczę w tym temacie na firmę Roco lub BRAWA. Analizując ich ofertę podejrzewam, że w ciągu najbliższych kilku lat mogą się pokusić o rozpoczęcie produkcji modeli wagonów z tej rodziny, na co szczerze i z niecierpliwością czekam. Wydaje mi się, że byłoby to logiczne i rozsądne posunięcie z ich strony. Potencjał wydaje się spory.
Na stronie firmy PIKO zamieszczona jest niestety tylko wizualizacja. Jest ona wykonana w oparciu o zdjęcie modelu z zamontowanymi wspomnianym detalami, których po prostu na tej wizualizacji nie usunięto. To samo dotyczy kilku modeli niemieckich wagonów piętrowych z segmentu HOBBY - one również mają na wizualizacjach widoczne elementy na wózkach, których nie posiadają. Żaden z 6 wydanych do tej pory modeli wagonów piętrowych w oznaczeniach Przewozów Regionalnych (97034, 97035, 97036, 97037, 97059/97918, 97060/97918) niestety nie posiada fabrycznie zamontowanych imitacji prądnic i zbiorników na wózkach.
Dziękuję bardzo za wyczerpujące odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania.
A tak na marginesie to bardzo dziwne, że na oficjalne stronie sklepu PIKO zamieszczane są nieodzwierciedlające prawdzie zdjęcia sprzedawanych modeli. I gdzie ta niemiecka rzetelność;)
Pozdrawiam:)
 

Remaj12

Znany użytkownik
Reakcje
5.132 129 19
A tak na marginesie to bardzo dziwne, że na oficjalne stronie sklepu PIKO zamieszczane są nieodzwierciedlające prawdzie zdjęcia sprzedawanych modeli. I gdzie ta niemiecka rzetelność;)
Cóż... wytłumaczę z czego to wynika. Generalnie kilka lat temu polityka firmy PIKO w tej kwestii wyglądała w sposób następujący - jak pojawiał się nowy model (z nowej formy) to oczywiście robiono mu zdjęcie, a na potrzeby publikacji zapowiedzi kolejnych edycji modeli z tej rodziny tworzono wizualizacje, które czasami były zastępowane przez zdjęcie gotowego modelu, gdy ten zostały wyprodukowany. Nie wiem od czego zależało czy dany model będzie miał podmienioną wizualizację na zdjęcie - można przypuszczać, że od "opłacalności" takiego zabiegu wynikającej wprost z zainteresowania klientów daną edycją modelu, ewentualnie jego nakładem, "prestiżowością". Dla modeli, które często były produkowane już kilka, kilkanaście lat często tworzono tylko wizualizacje i już ich nie zamieniano na zdjęcia - przykładami takich modeli są m.in. niektóre modele niemieckich wagonów piętrowych z serii HOBBY (57622, 57623, 57684, 57685).

Od paru lat firma PIKO zaczęła zmieniać politykę dotyczącą prezentacji modeli na swojej stronie. Bardzo wiele - można powiedzieć, że prawie wszystkie - modele mają podmieniane wizualizacje na zdjęcia w momencie, gdy model trafi "na stół" fotografa w Sonnebergu. Co ciekawe dotyczy to również kolejnych edycji modeli z segmentu HOBBY, choć nie wszystkich. Model 97059 został wyprodukowany w 2016 roku (a więc pozostaje w ofercie producenta już 6. rok...), a wówczas "nie kwalifikował się do zdjęcia" - zostawiono wizualizację przygotowaną w 2015 roku na etapie tworzenia katalogu z zapowiedziami nowości na 2016 rok. Zmianę w polityce "wizualizacyjno-zdjęciowej" widać już w 2018 roku, kiedy zostały wprowadzone do oferty modele o numerach katalogowych 97085 i 97086 - w momencie ukazania się miały jeszcze wizualizacje, które następnie w krótkim odstępie czasu zamieniono na zdjęcia, także nie jest tak, że producent "olewa" ten temat - widać wyraźną poprawę w tej kwestii, a spośród modeli, które znajdują się w ofercie, a nadal są opatrzone jedynie wizualizacją, problem ten dotyczy najczęściej modeli wprowadzonych do oferty dobrych kilka lat temu, które pozostają w niej przez długi okres czasu ze względu na swą popularność i dobrą sprzedaż (wspomniane niemieckie wagony piętrowe) lub tzn. "półkowników", które pozostają w ofercie ze względu na słabą sprzedaż. Po prostu producent nie widzi uzasadnienia, dla którego po tylu latach miałby wykonać zdjęcie modelu tak długo dostępnego i dobrze się sprzedającego lub modelu, który lada moment może wylecieć z oferty, bo się w końcu (ku jego uciesze) skończy w magazynie.
 

am-70

Znany użytkownik
Reakcje
6.909 121 1
Cóż... wytłumaczę z czego to wynika. Generalnie kilka lat temu polityka firmy PIKO w tej kwestii wyglądała w sposób następujący - jak pojawiał się nowy model (z nowej formy) to oczywiście robiono mu zdjęcie, a na potrzeby publikacji zapowiedzi kolejnych edycji modeli z tej rodziny tworzono wizualizacje, które czasami były zastępowane przez zdjęcie gotowego modelu, gdy ten zostały wyprodukowany. Nie wiem od czego zależało czy dany model będzie miał podmienioną wizualizację na zdjęcie - można przypuszczać, że od "opłacalności" takiego zabiegu wynikającej wprost z zainteresowania klientów daną edycją modelu, ewentualnie jego nakładem, "prestiżowością". Dla modeli, które często były produkowane już kilka, kilkanaście lat często tworzono tylko wizualizacje i już ich nie zamieniano na zdjęcia - przykładami takich modeli są m.in. niektóre modele niemieckich wagonów piętrowych z serii HOBBY (57622, 57623, 57684, 57685).

Od paru lat firma PIKO zaczęła zmieniać politykę dotyczącą prezentacji modeli na swojej stronie. Bardzo wiele - można powiedzieć, że prawie wszystkie - modele mają podmieniane wizualizacje na zdjęcia w momencie, gdy model trafi "na stół" fotografa w Sonnebergu. Co ciekawe dotyczy to również kolejnych edycji modeli z segmentu HOBBY, choć nie wszystkich. Model 97059 został wyprodukowany w 2016 roku (a więc pozostaje w ofercie producenta już 6. rok...), a wówczas "nie kwalifikował się do zdjęcia" - zostawiono wizualizację przygotowaną w 2015 roku na etapie tworzenia katalogu z zapowiedziami nowości na 2016 rok. Zmianę w polityce "wizualizacyjno-zdjęciowej" widać już w 2018 roku, kiedy zostały wprowadzone do oferty modele o numerach katalogowych 97085 i 97086 - w momencie ukazania się miały jeszcze wizualizacje, które następnie w krótkim odstępie czasu zamieniono na zdjęcia, także nie jest tak, że producent "olewa" ten temat - widać wyraźną poprawę w tej kwestii, a spośród modeli, które znajdują się w ofercie, a nadal są opatrzone jedynie wizualizacją, problem ten dotyczy najczęściej modeli wprowadzonych do oferty dobrych kilka lat temu, które pozostają w niej przez długi okres czasu ze względu na swą popularność i dobrą sprzedaż (wspomniane niemieckie wagony piętrowe) lub tzn. "półkowników", które pozostają w ofercie ze względu na słabą sprzedaż. Po prostu producent nie widzi uzasadnienia, dla którego po tylu latach miałby wykonać zdjęcie modelu tak długo dostępnego i dobrze się sprzedającego lub modelu, który lada moment może wylecieć z oferty, bo się w końcu (ku jego uciesze) skończy w magazynie.
Jeszcze raz dzięki za wyczerpującą odpowiedz/wyjaśnienie "problemu". Niemniej w dalszym ciągu uważam, że dla szanującej się firmy nie powinno być problemu z umieszczaniem prawidłowych zdjęć/wizualizacji sprzedawanego towaru. Nawet jeżeli "produkt" oferowany jest od iluś tam lat. Bo chyba wykonanie zdjęcia i późniejsze umieszczenie go na stronie internetowej nie wygeneruje jakieś wielkich kosztów dla firmy. A tak mamy jak w tym przypadku (97059) sytuację, że klient co innego zamawia (widzi) a co innego otrzymuje (tak naprawdę model niekompletny:cry:).

Pozdrawiam:)
 

Remaj12

Znany użytkownik
Reakcje
5.132 129 19
Jeszcze raz dzięki za wyczerpującą odpowiedz/wyjaśnienie "problemu". Niemniej w dalszym ciągu uważam, że dla szanującej się firmy nie powinno być problemu z umieszczaniem prawidłowych zdjęć/wizualizacji sprzedawanego towaru. Nawet jeżeli "produkt" oferowany jest od iluś tam lat. Bo chyba wykonanie zdjęcia i późniejsze umieszczenie go na stronie internetowej nie wygeneruje jakieś wielkich kosztów dla firmy. A tak mamy jak w tym przypadku (97059) sytuację, że klient co innego zamawia (widzi) a co innego otrzymuje (tak naprawdę model niekompletny:cry:).
Z punktu widzenia klienta masz całkowitą rację, ale... jak to w życiu bywa, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Też mi się wydaje, że szanująca się firma nie powinna sobie na to pozwolić, a jednak... nie jest to odosobniony przypadek. Nie chcę usprawiedliwiać w tej kwestii producenta, ale próbuję obiektywnie przedstawić jak to może de facto wyglądać. PIKO jest bardzo... jak by to ująć... ma bardzo napięty grafik i podejmuje bardzo dużo działań, ma bardzo bogatą ofertę. Nie wiem czy fotograf, który wykonuje te zdjęcia pracuje tam 7 dni w tygodniu czy pojawia się na 1 dzień w tygodniu na sesję kilku modeli, a może tylko raz w miesiącu... nie wiem czy to, że część modeli nie ma robionych zdjęć wynika tylko z tego, że ktoś je pominął ("nie zauważył") lub nie było takiej woli ze strony producenta jako zlecającego wykonanie zdjęcia. To, że z naszej perspektywy coś się wydaje proste i do zrobienia w "5 minut" nie znaczy, że tak jest w rzeczywistości w danej firmie. Przy jednoosobowej lub góra kilkuosobowej działalności może jest prościej, bo ktoś zauważy problem, powie komu trzeba lub sam to zrobi i po kłopocie, a w takiej dużej firmie to nikt może nawet nie zauważyć, że coś jest nie tak (niektórzy nie potrafią odróżnić wizualizacji od zdjęcia) i nie zajmie się tym tematem lub zauważy to ktoś komu na tej pracy nie zależy i "oleje" temat, bo ma ważniejsze sprawy na głowie. Temat rzeka... można ewentualnie napisać bezpośrednio do producenta z prośbą o zamieszczenie zdjęcia modelu - a nóż wrzucą go "na tapetę" i za jakiś czas pojawi się zdjęcie.
 

am-70

Znany użytkownik
Reakcje
6.909 121 1
Z punktu widzenia klienta masz całkowitą rację, ale... jak to w życiu bywa, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Też mi się wydaje, że szanująca się firma nie powinna sobie na to pozwolić, a jednak... nie jest to odosobniony przypadek. Nie chcę usprawiedliwiać w tej kwestii producenta, ale próbuję obiektywnie przedstawić jak to może de facto wyglądać. PIKO jest bardzo... jak by to ująć... ma bardzo napięty grafik i podejmuje bardzo dużo działań, ma bardzo bogatą ofertę. Nie wiem czy fotograf, który wykonuje te zdjęcia pracuje tam 7 dni w tygodniu czy pojawia się na 1 dzień w tygodniu na sesję kilku modeli, a może tylko raz w miesiącu... nie wiem czy to, że część modeli nie ma robionych zdjęć wynika tylko z tego, że ktoś je pominął ("nie zauważył") lub nie było takiej woli ze strony producenta jako zlecającego wykonanie zdjęcia. To, że z naszej perspektywy coś się wydaje proste i do zrobienia w "5 minut" nie znaczy, że tak jest w rzeczywistości w danej firmie. Przy jednoosobowej lub góra kilkuosobowej działalności może jest prościej, bo ktoś zauważy problem, powie komu trzeba lub sam to zrobi i po kłopocie, a w takiej dużej firmie to nikt może nawet nie zauważyć, że coś jest nie tak (niektórzy nie potrafią odróżnić wizualizacji od zdjęcia) i nie zajmie się tym tematem lub zauważy to ktoś komu na tej pracy nie zależy i "oleje" temat, bo ma ważniejsze sprawy na głowie. Temat rzeka... można ewentualnie napisać bezpośrednio do producenta z prośbą o zamieszczenie zdjęcia modelu - a nóż wrzucą go "na tapetę" i za jakiś czas pojawi się zdjęcie.
Zapewne tak jest jak to kolego przedstawił. Niestety w dużych firmach takie rzeczy się zdarzają. Tylko tak się zastanawiam, czy o takich "sprawach" nie powinno dbać przedstawicielstwo PIKO na Polskę? Chyba ono jest najbardziej zorientowane jak wygląda finalny produkt modeli w oznaczeniach polskich przewoźników?
A nam nie pozostaje nic innego jak mieć nadzieję, tak jak kolega napisał parę postów wyżej, że ktoś inny wyda model rzeczonego wagonu piętrowego na miarę XXI wieku. Wdaje mi się, że ta konstrukcja zasługuje na lepsze potraktowanie niż to co zrobiły firmy PIKO i Bramos:)
Ps. Bardzo fajnie, że na forum istnieją dedykowane wątki przypisane do konkretnego modelom. Jak dla mnie, interesującego się w sumie od niedawna modelarstwem, jest to ogromna skarbnica wiedzy.
Ps.2 A teraz muszę się zastanowić czy kupić ten wagonik, bo de fakto otrzymuje się mimo wszystko niekompletny model:niepewny:
 

Remaj12

Znany użytkownik
Reakcje
5.132 129 19
Tylko tak się zastanawiam, czy o takich "sprawach" nie powinno dbać przedstawicielstwo PIKO na Polskę? Chyba ono jest najbardziej zorientowane jak wygląda finalny produkt modeli w oznaczeniach polskich przewoźników?
Tak by się mogło wydawać, ale nie do końca tak jest. W pewnym sensie przedstawiciel firmy PIKO w Polsce zadbał o to, osobiście wykonując i publikując zdjęcia nowych modeli na prowadzonym przez siebie profilu na znanym portalu społecznościowym. W ten sposób zapewnił pośrednią możliwość zapoznania się z rzeczywistym wyglądem oferowanych modeli. Generalnie przedstawiciel na Polskę ma o wiele więcej i dużo bardziej istotnych zadań m.in. nadzór nad przygotowywanym modelami oraz wybór kolejnych modeli, które mają być produkowane w nastepnych latach. Są to setki wyjazdów i spotkań, tysiące wiadomości i rozmów, aby pomysł został poprawnie zmaterializowany. W teorii powinna się tym zajmować osobna osoba, ale rzeczywistość jest jaka jest tzn. robisz za trzech...
Ps.2 A teraz muszę się zastanowić czy kupić ten wagonik, bo de fakto otrzymuje się mimo wszystko niekompletny model:niepewny:
Alternatywy niestety nie ma... obecnie na rynku wtórnym również ze świecą ich szukać, a o dobrych ofertach - takich jak w 2018 roku - można zapomnieć... tak, jest to w pewnym sensie model niekompletny. Można go co prawda uzupełnić o brakujące detale, ale oczywiście będzie się to wiązać z dodatkowymi kosztami.
 

Arekmiz

Znany użytkownik
Reakcje
1.429 146 0
Panowie, chciałbym oświetlić moje 2 Bohuny (wg tabeli ostatni wypust - Czeremcha, PKP). Ale zanim to zrobię chciałbym się dowiedzieć jak działało oryginalne oświetlenie takiego Bohuna. Tzn. jakie były obwody (czy tylko jeden obwód na cały wagon), jakie źródła światła (żarówki, świetlówki), etc. Przyznam, że nigdy nie jechałem Bohunem (a Bipą wiele razy...). :)
 

SU45-034

Aktywny użytkownik
Reakcje
800 89 3
Wagon po lewej w malowaniu zbliżonym do oryginalnego (szczególnie odcień żółtego), natomiast wagon z prawej, już w wersji po zmianie malatury na jaśniejszą i po wprowadzeniu malowania drzwi wejściowych na żółto, czyli gdzieś z okolic 2002 roku.
Żółte drzwi weszły wg mnie później, bo ok. 2005/6 roku.
1. W latach 2003-2004 wagony w trakcie NB w Pesie otrzymały jeszcze ciemno-niebieski drzwi.
2. W 2007 widziałem ostatnie granatowe drzwi, więc to były wagony po rewizjach z 2005 roku.
 

Podobne wątki