Model fabryczny PIKO - modele wagonów krytych typu 401K

[Jacek765]

Tak patrząc na oznaczenia to jest epoka IVb. W epoce IVc powinien być x na końcu oznaczenia literowego.

 

[puszo]

Tak patrząc na oznaczenia to jest epoka IVb. W epoce IVc powinien być x na końcu oznaczenia literowego.

Raczej epoka V. Gags-t to są oznaczenia z lat 90 tych. Natomiast epoka IVb to były by oznaczenia Gags

 

[t_domagalski]

W epoce IVc powinien być x na końcu oznaczenia literowego.

Ta literka x w naturalny sposób zaniknęła w drugiej połowie lat 80-tych. Także seria Gags-t (bez x) odpowiada później epoce IVc.

Mnie natomiast interesuje, skąd PIKO wzięło tę kropkę przez serią? Ona przestała być używana dużo wcześniej.

 

[Andrzej Harassek]

skąd PIKO wzięło tę kropkę przez serią?

Wydaje mi się, że ze zdjęcia oryginału, jakie zamieszczono wyżej. Na zdjęciu wyraźnie widać też serię z literą t na końcu. Ciekawe, kiedy to zdjęcie zostało wykonane. A na modelu jest data rewizji z 1981 roku, więc to raczej przełom epoki IVb i IVc.

 

[rprail]

Mnie natomiast interesuje, skąd PIKO wzięło tę kropkę przez serią? Ona przestała być używana dużo wcześniej.

Zapewne z oryginału.

 

[t_domagalski]

Zapewne z oryginału.

Zdjęcie oryginału jest na tyle niewyraźne, że widać tam tylko szarą smugę.
Ale gdyby tam faktycznie była namalowana kropka, to by była dużo większa i wyraźniejsza. Ona miała aż 2,5 cm średnicy. Skalując do wysokości czcionki, wyglądałaby mniej więcej tak:

A jeśli chodzi o datę rewizji, to na zdjęciu widzę bardziej 85 lub 89 niż 81. Pasowałoby to do braku x w oznaczeniu serii.

 

[matiszef]

A jeśli chodzi o datę rewizji, to na zdjęciu widzę bardziej 85 lub 89 niż 81. Pasowałoby to do braku x w oznaczeniu serii.

Rewizja na 100% 1981. 13.03 albo 10.03

 

[Andrzej Harassek]

A jeśli chodzi o datę rewizji, to na zdjęciu widzę bardziej 85 lub 89 niż 81.

Ja oparłem się o wpis kolegi @am-70:

PIKO 58473 - PKP 11 51 195 5116-2 .Gags-t [OPW], [4|REV|Ł|10 3 81], ep. IVc

Założyłem, że jest to sprawdzona wiadomość, ale faktycznie, na stronie Piko nie ma informacji o dacie rewizji. Ale jak się powiększy zdjęcie ze strony Piko, to jednak widać raczej 81, a na pewno nie 85 czy 89:

 

[Remaj12]

Datę rewizji można odczytać ze zdjęcia i jest to 10.3.1981 r., a jeśli ktoś potrzebuje potwierdzenia, to w katalogu też jest podana ta sama.

Kropka przed oznaczeniem serii w 1981 roku jest zastanawiająca, ale jeśli na pierwowzorze była... czy to jedyny "kwiatek" jaki można było spotkać na polskim taborze?

 

[t_domagalski]

Ale jak się powiększy zdjęcie ze strony Piko, to jednak widać raczej 81, a na pewno nie 85 czy 89:

Ja pisałem o zdjęciu oryginału. A tam druga cyfra roku przypomina raczej 5 lub 9:

No, ale może PIKO dysponuje dokładniejszym skanem zdjęcia, gdzie faktycznie widać kropkę przy oznaczeniu serii oraz 81 w dacie rewizji. Ale wtedy byłby to ciekawy "kwiatek", jak już wspomniał @Remaj12 .

 

[rprail]

Jednak coś tu PIKO pokręciło. Jedynka na oryginale to na pewno nie jest.

 

[Skiper]

Ciekawe, kiedy to zdjęcie zostało wykonane.

Autor wykonał je w lipcu 1981 roku - wagon stał przy placu ładunkowym stacji Bulle (Francja).

może PIKO dysponuje dokładniejszym skanem zdjęcia

A skąd założenie, że dokumentację opracowano na podstawie marnej jakości "fotek" dostępnych dla Was w sieci ? Bo inni tak robią?
Oczywiście, że dysponuje.

czy to jedyny "kwiatek" jaki można było spotkać na polskim taborze?

Oczywiście, że ... nie jedyny.
I nie dotyczy to tylko polskiego taboru i nie tylko tego tzw. "okresu przejściowego" epok.
I mam nadzieję, że w modelu nie ostatni.
To wszystko trzeba po prostu .... wiedzieć, a nie opierać się jedynie na wiedzy teoretycznej (przepisach) czy marnej jakości obrazkach.....

Jak widzę - po raz kolejny - niektórzy znajdują w sobie chęć dokopać niemieckiemu PIKO i - po raz kolejny - trafiają "kulą w płot".
Brawo.

 

[garou]

Jednak coś tu PIKO pokręciło. Jedynka na oryginale to na pewno nie jest. Zobacz załącznik 1151998

Jak się zamieszcza zdjęcia z tak niewyraźnymi oznaczeniami to jak widać potem same dywagacje. Z drugiej strony jaki ma ktoś problem wrzucić lepsze zdjęcia i zaspokoić tym samym wątpliwości modelarzy chcących mieć 100% pewności, że model odpowiada oryginałowi także w aspekcie wykonanych na nim oznaczeń? Co się więc dziwić, że potem na forach rozlewają się wpisy na wiele stron prowadzące do chęci dojścia do prawdy.

 

[daromaro]

@garou to tak zwani "szufladnicy". Mam ale tylko dla siebie. No i tak jak piszesz - mógłby pokazać lepszy skan ale... woli się wymądrzać.

 

[garou]

Tak patrząc na oznaczenia to jest epoka IVb. W epoce IVc powinien być x na końcu oznaczenia literowego.

Też wychodziłem kiedyś z takiego założenia, ale życie, życiem i okazuje się, że nawet jeśli minął jakiś rok (uznany później za początek epoki w modelarstwie) i rozpoczął się nowy, to mimo to, często mieliśmy do czynienia jeszcze jakiś czas z nie zmienionymi "przepisowo" oznaczeniami serii na taborze, jak w tym przypadku. Mając na uwadze to, co napisał @Skiper , że autor wykonał je w lipcu 1981 roku - wagon [OPW] stał przy placu ładunkowym stacji Bulle (Francja), to moim zdaniem ciekawa propozycja modelarska ten wagon. Co ciekawe:

I nie dotyczy to tylko polskiego taboru i nie tylko tego tzw. "okresu przejściowego" epok.

 

[OLF]

Z drugiej strony jaki ma ktoś problem wrzucić lepsze zdjęcia i zaspokoić tym samym wątpliwości modelarzy chcących mieć 100% pewności, że model odpowiada oryginałowi także w aspekcie wykonanych na nim oznaczeń?

Oczywiście nie jest to oficjalne stanowisko Piko*, niemniej zastanawiające jest że:
- producent nie jest w stanie upublicznić materiałów
- materiały publicznie dostępne nie są wykorzystane do promocji produktu
- potencjalni klienci zainteresowani zgodnością modelu z oryginałem przed zakupem powinni udowaniać, że nie są wprowadzani (celowo czy nie) w błąd.
* obawiam się że będę miał okazję cytować samego siebie zmieniając nazwę producenta na inną

Zacytuję siebie (tym razem nie muszę zmieniać nazwy producenta), bo sytuacja jest niemalże identyczna jak w przypadku TKt48: materiały marketingowe (czy to zdjęcia, czy wizualizacje) dostępne są w jakości wystarczającej na strony internetowe. Dział sprzedaży (aka marketingu) nie chce/nie może/nie potrafi ocenić, na ile dodatkowy nakład pracy w udostępnienie lepszych materiałów wpłynęłoby na poziom sprzedaży, zatem idzie po najmniejszej linii oporu.
Zakładam przy tym, że nie ma tu miejsca spisku polegającym na celowym ograniczaniu jakości, aby uniknąć ryzyka znalezienia:
a) różnic między oryginałem z modelem (które można usprawiedliwić realnymi powodami technologicznych lub eknomicznych, niemniej nieodzownie zostaną skomentowane )
b) pomyłek w odwzorowaniu modelu (których usprawiedliwić nie ma jak)