Tak zerkam tylko na te wątki na forum i czytam pobożne życzenia mieszane z wylewanymi żalami. Cieszmy się że w ogóle dostępne będą modele tych lokomotyw w produkcji seryjnej! Mi tam pasuje i PIKO i Schlesienmodelle, cieszy fakt że obaj producenci podjęli temat, nie ma co grymasić jak co poniektórzy, a to detali za mało a to tamto i siamto. Przypomnijmy sobie czasy kiedy pomarzyć można było o najpopularniejszych seriach lokomotyw w modelu w cenie 500-700 zł.
Tylko zastanówmy się też dlaczego tak jest?
Otóż niemal równocześnie pojawiły się modele EU/EP07 od PIKO i od Schliesenmodelle. Oba w porównywalnych cenach, a w nieco różnych jakościach wykonania. Dlatego odpuściłem sobie tą od PIKO i stwierdziłem, że wolę dołożyć te 100zł i mieć lepiej odwzorowany model od Schliesenmodelle. Tym bardziej, że teraz następują przebudowy reflektorów w PIKOwskich Siódemkach, które kosztują... około 100zł!
Takiego nazwijmy to grymaszenia nie miałem przy modelu SM/SP42 od PKO. Dlaczego? Otóż nie było i zdaje się cały czas nie ma odpowiednika tych maszyn w cenie zbliżonej do modeli PIKOwskich. A jednak pewnych wad w wykonaniu pozbawione nie są.
Ludzie zaczynają porównywać, ot co.
Teraz równocześnie pojawiły się zapowiedzi SU45 od dwóch producentów. Znów w cenach do siebie bądź co bądź zbliżonych. No i zaczyna się znowu mocniejsze grymaszenie
Gdyby SU45 miała wyjść tylko od PIKO, to bym się za dużo nie zastanawiał nad zakupem, bo Schliesenmodelle czy ktoś inny wypuści z lepszymi detalami etc. w podobnej cenie.
Oba rozwiązania mają swoje zalety i wady. Przy wychylającym się całym zgarniaczu lepiej to wygląda od czoła, gdy do lokomotywy nic nie jest przypięte. Zgarniacz zostaje w prawidłowej pozycji także na łukach, a nie ma dziury - warunkiem jest staranne wykonanie zgarniacza tak, by szczelina między pudłem a ruchomą częścią nie była zbyt widoczna. W wypadku SP/SU45 wydaje się to stosunkowo łatwe, bo zgarniacz jest w rzeczywistości oddzielnym elementem w stosunku do pudła. Wychylający się zgarniacz z tyłu (od strony składu) nie razi aż tak bardzo. Takie rozwiązanie jest też w V200 DB Piko i działa i wygląda to całkiem dobrze, mimo, że tu dolna (wychylająca się) część jest w oryginale integralną częścią pudła. Zgarniacz z otworem na sprzęg wygląda gorzej. Oczywiście, zwykle można zastąpić go pełnym zgarniaczem, ale z uszczerbkiem dla funkcjonalności modelu. Tu rozwiązaniem może być sprzęg hakowy (określany jako sprzęg Weinerta). Ale to wszystko jest kwestia indywidualnych potrzeb i odczuć.
Hmmm... No chyba, że tak to działa. Według Twojego opisu wygląda to całkiem przystępnie, przyznaję, że nigdy z takim rozwiązaniem nie miałem do czynienia osobiście, ale wgląda, że jednak nie będzie to wcale takie straszne na jakie się zapowiada
Może skłoni mnie to nawet do zakupu SU45 od PIKO, a nie od Schliesenmodelle