• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny PIKO - modele lokomotyw serii ET41

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
4.571 124 11
@Remaj12. To co napisałeś wcześniej ukazuje że PIKO chce "zabić" konkurencję. Zamiast idąc w detale poszli w cenę. To taka chłodna dedukcja. Fajnie do podsumował @ralph80

Coby nie myśleć ze PIKO robi dla nas wszystko i że to inni producenci im rzucają kłody pod nogi.

A każdy z nas i tak zagłosuje portfelem
 

Bolutek

Znany użytkownik
Reakcje
1.948 420 7
Ten wątek powinien zmienić nazwę na "Problemy natury psychologicznej z odbiorem wykonania modeli przez niektórych producentów". Cała ta dyskusja skręca w stronę Monty Pythona, choć dużo jeszcze jej brakuje /vide: Jak rozpoznawać różne gatunki drzew z dużej odległości/...
 

garou

Znany użytkownik
Reakcje
5.647 455 99
ponad 80 % ludzi kupujących, ma za przeproszeniem w du...p..ie, te czy jest coś zgodne z oryginałem, czy też nie. Kupują bo chcą mieć, bawić się i to wszystko.
Te 20 % to Wy, którzy patrzycie na detal techniczny, czy historyczny.
Pewnie tak jest. Napiszę odnośnie tego co napisał @DieselPower , że jednak firma taka jak PIKO też liczy pieniążki i zapewne jest wśród tych firm takim "koniem" , który chce wygrać gonitwę (jak najwięcej "wycisnąć" z danej formy) najmniejszym możliwym kosztem. Stąd te kompromisy, które rażą kolegę "Diesla". Ja go rozumiem, ale powiem tak.... jeśli kilka ładnych lat temu miał by nie wyjść w ogóle model "kociołka" od PIKO, bo podwozie się nie zgadza, to ja już wolę taki jaki jest i najwyżej "się przerobi".
To co napisałeś o tych 80% kupujących tylko usprawiedliwia takie kompromisowe działania tych firm. Wśród tych 20% pozostałych kupujących (malkontentów że coś się nie zgadza), są zapewne i antytalenty modelarskie, więc szukają "modelu idealnego fabrycznie" (ciężki żywot tacy mają :) ) ale i jest wśród nich pewnie i kilka %, które weźmie narzędzia do ręki i będzie "rzeźbić" mając frajdę, że to przerabiają. Wszystko dla ludzi.
Świat się zmienia, także ten nasz kolejkowy, stare pryki idą do piachu, a nowe pokolenie nie za bardzo interesują jakieś kible i piętrusy. Oni chcą modeli takich, które widzą dziś, swoimi oczyma, tak jak my kiedyś widzieliśmy zasrane kible w wagonach i zapach fajek w przedziale wagonu.
Zapewne tak, ale to było od zawsze. Większość tytaj obecnych i teraz i kiedyś zbiera takie modele, jakie największy sentyment wywołują (zwykle z czasów pierwszego kontaktu z koleją). Pokolenie urodzonych w latach 40-stych lubuje się zwykle w epoce III, pokolenie z lat 60-70, w epoce IV. A młodsi... wiadomo lata 90+.
 

garou

Znany użytkownik
Reakcje
5.647 455 99
@garou czemu używasz słów typu "malkontent" badz "antytalenty"? Czy naprawdę chęć posiadania zgodnego modelu w wersji fabrycznej zamiast normą stało sie wybrzydzaniem?
Oczywiście, że jest to jak najbardziej uzasadniona chęć. Ale co po chęciach w obliczu takiej, a nie innej oferty producenckiej. Trza zakasać rękawy i rzeźbić, a nie gadać. Jak wiesz kolego są ludzie, którzy biorą model i poprawiają. Oczywiście można gadać, narzekać... i może któryś producent kiedyś to usłyszy. Ale to trochę strata czasu, bo nawet jeśli to usłyszy, to czas wejścia w życie tych oczekiwań to często baaardzo długi czas. W tym czasie można sporo porobić (modelarsko). Ja myślę, że na przytoczone określenie "antytalent" nikt się tutaj nie obrazi, bo przecież nikt się tak tutaj nie czuje :)
Poza tym potocznie rozumiane narzekanie nie jest raczej oczekiwane, bo każdy woli oglądać fajne modele, a nie wysłuchiwać narzekań, więc osobiście bardzo doceniam każdego, kto nawet jeśli nie robi czegoś idealnie, to robi, a przynajmniej próbuje. Czy nie o to w tym chodzi by modelarstwo przynosiło zadowolenie głównie osobie, która coś tworzy, a nie tylko wchodzi się tu by wylewać pretensje, że schodek w wagonie znowu ma nie pomalowany rant /przykładowo/?
Wiadomo - trzeba wymagać od producentów. Ale tutaj tyle jest lania wody na forum, że za dużo już tego. Czy nie jest dobrą strategią nie kupowanie nie spełniających oczekiwań modeli? Co po waszym pisaniu, skoro model z błędami kupi 90% zainteresowanych. Jaki to znak dla producenta? Że można to robić bo i tak kupują. W tej sytuacji te zażalenia na forum kończą często tylko jako zażalenia.
Dobra, ja w to dalej nie brnę bo to nie ma sensu. Możemy tak sobie tu nabijać kolejne strony po próżnicy. Chcecie koledzy to ciągnijcie to dalej.
 
Ostatnio edytowane:

Podobne wątki