Dla nich? A dla nas (ROBO i SM) nie? To ja bym chyba na co drugiej siódemce musiał pisać
nowy wariant formy
Nic o Was nie napisałem, więc... proszę zwróć uwagę, że PIKO podaje taki opis
tylko raz przy danym typie lokomotywy, w którym pojawia się nowy wariant, dlatego w modelach lokomotyw serii ET41 ma to miejsce
po raz pierwszy od czasu rozpoczęcia ich produkcji.
To dlaczego ET22, który miał inny ślizg, nie został opisany jako „Formvariante”?
Ponieważ ten wariant już kiedyś wystąpił, a mianowicie w 2017 roku w modelu z pierwszej edycji (PIKO 96330 | ET22-854 PKP Cargo), dlatego tegoroczny nie ma takiego opisu.
Ale mają wywalone, gdyby nie mieli to by zainwestowali i chociaż po łebkach montowali reflektory z nawet ET22 czy SU46.
Wolą potrzebną na to energię, pieniądze, czas, pracę zainwestować w nowe konstrukcje. W 2022 roku rozważali czy opracować na nowo SM42 czy zamiast tego robić nową lokomotywę. Podjęto decyzję (moim zdaniem słuszną), że zrobią nową - wybór padł na SM31. Dzięki temu mamy kolejną fantastyczną serię miniatur lokomotyw, które zakończyły swoją eksploatację w PKP (zostało niewiele egzemplarzy u prywaciarzy). Poza tym jaki interes ma PIKO w zaoferowaniu lepszego modelu "siódemki i spółka" skoro lepsze produkuje Robert? Gdyby PIKO chciało zaszkodzić Robertowi to rzeczywiście zaoferowałoby nowo opracowane lub poprawione modele tych lokomotyw i zgarnęłoby już niemal cały rynek tych lokomotyw, a tak Robert ma pole do popisu i rozwoju swojej oferty o typ 4E / 102E oraz ET41. Z czego jak z czego, ale z tego akurat powinniście się cieszyć, a nie na to narzekać.
SU46-037 też się nie popisali, kolejny chłam wepchnięty na rynek ze źle wymalowanymi odstępami pasów czy grubością, o kolorach nie wspominając.
To niestety wypadek przy pracy. Pośpiech i brak ludzi do pracy. Osoba wykonująca projekt popełniła błąd. Poprosiła inną osobę o weryfikację, ale koloru zielonego. Zmieniono kolor, a przy okazji poprawiono błędnie wykonane na projekcie czerwone oznaczenia na ścianach bocznych. Niestety zabrakło czasu na dalszą weryfikację i projekt przyjęto do realizacji z błędnie namalowanym końcem żółtego pasa na ścianach bocznych oraz pomarańczową czołownicą. Grzegorz jest wkurzony tą sytuacją, ale nie może zrobić wszystkiego za wszystkich - dziwi się, że autor projektu popełnił takie błędy. PIKO zasypuje go robotą i niestety nie wyrabia się ze wszystkim - coś kosztem czegoś. Wolał poświęcić ten czas na dopracowanie nowych opracowań lokomotyw. Też bardzo żałuję, że doszło do takich błędów, ale z drugiej strony, dobrze że nie będzie błędów w kolejnych konstrukcjach lokomotyw, które dzięki jego zaangażowaniu udało się wychwycić i poprawić. Gdyby PIKO miało jeszcze z kim współpracować albo gdyby chociaż ktoś kto się zna chciał współpracować, to wiele tematów dałoby się załatwić szybciej lub w ogóle zrealizować, a także wielu błędów można by uniknąć. Ogólna zasada jest ta sama u
każdego producenta -
pośpiech + brak wystarczającej liczby wykwalifikowanych pracowników = kolejne błędy w modelach. Coś na ten temat też chyba wiecie...
W moim odczuci, mimo wszystko,
PIKO popełniło nadużycie opisując najnowszy model
ET41 jak "Wariant formy". Nie wchodząc w semantykę tego określenia czy błędnego, niezbyt precyzyjnego tłumaczenia, mam wrażenie, że nie tylko ja, spodziewałem się "coś więcej" niż tylko zmianę ślizgu na pantografie. Do tej pory wydawało się, że takie określenie dotyczyło jednak większych zmian.
Tym bardziej, że niemiecki producent, przeprowadził podobną modyfikację w
2021 roku odnoszącą się modelu
EU07-366 (
96382), tj. zmianę klasycznych ślizgów na wariat "cargo". I wtedy rzeczonej zmiany nie uwzględnił w katalogu jako "Wariant formy".
Zobacz załącznik 1143684
Moim zdaniem to wyłącznie niedopatrzenie, co producentowi się generalnie rzadko, bo rzadko, ale jednak zdarza, gdyż np. zeszłorocznej "czekolady" EU07-076 (96391 / 96392) też nieopatrzyli tym opisem, a rzecz jasna był to inny wariant formy, wcześniej nie występujący, podobnie jak w przypadku EU07-336 (96382), a teraz także ET41-157 (96395 / 96396). Na ulotce informującej o dostawie modeli w połowie grudnia zeszłego roku również nie opatrzono takim opisem modelu EP09-046 (97524 / 97525) mimo iż zdecydowanie był to inny wariant formy. Pragnę przypomnieć, że w PIKO tak jak w każdej innej firmie, pracują tylko normalni, zwykli
ludzie, tacy sami jak my - oni też czasem popełniają błędy. O ile nie są to rażące błędy dotyczące wykonania modeli to nie ma o co kruszyć kopi... tak jak w tym przypadku. Nie szkoda Wam czasu na takie pierdoły? Jest tyle ważniejszych tematów do podjęcia, a zajmujemy się tym, dlaczego producent napisał lub nie napisał przy nowym modelu, że jest to inny wariant formy, który wcześniej nie był oferowany. Firma ma prawo tak napisać - taką politykę informacyjną prowadzi. Dla jednego klienta nie będzie to miało żadnego znaczenia, a inny to doceni. Tylko tyle i aż tyle.