• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny PIKO - modele elektrycznych zespołów trakcyjnych serii EN57

Reakcje
6 0 0
#1
Model pojawił się już na kilku wystawach i nawet jeździł po makietach. Tak więc są też osoby, które go prowadziły i widziały z bardzo bliska. Proszę nie dyskutować co byście chcieli a czego byście nie chcieli. Od tego będzie osobny wątek. Tutaj proszę tylko i wyłącznie o wpisy dotyczące modelu.

Ja systematyczne będę filtrował wcześniejszy wątek i przenosił do tego tylko wpisy o w/w temacie.

Dyskusja odnośnie waszych oczekiwań:
Model EN57 - nasze oczekiwania...

Dyskusja odnośnie polityki PIKO:
PIKO - polityka na polskim rynku
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.163 504 30
#3
Spędziłem dłuższą chwilę na pogawędce z przedstawicielami Piko, a efekty pokażę trochę później w wątku o EN57.
Niestety, wątek o EN57 Piko jest zamknięty, więc na razie tu podzielę się z Wami swoimi wrażeniami z obejrzenia modelu EN57 Piko. W tamtym wątku pisaliśmy:
W instrukcji modelu, ściągniętej ze strony Piko, jest tylko taka informacja:
Obłożenie złącza Plux22:
W tym pojeździe wszystkie funkcje świetlne realizowane są poprzez dodatkowe sterowniki świateł. Są one sterowane przez dekoder lokomotywy poprzez SUSI.
PIKO, w odróżnieniu od większości swoich dotychczasowych modeli, nie publikuje tych danych akurat dla EN57.
Spytałem o to pana Grzegorza z Piko i dowiedziałem się, że opis funkcji świateł ma być dołączony do instrukcji modelu. Trochę chyba niepotrzebnie firma opublikowała niepełną instrukcję, nie wspominając przy tym, że będzie ona uzupełniona o ten dość ważny element, ale przynajmniej wiemy, że ta informacja jednak będzie dostępna.

Na stoisku Piko miałem możliwość dość dokładnego obejrzenia modelu, który tam jeździł w kółko po łukach o dość małym promieniu, a także prototypu drugiej wersji. Wielu zdjęć tu nie zamieszczam, bo sporo już jest na forum podobnych fotek, pokażę więc tylko dwa, na których widać podświetlony pulpit maszynisty i tablicę kierunkową.

IMG_0770.JPG

IMG_0768.JPG


Przedstawiony w Krakowie prototyp drugiej wersji modelu ma dodatkowe poręcze i stopnie na czołowej ścianie oraz pantografy z podwójnymi ślizgaczami, więc należy przyjąć, że o ile nic się zmieni, będzie to model w wersji już z lat XXI wieku. ;)

IMG_0765.JPG

IMG_0766.JPG


Na uwagę zasługuje bardzo dobrze odwzorowane podwozie modelu, z wieloma oddzielnie montowanymi detalami.

IMG_0762.JPG

IMG_0763.JPG


Na koniec wrócę jeszcze do tematu pokonywania łuków. Moim zdaniem wiele lepiej nie dało się tego problemu rozwiązać. Na ewentualne teleskopowe osłony czy inne tego typu pomysły nie ma tam miejsca, takie wysuwane elementy musiałyby się chować we wnętrzu przedziału pasażerskiego - nie wiem, czy coś takiego byłoby do przyjęcia dla wielu z nas. Jedynie w wersji z brezentową harmonią, jak w pierwszych egzemplarzach, można byłoby być może coś zrobić, ale w wersji z imitacjami gumowych wałków wydaje się to nie do wykonania. Na prostej sąsiednie człony są bardzo blisko siebie, praktycznie jak w oryginale. Tak to wygląda przy ściśniętych sprzęgach (mechanizm KKK ma pewne luzy):

IMG_0786.JPG


A tak przy rozciągniętych:

IMG_0787.JPG


Ponieważ napęd jest w środku, w praktyce między pierwszym i drugim członem nie będzie przerwy, a między drugim i trzecim przerwa będzie bardziej widoczna. A tak to wygląda z większej odległości.

IMG_0792.JPG


Na łukach o większym promieniu jest całkiem dobrze, choć oczywiście przerwa zwłaszcza od zewnętrznej strony jest widoczna. Należy jednak pamiętać, że wprawdzie jest to łuk o dość dużym promieniu jak na model, to odpowiada to w realu łukowi, przez jaki prawdziwa jednostka przejechać by chyba nie mogła. I tu jest też odpowiedź na pytanie, dlaczego imitacje wałków przejścia nie stykają się nawet od wewnętrznej strony łuku: otóż musi zostać pewien luz na wzajemne przesuwanie się ścian czołowych przy wchodzeniu i wychodzeniu z ciasnych łuków, rzędu 360-400 mm. Widać to dobrze na zdjęciu wyżej.

IMG_0734.JPG

IMG_0734a.JPG


Reasumując oceniam model bardzo dobrze i czekam na wersję z IV epoki, z żółto-niebieskimi drzwiami. Ale na pytanie, czy taki model się ukaże, nie udało mi się uzyskać odpowiedzi (tak, wiem o warszawskim modelu Robo, ale to nie ten wątek) ;)
 

Artur

Bob Budowniczy
Zespół forum
Donator forum
FREMO Polska
MSMK
H0e
Reakcje
7.794 138 3
#4
Mam nadzieję że mostek jest cały zrobiony a nie jak przedział.
Zdjęcie z FB autor NKPM

FB_IMG_1670250993596.jpg
 

Remaj12

Znany użytkownik
Reakcje
5.132 129 19
#9
Tutaj widać że mostek chyba jest niżej niż przedział :D
Nie wiem, które miejsce masz na myśli pisząc "mostek" - w każdym razie, podłoga w całej jednostce nie jest na tej samej wysokości - są miejsca, takie jak środkowy przedział pasażerski w członie silnikowym, krańce przedziałów nad wózkami - gdzie podłoga lekko się unosi, aby zrobić miejsce na przekładnie, mechanizmy kinematyk krótkich sprzęgów, połączenia elektryczne sprzęgów oraz płytek. Tam gdzie to możliwe, podłoga jest maksymalnie nisko, np. w przedsionkach, co widać na jednym z wyżej pokazanych zdjęć, a także na rysunkach w instrukcji.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.163 504 30
#11
Kolega @szprync3 napisał dwa dni temu:
Węże z przodu są w innym miejscu i nie po skosie jak na fotografiach.
I chyba wszystkim to jakoś umknęło, poza jednym z kolegów, który uznał to za zabawne. A jednak z tymi wężami (przewodami powietrznymi) chyba faktycznie coś jest w modelu Piko nie tak. Nie pamiętam, żebym widział w EN57 kurki hamulcowe na czołownicy tak, jak w innych lokomotywach i wagonach - a tak jest wykonany model Piko. Posłużę się swoim zdjęciem z Krakowa, które już wcześniej na forum wrzuciłem:

IMG_0768b.JPG


Przejrzałem sporo fotek EN57, na których widać te węże inaczej. Odnalazłem też na forum skan prospektu (albo zrzut ze strony) Piko z zapowiedzią modelu, gdzie jako ilustrację wykorzystano zdjęcie kolegi Ryszarda Boduszka i ten EN57 też tak nie miał:

EN57 Piko (1).jpg


Rzecz polega na tym, że zasadniczo węże w EN57, przy łączeniu dwóch jednostek, nie były przewidziane do łączenia bezpośrednio ze sobą, a są doprowadzone do sprzęgu Scharfenberga. Wiem, że w praktyce, zwłaszcza w latach 80. XX wieku i później, często stosowano przedłużenia węży i spinano je bezpośrednio, poza sprzęgiem samoczynnym, czego powodem było pewnie zużycie łączówek w sprzęgu Scharfenberga i wynikające z tego nieszczelności. Na zdjęciu kolegi Ryśka też widać takie dodatkowe węże pod sprzęgiem, ale nie przypominam sobie, żebym widział kurki hamulcowe na czołownicy obok sprzęgu Scharfenberga.
 

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
2.018 6 0
#15
Maźnica, a dokładnie jej korpus wraz z deklem, wg mnie jest przeskalowany, to znaczy - jest za wielki (również jego kształt jest niewłaściwy ), również płaski dekiel maźnicy jest za duży, przecież to widać, jak cholera, natomiast za małe są śruby łączące pokrywę i dekiel . U konkurencji wydaje mi się, że jest taki sam problem. Ciekawe, że nikt z zainteresowanych tym modelem do tej pory tego nie zauważył, EZT to nie moja bajka, ależ tak widocznego detalu nie można nie zauważyć. Co tu teraz z tym zrobić? Problem.
ezt2sd.jpg

zdjęcie z https://www.transportszynowy.pl/Kolej/budowaezt
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.163 504 30
#16

Artur

Bob Budowniczy
Zespół forum
Donator forum
FREMO Polska
MSMK
H0e
Reakcje
7.794 138 3
#17
Zaraz, to mamy już dwa wątki o tym samym tytule? :eek: Zaczynam się w tym gubić... :niepewny: Ale tam jest mowa tylko o umieszczeniu za wysoko tych kurków, a niewłaściwy jest też przebieg tych węży - nie powinny od kurków iść w dół jak w zwykłym wagonie...
To może wystarczy przeczytać pierwszy wpis?
 

DieselPower

Znany użytkownik
Reakcje
2.346 473 107
#18
Zaraz, to mamy już dwa wątki o tym samym tytule? :eek: Zaczynam się w tym gubić... :niepewny: Ale tam jest mowa tylko o umieszczeniu za wysoko tych kurków, a niewłaściwy jest też przebieg tych węży - nie powinny od kurków iść w dół jak w zwykłym wagonie...
Ale w Pańskim wpisie nie było nic na temat ich przebiegu tylko faktu przytwierdzenia ich do czołownicy:niepewny:
 

Podobne wątki