Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Niektóre fotki ciekawe, ale większość to zdjęcia współczesne, z ostatnich 20 lat, udające stare, bo zamieszczone w wersji czarno-białej. Spora część pochodzi z Wolsztyna i okolic. Nie mówiąc już o tym "nowoczesnym elektrowozie z aluminum". Pytanie, co oznacza określenie "archiwalne"?
Nie wiem, czy fotka gdzieś już była. Ciekawe, co się z tą pięćdziesiątką potem stało. Znalezione na youtubie jako "WW2 interesting & funny photos No2 - American,German,Russian,British etc. Watch in HD"
Skan zdjęcia zaczerpniętego z okładki książki Krzysztofa Soida "Koleje Wąskotorowe Na Górnym Śląsku TOM3"
Opis: Tw47-2556 z pociągiem na stacji Bytom Karb Wąskotorowy (29.70.1977r.) Foto: T. Suchorolski
A mnie to zawsze ciekawiło jak wyglądał parowozy Pk w barwach PKP po wojnie. Nigdy nie spotkałem dobrego w miarę zdjęcia tych maszyn (zdjęcia z PKP), więc taka wizję stworzyłem sam na podstawie fotografii odpowiednika z kolei niemieckich. Pewnie pominąłem wiele istotnych detali, no ale cóż.. Możecie korygować.
Ja osobiście wołałbym model bliskiego krewnego tej maszyny, jako że moje preferencje zawsze były zdecydowanie ukierunkowane na korzyść maszyn posiadających tender. Mam nadzieję, że ów krewny – czyli Oi2 - nadal stoi w „Zającu” (zdjęcie z 22.03.1989). Co do Nysy, to była ona w tym czasie (26.07.1990) miejscem bardzo ciekawym nie ze względu na wygasłą już niestety normalną parę, ale na obecność tejże właśnie Oi2 oraz drugiego pomnika w postaci Ok22, oznaczonej jako 32 - choć chyba powinno być 23. Co ciekawe, kiedy spotkałem tę maszynę znacznie później już w skansenie w Jaworzynie (01.10.2004), to tabliczka na budce była z numerem 23, ale na czołownicy wciąż widniał ten sam, sporej wielkości napis Ok22-32.
Ja osobiście wołałbym model bliskiego krewnego tej maszyny, jako że moje preferencje zawsze były zdecydowanie ukierunkowane na korzyść maszyn posiadających tender.
Stoi, i nikt go nie ruszy , pilnuje go taki jeden zatwardziały cieć ormowiec i nikogo do niego nie dopuści więc spoko, zgnije tam a nikt go ani nie ruszy ani nie zobaczy
Wolałem ją jak jeszcze nie była turkusową strzałą, tylko normalną, fajnie wyglądającą maszyną. Tutaj 10 lat wcześniej (a dokładnie 12 maja 1990 r.) wyjeżdża z Sierpca (nieplanowo już w tym czasie) do Płocka.