Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Na temat przyczyny bezpośredniej wymądrzać się nie będę, bom nie inżynier. Jeśli zaś chodzi o przyczynę pośrednią, to mogę rzec tyle: parowóz obsługiwany tego dnia przez maszynistę Eugeniusza L. i pomocnika Mirosława S. prowadził pociąg towarowy do Maszewa i na krótko przed tą stacją maszyna – jak to się mówiło – „poszła na wodę”. W efekcie została również uszkodzona przednia pokrywa cylindra, a „bezpiecznik” został wybity z taką siłą, ze nie udało nam się go odnaleźć.
Tak, a efektem zrobienia tego zdjęcia była m.in. kara za powrót do Gdańska pociągiem objętym całkowitą rezerwacją miejsc. Jeszcze fotka tego „trumana” z drugiej strony.