• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Parowozowy hyde park (ale tylko nasze koleje i bez czasów współczesnych)

Kriegslok

Znany użytkownik
Reakcje
261 0 0
Właśnie, zwłaszcza pierwotny układ inżektorów na Ty3 z rurami zasilającymi wewnątrz kotła.
Nie tyle wewnątrz kotła, ile wewnątrz budki maszynisty. BR42 miała jeszcze lepiej chronić drużynę przed rosyjską zimą i postanowiono zamontować inżektory w poziomie na ścianie drzwiczkowej oraz również na niej umieścić zawory zasilające. Króciutkie - silą rzeczy – przewody zasilające niejako przeplatały się względem siebie. Zapewne uzyskano w ten sposób dodatkowe źródło ciepła, które w polskich warunkach okazało się aż zbyt wydajne i potem (kiedy, gdzie -?) dokonano rekonstrukcji polegającej na wyprowadzeniu przewodów zasilających w tradycyjną okolicę na przedzie walczaka. Miejsca po zaworach zasilających w budce zaślepiono. Jeszcze potem większość Ty43 – tak jak i inne serie – otrzymała kombinację Metcalfe-Friedmann/Nathan, ale niektóre zachowały to oryginalne jak na polskie warunki usadowienie inżektorów na ścianie drzwiczkowej.
 
Ostatnio edytowane:

JacekZet

Znany użytkownik
Reakcje
477 1 0
Rekonstrukcji dokonywano w ZNTK podczas napraw i to chyba już w początku lat pięćdziesiątych. A przewód zasilający był prowadzony wewnątrz kotła pomiędzy zespórkami aż przed zbieralnik pary.
 

Kriegslok

Znany użytkownik
Reakcje
261 0 0
A przewód zasilający był prowadzony wewnątrz kotła pomiędzy zespórkami aż przed zbieralnik pary.
Pierwsze słyszę, aczkolwiek nigdy aż tak wnikliwie nie zgłębiałem szczegółów tej serii. Jak wiadomo, dwa pierwsze egzemplarze miały kotły Brotana - coś co mnie osobiście nigdy nie interesowało i czego szczegółów nie znam - więc być może to na nich zaistniała taka sytuacja? Bo jeśli chodzi o Polskę, to nigdy nie zetknąłem się z innym układem zaworów doskonale widocznym na pierwszym lepszym zdjęciu, choćby na tym: http://www.garnek.pl/petucha/8722894/ty43-62-26-04-1976 , gdzie notabene widzimy maszynę należącą do tej mniejszości, na której zachowano pierwotny układ inżektorów na ścianie drzwiczkowej.
 

Kriegslok

Znany użytkownik
Reakcje
261 0 0
Tylko że kocioł Brotana był przecież kotłem bezzespórkowym. W klasycznej konstrukcji wymagałoby to poprowadzenia przewodu pomiędzy rozlicznymi zespórkami - co byłoby niezwykle trudne zarówno ze względu jego średnicę jak i na ilość oraz sposób rozmieszczenia zespórek - a poza tym przepuszczenia tegoż przewodu przez tylną ścianę sitową. Jak takie coś rozwalcować od wewnątrz w celu uszczelnienia w ścianie? Dla mnie to niewyobrażalne, ale może jednak technicznie możliwe. Chętnie poproszę o źródło tej informacji.
 
Ostatnio edytowane:

JacekZet

Znany użytkownik
Reakcje
477 1 0
Tutaj link do rysunku serii 42 - przewodów zasilających nie widać na zewnątrz kotła. http://dlok.dgeg.de/img_files/br/br42-200.jpg
Na zdjęciu ściany drzwiczkowej stojaka kotła parowozu Ty43-74 zielone strzałki wskazują miejsca po zaślepionych króćcach przez które rury zasilające przechodziły do wnętrza kotła. Prowadzone były pomiędzy zespórkami.
[000691]M.jpg
 

Kriegslok

Znany użytkownik
Reakcje
261 0 0
LF = Louis Friedmann (syn Alexandra Friedmanna). A sformułowanie na tablicy 18, to oczywiście powszechnie przyjęte uproszczenie, bo inżektor ten mógł tak samo dobrze pracować na parę świeżą.
 
Ostatnio edytowane:

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
2.075 6 0
- dzięki Kolego Kriegslok z a wyjaśnienie - zapytałem ponieważ używa/ło się tylko jako nazwy tego inżektora od nazwiska jego wynalazcy (Friedmann) pierwszy raz spotkałem sie z inicjałami imienia i nazwiska - a tu jeszcze taka ciekawostka moze nie wszyscy zainteresowani widzieli
z monografi "Koleje piaskowe " cz. II
 

Kriegslok

Znany użytkownik
Reakcje
261 0 0
Widzę, że inżektory to chyba Twój ulubiony temat. Z własnej praktyki powiem Ci tyle: najbardziej niezawodny był Nathan (ten na tablicy 16, zwany tutaj inżektorem pionowym), choć najbardziej zbijał też parę. A jak Strube czy Friedmann miał kłopoty, to go czasem wystarczyło schłodzić przez kilkukrotne oblanie kubłem zimnej wody.
 

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
2.075 6 0
-inzektory interesują mnie jak zresztą wszystko co stanowi kopciucha a jeśli rozprawiamy o inżektorach to tu taka ciekawostka z moich zbiorów oryginalny zeszyt specyfikacji urządzeń tej firmy zabudowanych na parowozie , który trafił do Polski w dokumentacji Ty246
to jedna z wielu kart -akurat przedmiot nszych wpisów
 

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
2.075 6 0
LF = Louis Friedmann (syn Alexandra Friedmanna).
- hmm ?? - ojcem inżektora Friedmanna jest Alexander Friedmann a jego syn (Louis) zatem jakiego inżektora jest twórcą ? -jeśli dobrze rozumuję ..- info o tym jak na lekarstwo
- a co to za inżektor ?( lok ex MAV)
, zwłaszcza ,że Madziary znacznie poprzerabiali swoje S160 ale z fotek licznych tych maszyn na MAV były z Nathanami - a tu .. ?
foto z http://www.docbrown.info/docspics/ArchiveSteam/locoS160.htm
 
Ostatnio edytowane:

Kriegslok

Znany użytkownik
Reakcje
261 0 0
- hmm ?? - ojcem inżektora Friedmanna jest Alexander Friedmann a jego syn (Louis) zatem jakiego inżektora jest twórcą ?
Nie mając w chwili obecnej dostępu do żadnych materiałów nie chcę się wypowiadać autorytatywnie w tej kwestii, ale wydaje mi się, że Alexander Friedmann udoskonalił inżektor ssąco-tłoczący pomysłu Giffarda, natomiast jego syn firmował rozwój inżektora na parę odlotową. Gdzieś kiedyś w literaturze niemieckiej zetknąłem się z oznaczeniem jakichś starszych inżektorów AF – właśnie od inicjałów Friedmanna seniora.
Co do inżektora na tej maszynie, to nie wypowiadam się, bo parowozy angielskie i wszystko co z nimi związane nie było, nie jest i raczej nie będzie przedmiotem mojego zainteresowania. Jest to jednak na pewno jakiś inżektor ssąco-tłoczący umieszczony w budce, choć inżektory na parę odlotową były w Anglii naturalnie również szeroko stosowane (zwłaszcza typu Davies & Metcalfe). Określano je tutaj jako „combination ejector”.
 

Podobne wątki