Kiedys owszem bylo polaczenie do Tatrzańskiej Łomnicy poza "elektriczka", ale tam jezdzily diesle i pod konice jakies szynobusy. KIlka lat temu polaczenie zamkneli. Bylem w TL w ostatnio w 2014 nie widzialem nic procz "elektriczki".
Nawiasem w 2009 udalo mi sie przejechac trase z Strbskiego do Smokovca w kabinie maszynisty. Ustawilem sie z aparatem, a pan mnie zobaczyl to po chwili zaprosil do srodka. Przed koncowa stacja musialem sie ewakuowac by mnie pani dyzurna ruchu nie zobaczyla.
Jezdzi dalej. Masz na stacji w Lomnicy Elktriczke ktora jedzie do Smokovca gdzie jest wieksza stacja przesiadkowa i tam sie przesiadasz na druga elektriczke do Strebskie Plesa albo w druga strone do Popradu.
Natomiast w Tatrzanskiej jest jeszcze na tej samej stacji drugi tor koncowy obok elektriczki ktorym jesli spalinowka do Studennego Potoku. I tam znou masz skomunikowanie z pociagiem lokalnym takim samym ambo do Kezmarok albo do Popradu.
Jeszcze z z ciekawostek to ze Strebskiego Plesa mozesz pojechac z tej samej stacji koncowej na ktorej dojzdzasz elektriczka do Strba w dol takim elektrycznym pociagiem starodwnym z lancuchem to sie chyba nazywa (bo sa takie ostre spadki ze by nie mial przyczepnosci).
Wszystkie linie sa swietnie utrzymane maja takt godzinny albo czestszy przez caly dzien i sa tanie.
Nie wiem na czym polega ze nawet u Slowakow sie da a u nas wszystko musza pozamykac, pordzewiec i powymieniac na jakies plastikowe G. z pesy zeby bylo "nowoczesnie'.
PS. Ta "lancuchowa" kolej ze Strbskiego do Strby to jest taka:
Wg. mnie kazdy fan kolei nawet jak nie lubi gor i nie jezdzi nanartach powinien absolutnie zaliczyc wszystkie trasy kolejowe w wysokich tatrach.
Ceny to chyba na trase powyzej 30km to jakies 2.5 EUR. W sumie jak iczylem to wszystkich torow po ktorych mozna jechac jest cos po 60km wiec raczej kazdego bedzie stac.
Aha chyba jednak raczej fajniej zima to zrobic jak jest wszystko osniezone.
Pozdrowienia