Ameryki nie odkryję jak powiem, że polskich modeli w skali N jest jak na lekarstwo albo nie ma ich wcale. Piko NIGDY nie pokusiło się o zrobienie czegokolwiek w skali N w malowaniu PKP (oprócz tandetnych towarowych wagonów w latach 70tych). Inni producenci też mają dziwną ,,awersję,, do malowania PKP i to nic, że Arnold w zeszłym roku wypuścił serie Ygreków w malowaniu ciemnooliwkowym czy w tym roku wypuścił piętrusy w malowaniu tymże. Nic nie stało na przeszkodzie zrobić malowanie PKP...jedyne co trzeba było zrobić to...zmiana nadruku z DR na PKP w dużym uproszczeniu. Zdenerwowany bardzo tym faktem rozpocząłem batalię słowną z działem marketingu Arnold /Hornby w UK aż trafiłem do babeczki z Francji podaj że, która w ramach ,,przeprosin,, za brak polskich modeli w ofercie Arnolda zaproponowała mi jednorazową zniżkę 10 procent na zakup modelu z nowości na 2025 rok. Z jednej strony się ucieszyłem bo na jesieni będzie reedycja BR18 201 z dwoma tendrami więc będzie jak znalazł...ale z drugiej strony sprawa wygląda tak: Powód dla którego Arnold wydaje w tym roku dwa składy z ,,polskim,, akcentem jest taki, żeby zobaczyć jaki będzie odzew wśród polskich modelarzy w skali N...(?)...i w ciągu najbliższych dwóch, trzech lat mogą pojawić się wagony w polskim malowaniu, więc jeżeli cokolwiek pojawi się w malowaniu PKP to będzie to od Arnolda.
Oczywiście chodziło mi o wagony pasażerskie w malowaniu PKP IC
W końcu odpisuję, bo mam chwilę

Z tymi Y-grekami to nie do końca, bo Arnold wypuścił wagony typu B, a nasze to Y/B70. Biorąc pod uwagę, jak producenci w N szafują formami i udają, co udają, to gdyby Arnold wydał zarówno sypialny jak i wagon drugiej klasy (szczególnie w malowaniu PKPIC), to mało kto miałby o to żal. Swego czasu odezwałem się w temacie malowania PKPIC zarówno do Trixa jak i do DM-Toys (które zamówiło u Arnolda restauranty, w tym PKPIC) - nawet zaoferowałem materiał zdjęciowy wraz z kolorami RAL, pozostawiając po ich stronie dogadanie się z firmą. Odzew ostatecznie żaden. W każdym razie Trix ma formy lepsze, Arnold mniej lepsze, ale efekt mógłby być.
Z tymi piętrusami Arnolda ucieszyłem się swego czasu, bo malowanie PKP jest u nich dostępne w ramach grupy Hornby (Rivarossi), tylko! Pytanie, jakie były zapisy umowy między SK-Model a Rivarossi odnośnie modeli w H0 i na jakich zasadach Rivarossi korzysta z dostarczonego materiału dot. malowań. Czy licencja umożliwiłaby dalsze ich wykorzystanie przez Arnolda. W każdym razie zostaje przemalowanka i pozyskanie nowych kalek, których ze sklepu Allegratka już nie ma.
Teraz najważniejsze - dość zaskakuje mnie pomysł sprzedaży taboru niemieckiego (DR/DB) i francuskiego (SNCF) na polskim rynku dla sprawdzenia odzewu ze strony polskich modelarzy tym bardziej, że te wagony dość luźno są związane z tymi konkretnymi pociągami (w przejrzanych przeze mnie zestawieniach brakuje np. francuskiego albo niemieckiego bagażowego, czy nieodpowiedniego restauranta i 2kl. DR). Jeszcze IC Wawel da się wykorzystać, choć gdyby przemalowali te dwie dwójki DB na PKPIC, to myślę, że lepiej by to wyglądało i bardziej by zachęciło naszych do kupowania. Na niemieckich forach od czasu do czasu pojawia się postulat wagonów w malowaniu PKPIC. Praktycznie poza BWE (2011), dość drogim Kiepurą (2020) i tym rodzynkiem z DM-Toys to łącznie pięć wypuszczonych Husarzy (1xFleischmann, 4xHobbytrain) nie ma czego ciągnąć. Ja sobie swego czasu zamówiłem u matu malowanie wagonów Arnolda (Komfortwageny, najbardziej podobne do naszych Goerlitzów X), ale to są wagony bez fartuchów. Fajnie by było mieć jakieś Z-tki z fartuchami, odpowiadające Henschlom czy naszym zmodernizowanym/nowym wypustom z FPS-u. Taką "aktualną" VI epokę, gdzie do pracy można by i vectrona PKP Cargo zaciągnąć.
Zostaje nam tylko cisnąć producentów, by temat pociągnęli. Wawel z polskimi wagonami myślę sprzedawałby się podobnie do zestawu sypialnych z Warsem od Trixa. Cały czas zestaw ten na eBayu, jak się pojawia, schodzi przynajmniej za cenę pierwotną (tj. min. 150 euro), zatem na wartości nic nie stracił.