Kolekcja Nasza szopa

[JakubR]

Cześć i czołem.
Nadszedł ten moment, w którym padła decyzja o stopniowej publikacji zdjęć naszych zbiorów na domowej makiecie.

Zaczynamy...

Październik 1988
Jesienne popołudnie na tyłach podupadającej lokomotywowni, trzydziestki zjechały na obrządzanie. SM30-231 wróci wkrótce do prac na przetoku, a SP30-098 przeczeka do rana, o 6.43 ruszy z jednym wagonem do Brodnicy.

 

[JakubR]

Bezśnieżny listopad 1988 roku nie przyniósł problemów kolejarzom... Największym kłopotem była seria odstawek SN61 na rewizje i oddelegowanie dwóch TKt48 do Olsztyna. Gigantyczne braki taborowe zaowocowały ściągnięciem z odległych zakątków Polski dwóch lokomotyw ST43 i uruchomieniem wagonów ogrzewczych, które od paru lat stały na bocznych torach szopy.

Peron pierwszy Kwidzynskiej stacji,
pociąg do Grudziądza czeka na godzinę odjazdu.

 

[JakubR]

Gdzieś na śląsku w 2010 roku.

S272 z ładownym składem do elektrowni czeka na zwolnienie szlaku przez próżny zwałowy, prowadzony przez TEM2-044. W tle pociąg specjalny organizowany orzez SGKW.

 

[JakubR]

540-ka czeka na przybycie maszynisty.
Po zakończonym wodowaniu wyruszy w drogę do Chełmży.

 

[JakubR]

Dziś powiew międzywojnia.
Niemiecki miłośnik uwiecznił wtaczającą się w perony Liczyrzepę. Oczywiście fotomontaż, bo nasze claytony nie miały racji bytu jednocześnie z ET89.

O herezjo! Makieta bez sieci!
Ludu Ty mój!
To tylko zabawa, a makieta z siecią "siem buduje", więc troszkę luzu w życiu.

 

[JakubR]

Jedyny, a zarazem pierwszy i ostatni model z generatorem dymu w naszych zbiorach.

Tw1 opuszcza Kwidzynski peron i rusza w świat, a dokładniej rzecz biorąc-do Laskowic Pomorskich... W tle oporządzany clayton.

 

[Andrzej Harassek]

Tw1 opuszcza Kwidzynski peron i rusza w świat, a dokładniej rzecz biorąc-do Laskowic Pomorskich...

Jeżeli już, to kwidzyński dworzec. Wprawdzie jest Kwidzyn, nie Kwidzyń, ale w przymiotniku "kwidzyński" n zmienia się na ń. A do Laskowic długa droga, przez Tczew lub przez Grudziądz. Bo do tych koło Kwidzyna torem dojechać się nie da...

 

[JakubR]

Jeżeli już, to kwidzyński dworzec. Wprawdzie jest Kwidzyn, nie Kwidzyń, ale w przymiotniku "kwidzyński" n zmienia się na ń. A do Laskowic długa droga, przez Tczew lub przez Grudziądz. Bo do tych koło Kwidzyna torem dojechać się nie da...

Przez Grudziądz oczywiście, z jednoczesnym skomunikowaniem pociągu do Brodnicy.

 

[JakubR]

Marzec 1994 roku.

Pociąg specjalny dla niemieckich miłośników zaowocował wieloma ciekawymi kadrami. Krótki postój przy zasiekach węglowych umożliwił uchwycenie jednocześnie Lxd2 z SP30-098.

Wersja b&w

 

[Intruz]

Mnie urzekły historyjki z bardzo bliskich mi okolic… Choć jeśli chodzi o dymiące czajniki to brakuje mi serii Tr203 z Grudziądzkiej szopy ciągnącej kawał ruchu lokalnego i nie tylko lokalnego od Bydgoszczy po Iławę i od Grudziądza po Toruń.

Jeżeli już, to kwidzyński dworzec. Wprawdzie jest Kwidzyn, nie Kwidzyń, ale w przymiotniku "kwidzyński" n zmienia się na ń. A do Laskowic długa droga, przez Tczew lub przez Grudziądz. Bo do tych koło Kwidzyna torem dojechać się nie da...

Warto pamiętać, że do 1948 roku to urokliwe miasto nazywało się Kwidzyń, później ustalono nazwę „utwardzając” ją w formie obecnej.

 

[Andrzej Harassek]

Warto pamiętać, że do 1948 roku to urokliwe miasto nazywało się Kwidzyń, później ustalono nazwę „utwardzając” ją w formie obecnej.

Nazwa Kwidzyń funkcjonowała tylko przez krótki czas po wojnie, w 1948 powrócono do nazwy Kwidzyn, używanej w języku polskim jeszcze przed wojną, kiedy miasto należało do Niemiec.

 

[JakubR]

Nazwa Kwidzyń funkcjonowała tylko przez krótki czas po wojnie, w 1948 powrócono do nazwy Kwidzyn, używanej w języku polskim jeszcze przed wojną, kiedy miasto należało do Niemiec.

Mam jakieś dziwne wrażenie, że kiedyś widziałem nazwę Kwidzyń w okresie lat 50-ych (bilet lub zdjęcie), ale to chyba było coś związanego z wąskotorówką kwidzyńską; nie jestem tego pewien na 100%.

 

[JakubR]

Mnie urzekły historyjki z bardzo bliskich mi okolic… Choć jeśli chodzi o dymiące czajniki to brakuje mi serii Tr203 z Grudziądzkiej szopy ciągnącej kawał ruchu lokalnego i nie tylko lokalnego od Bydgoszczy po Iławę i od Grudziądza po Toruń.

Cieszy mnie to niezmiernie.
Tr203 planowałem robić, ale wiemy wszyscy jak z dostępnością dawcy roco, a jeśli bym go robił to pewnie numer katowicki/rybnicki.

Co do tematów z północy, będzie ich więcej i postaram się napisać dłuższe teksty (muszę w tym celu sięgnąć do starych RJ).

 

[Andrzej Harassek]

Mam jakieś dziwne wrażenie, że kiedyś widziałem nazwę Kwidzyń w okresie lat 50-ych (bilet lub zdjęcie)

Bardzo możliwe. Nieprawidłowa nazwa Kwidzyń była i ciągle jest nie raz używana w różnego rodzaju wydawnictwach, a nawet w urzędowych pismach, ale nie zmienia to faktu, że oficjalna i prawidłowa jest nazwa Kwidzyn, podobnie zresztą jak Kostrzyn (nie Konstrzyń) zarówno ten nad Odrą, jak i ten w Wielkopolsce. Odmiana tej nazwy wygląda więc tak: (kto, co?) Kwidzyn, (kogo, czego?) Kwidzyna, (komu, czemu?) Kwidzynowi, (kogo, co?) Kwidzyn, (kim, czym?) Kwidzynem, (o kim, o czym?) Kwidzynie, (o!) Kwidzynie.

 

[JakubR]

Specjalnie dla kolegi @Intruz poszedłem i zużyłem cenną klatkę filmu. Wdrapałem się na kocioł wygaszonego Ty5 i "pstrykłem" podupadającą szopę, a raczej jej ruiny.

SN61-121 dogorywa na kutruffach, gdzie jest przygotowywany do fizycznej kasacji (szaber ważnych podzespołów w celach warsztatowych). Tuż obok stoi clayton 543, który dwa dni temu zjechał na naprawę awaryjną uszkodzonej przekładni - ach ten znany problem całej serii. Trzecia motorówka jest sprzątana po całodniowym obsługiwaniu linii Twarda Góra - Nowe, a jej maszynista już w drodze do pobliskiego szynku...

Wprawne oko zauważy w tle dwa kolejne wagony motorowe, są to 82 i 91.

Ave Ganz Mávag!

 

[JakubR]

Czerwcowe popołudnie w Szydłowie.

Nieziemski upał doskwierał wtedy pasażerom czekającym na pociąg do Gracz. Przez ten skwar nawet ptaki milczały, ale po drugiej stronie stacji było słychać znajome dźwięki-załadunek drewna na rampie.
Chwilę po 16:08 podróżni zauważyli charakterystyczny ruch w nastawni - dużyrny podał wjazd, nastawiając dźwignie w drugie położenie. Chwilę później nastąpiło nieuniknione, gwar na stacji zagłuszył charakterystyczny bulgot lokomotywy z rodziny 6D, był to Polsat z dwuczłonową Bipą.

Niby sezon letni w pełni zaczęty, a osłona na przedziale chłodnic została; pewnie się rozwinęła i tańczy w rytm pędu powietrza w czasie jazdy...

 

[Magic]

Widzę, że ci co na początku prezentacji popijali browar na ławce, o zgrozo, przy zakonnicy, nie dali rady więcej i jeden właśnie drzemie na ławce
A tak serio klimat fajny, na ostatnim foto w tle ten pogięty tor to fajny akcent. Ale czemu kolega tak mocno zaszumia fotki? Dużo detali się gubi. Ale jak ma to być dla efektu "vintage" to rozumiem, mimo to polecam odwiedzić bazę Transbud kolegi @szifo30 (BAZA) w dziale motoryzacyjnym, bo on też stosuje podobny efekt, aby nadać klimatu PRL, ale w mniejszym stopniu, przez co klimat jest taki jak trzeba a nie zanikają żadne detale.

 

[JakubR]

Widzę, że ci co na początku prezentacji popijali browar na ławce, o zgrozo, przy zakonnicy, nie dali rady więcej i jeden właśnie drzemie na ławce
A tak serio klimat fajny, na ostatnim foto w tle ten pogięty tor to fajny akcent. Ale czemu kolega tak mocno zaszumia fotki? Dużo detali się gubi. Ale jak ma to być dla efektu "vintage" to rozumiem, mimo to polecam odwiedzić bazę Transbud kolegi @szifo30 (BAZA) w dziale motoryzacyjnym, bo on też stosuje podobny efekt, aby nadać klimatu PRL, ale w mniejszym stopniu, przez co klimat jest taki jak trzeba a nie zanikają żadne detale.

Zaszumione są z jednego powodu, jest to seria zdjęć z okolic powakacyjnych 2024 robionych ciut "na odwal" (na dodatek telefonem-o herezjo), które wrzucałem stopniowo na pewną grupę na Fb. A przesadzone szumy maskują w pewnym stopniu kurz na makiecie...

Wkrótce pojawią się fotki ostre jak żyleta robione po bożemu, czyli aparatem i długim obiektywem.

 

[JakubR]

Dla kolegi @Magic pozwolę sobie powielić zdięcie, które dałem już na forum w relacji z imprezy na Ignacym.

Końcówka lat 90-ych dwudziestego wieku, szopa upadła... Tabor jej podlegający rozjechał się po Polsce, lokomowotywy zyskały nowe "domy" i przydziały. Zwiastunem upadku lokomotywowni były coraz częstsze oddelegowania loków do innych dep.

Delegacja SM30 do wielkopolski zaowocowała takim ujęciem. Oczywiście wystąpiło jakieś załamanie czasoprzestrzeni i powstała wyrwa czasowa, w której pojawił się patrol sok-u z XXI-go wieku.

Gościnnie na stacji Nojewo.
Wagon górnośląski, lok z przydziałem małopolskim, stacja z wielkopolski, a opowieść nawiązująca do Pomorza-coż za mieszanka

 

[Magic]

No i to jest jak się patrzy! A efekty vintage można zrobić Photoshopem Naprawdę super, i nawet swoich ulubieńców w niebieskim vanie przyczajonych w krzakach wypatrzyłem
PS, to przypadkiem nie było na tej wystawie gdzie jest takie niesamowite wnętrze z czerwonej cegły i nad tym (ktoś wrzucał zdjęcia z pięterka) takie konstrukcje nośne metalowe?