Makieta kontra Minecraft

[karlik]

Dzień 7.
Rozpoczęliśmy doświadczenia z malowaniem. Będzie więcej zdjęć, bo cenię sobie Wasze podpowiedzi i być może coś ciekawego rzuci Wam się w oczy. Z góry przepraszam, bo trochę w tym wpisie chaosu.

Skały - większość makiet widzę, że jest malowanych sprayem (rozpylaczem), jednak nie do końca chciałbym iść w tę technikę, wolę pozostać przy farbach z pędzlem.
Zakupiłem póki co 5 kolorów i eksperymentujemy.


Na początku skały wyszły dosyć ciemne.


Ale trochę pracy, mieszania i nabiera to bardziej znośnych kolorów. Nastawiam się jednak, że będziemy
to robić kilka razy, także jeszcze się ta barwa zmieni.

Między skałami buduję schody, ma ich być 20 i niestety wygląda na to, że mogę robić 1 dziennie, aby masa zastygła i można robić kolejny. A zatem to też trochę spowolni prace. Inna sprawa że będzie więcej przygotowania masy niż samej pracy.

Położyłem też warstwę masy przy podjeździe, będę oczywiście ją poprawiać i lekko wydłużać aby trochę zmniejszyć spadek. Z drugiej strony będę ją kładł już po przyklejeniu skrzyżowania do makiety.

Pomalowałem też wstępnie dno rzeki, tu pytanie, jakiej techniki używacie do tworzenia zbiorników wodnych. Użyłem kilku odcieni, aby wybrać najlepszy, jednak sam jeszcze nie wiem, jak tę rzekę zrobię.

Wał przeciwpowodziowy będzie obrośnięty trawą, i teraz też trochę kombinuję. Zielona trawa rośnie jednak na ciemnej/czarnej ziemi, zatem wydaje mi się, że mieszanka zielonego i brązowego będzie odpowiednia pod sianie trawy.
Na koniec zdjęcie poglądowe na całość:

 

[mafo]

Między skałami buduję schody, ma ich być 20 i niestety wygląda na to, że mogę robić 1 dziennie, aby masa zastygła i można robić kolejny.

A nie lepiej jest schody zrobić np. z kartonu, potem je zaszpachlować, pomalować, pobrudzić i wkleić? Przecież to szybciej, łatwiej zrobić równe stopnie, a wygląd będzie praktycznie taki sam.

 

[karlik]

Mądrego dobrze poczytać
Poszedłem za Twoją radą i za pomocą lutownicy uformowałem schody ze styropianu. Teraz obkleję je gładzią szpachlową (dla łatwej obróbki), niestety wycinanie nie wyszło idealnie... potem może lekko gipsem dla zmiany faktury i malowanie. I chyba lepiej je będzie formować na zewnątrz, a dopiero potem przyklejać i łączyć brzegi.

 

[mafo]

Poszedłem za Twoją radą i za pomocą lutownicy uformowałem schody ze styropianu.

Za moją radą? Hmmm...
Napiszę wprost..., te schody wyglądają źle. Nie dość że stopnie nierówne to i pochylenie całości nierówne. Ciężka praca przed Tobą, żeby to wyrównać gładzią szpachlową... No ale... Działaj.

 

[karlik]

Hmmm,
No cóż, stopnie są nierówne, natomiast pamiętajmy, że będą to stare schody wykute w skale, więc ich konstrukcja ma prawo być nieidealna

Natomiast fakt, dla mnie też nie wyglądają tak, jakbym chciał, dlatego najpierw położę gładź bez instalowania ich w tej wnęce. I dopiero jeśli same schody po liftingu będą wyglądać znośnie, to wtedy będę je tam wstawiać.

 

[karlik]

Dzień 8.
Dzisiaj było dużo malowania, a także - ponieważ ma z niej w końcu też mieć frajdę mój syn - sporo kreatywnej zabawy.

Schody - po przemyśleniach i próbach, porzuciłem temat schodów ze styropianu i rozpocząłem ich klejenie z kartonu oraz obkładanie gładzią. Robię to etapami, aby poszczególne kawałki dobrze skleić i wypełniać szczeliny po bokach. Już widzę, że kierunek tektury też ma znaczenie.

Malowanie - malowanie placów czy chodnika jest przede wszystkim poglądowe, aby podzielić poszczególne sekcje. Po kilku dniach makieta miała też nabrać bardziej realnego wyglądu, co dodało młodemu zapału. Na koniec jeszcze postanowiliśmy, że do miasta zawitali kolejni osadnicy, trwa podział działek, negocjacje, zwiedzanie terenu. Makieta zatem wreszcie ożyła.

Rzeka - temat, który zbliża się szybkimi krokami. Muszę zacząć poszukiwania najlepszego sposobu. Brat mi wspominał, że ma do wykorzystania żywicę epoksydową, pytanie czy warto to wykorzystać.

Plaża - tu też czeka mnie edukacja.

Sianie trawy - pora na zakup elektrosadzarki i trawy. Pewnie kilka dni trzeba będzie poczekać. Pytanie, czego używacie po sianiu trawy, w sensie czy idzie na to jakaś posypka itp.

Są i fotki

Dorzucam jeszcze podgląd na cały stół

 

[karlik]

Dzień któryś tam. Generalnie nie będę już odliczać, bo w zasadzie robię coś codziennie, ale często są to jakieś małe prace.

Na zdjęciu są schody. Przerobione. Czy jestem z nich zadowolony? Tak, ponieważ przypominają schody. Nie jest to jednak mega precyzyjna robota, trochę je poprawiałem, jednak po malowaniu widać w niektórych miejscach, że brakuje jakiejś kropelki gładzi. Ale nie będę się już chyba z nimi babrał...
Na zdjęciu widać schody, a przy okazji bawiłem się dzisiaj z płotami. Wziąłem zapałki, wykałaczki i patrzyłem, co mogę z tego wyprodukować. Są to próbki, cięte szybko i bez precyzyjnego mierzenia. Bardzo mi się podoba płot ze sztachetami, tu nie wygląda super równo, ponieważ pierwotnie był wyższy, jednak po przymiarce wyszedł 2x za duży i ostatecznie go skracałem już po sklejeniu, co odbiło się na wyglądzie. Ale myślę, że ten pomysł zostanie wykorzystany.
W najbliższych dniach bedę robić rzekę oraz plażę, szukam jeszcze sposobu na wodę.
Tutaj zdjęcie, jakie znalazłem na fejsie, kolega na razie nie odpisał jak to wykonał (wiem tylko że papier nasączony wikolem, ale jak, co, skąd kolor, tego nie wiem jeszcze).

A tu moje schody z próbkami płotów.

 

[Jędrek K]

Całkiem fajnie!
Narobiłeś sobie sporo pracy tym niedokładnie obrobionym styropianem, ale walczysz dzielnie i prace postępują szybko do przodu.
Sam jestem ciekaw, czy gips popęka na spojeniach?..
Jeśli piszesz o elektrosadzarce, jestem ciekaw, czy syn ma duży udział w budowie makiety, czy jak u niektórych z nas zaczęliście razem, potem tato będzie budował makietę dla syna, a na końcu syn otrzyma zakaz dotykania modeli.
Te schody wyglądają fajnie, jako zejście na plażę, chociaż nie ukrywam, że na początku głazy kojarzyły mi się z 2 nosorożcami, odwróconymi zadem, które podtrzymują głowami wiadukt.
Trzymam kciuki!

 

[karlik]

Dokładnie jest tak jak piszesz Młody "odbębnia" co ojciec każe i ucieka na Minecrafta, także walka trwa
Mam nadzieję, że pęknięć nie będzie, w szczeliny poszło sporo wikolu, jest wzmocnienie pod spodem.

Z ciekawostek to postanowiłem zamontować jeszcze drut w drodze, aby ewentualnie w przyszłości cieszyć się autami w sytemie Faller Car. Droga zabawa, ale być może uda się zakupić kiedyś taki pojazd. Wówczas infrastruktura byłaby już gotowa.

 

[karlik]

Co dzisiaj - poszedł papier na rzekę. Wygląda to obiecująco. Poza tym przyszły mi klocki - odpady ze sklejki, których chcę użyć do budowy chodnika. Na razie ułożyłem luzem, aby zobaczyć czy to będzie mieć rację bytu. Zastanawiam się tylko, czy przez ten chodnik nie będzie problemu z wjazdem na działki, chociaż w dotyczy to w zasadzie jedynie dwóch.
Poza tym zacząłem bawić się w budowę domku kartonowego. W zasadzie to rano chciałem spróbować, czy da się zrobić dom typu stodoła i tak powoli powstała konstrukcja, którą widać na zdjęciu. Niestety stolarka okienna trochę nie pasuje, ten trójkąt jest za mały i pewnie będę robić do niego drugie podejście.
A teraz makietę opanowały dzieciaki Niech się bawią - jak prace będą bardziej zaawansowane, to jak wspomniał Jędrek - pewnie będą mieć zakaz zbliżania się

 

[karlik]

Pomalowałem rzekę.... I jakoś mam mieszane uczucia co do jej koloru.
Oczywiście, że na to należy położyć lakier, potem wikol i jeszcze raz lakier. Ale czy to sprawi, że te kolory będą bardziej realistyczne?
Używałem szarego (głównie przy skałach), brązowego (od strony wału), kości słoniowej (przy plaży) oraz zielonego na środku, ale mieszałem go z brązowym. Na razie jakoś to do mnie nie przemawia, trochę to za ciemne. Poza tym od strony wału nie mam wyraźnej linii brzegowej, więc chcę się poradzić, zanim przejdę do lakierowania.

 

[karlik]

Rzekę jednak przemalowałem na bardziej jednolity kolor. Wydaje mi się, ze jest dużo lepiej.
Tymczasem przymierzam się powoli do drogi. Pomysł z wytyczeniem drogi z tektury mi się podoba, z boku podkleję karton, aby powierzchnia pod chodnikiem była równa. Tylko co na karton? (Ze zdjęcia już widać, że sam karton nie przejdzie).

Gładź + farba? Coś z dodatkiem piasku? Czeka mnie dalsze oglądanie i poszukiwanie rozwiązań.

 

[mafo]

Poza tym przyszły mi klocki - odpady ze sklejki, których chcę użyć do budowy chodnika. Na razie ułożyłem luzem, aby zobaczyć czy to będzie mieć rację bytu.

Jakoś nie widzi mi się taki chodnik. Wymiar płytek ogromny i niespotykany. Pomyśl nad nacinanym albo wycinanym laserowo z tektury. Możesz też kupić odlewane płytki chodnikowe w skali 1:87.

Pomysł z wytyczeniem drogi z tektury mi się podoba

Tylko co na karton? (Ze zdjęcia już widać, że sam karton nie przejdzie).

Tektura używana w modelarstwie, a tektura falista, z której zrobione są pudełka to zupełnie różne materiały. Drogę należy zrobić z tektury. Do wyboru masz tekturę introligatorską, tekturę modelarską, tekturę piwną itp. Jak już nie chcesz wydawać pieniędzy i kupować takiej tektury, to weź jakieś stare pudełko od butów czy coś zrobione z podobnej tektury i z tego zrób drogę. Możesz też drogę zrobić z papieru ściernego, który pomalujesz farbą imitującą asfalt.
Ta tektura falista nie nadaje się na drogę ani nie nadaje się na krawężniki.

 

[karlik]

1. Chodnik - wiem, że jest to chodnik raczej niespotykany, chociaż np. w USA normą jest chodnik z poprzecznych bądź kwadratowych betonowych płyt. Patrząc, że potrzebuję ok. 4 metry chodnika, to koszt materiałów jak patrzę na allegro ok. 50 zł.
EDIT: znalazłem 2x tańsza opcję, więc chyba się jednak skuszę...
Odwzorowanie fajna rzecz, ale czy te koszty są niezbędne... Muszę to przemyśleć. Inna sprawa to zastosowanie tych cegiełek. Chciałbym z nich zbudować min. 1 dom. Mam tego mnóstwo i dobrze by było to jakoś wykorzystać.
2. Droga - fakt, trochę pomieszałem z nazewnictwem tej tektury/kartonu. To jest karton z pudełka, na pewno nie będzie ostateczny, maznąłem farbą dla zobaczenia efektu. Podoba mi się temat papieru ściernego, może to opcja, aby na tę obecną tekturę nakleić taki papier.
Co do pudełka po butach, mam właśnie w ręce takie od Wojasa. Jest znacznie cieńsze, ale wydaje mi się, że też nie będzie idealne, widać lekko wzdłużne paski, które pewnie się uwypuklą po malowaniu.

 

[mafo]

Odwzorowanie fajna rzecz, ale czy te koszty są niezbędne... Muszę to przemyśleć.

Bardzo dobre podejście masz. Też lubię modelarstwo z tzw. "niczego", z resztek i odpadów.
Dobrą tekturę masz jeszcze np. w okładkach do kalendarzy, takich książkowych. Cienką tekturę masz w ostatniej stronie bloku technicznego, czasem kalendarze mają ostatnią stronę z tektury itd. Można iść do drukarni i popytać, może mają jakieś odpady tekturowe. Możesz asfalt zrobić ze szpachli gipsowej pomieszanej z wikolem, a potem pomalować. Opcji jest sporo i wcale nie są takie bardzo drogie.

 

[karlik]

Rzeka po 1 lakierowaniu i położeniu wikolu. Nie wiem, nie podoba mi się ten kolor, jakby zbyt ciemna zwłaszcza dla plażowiczów...

Natomiast bardzo jestem zadowolony z domu, który buduję. Zacząłem od niechcenia, tymczasem wychodzi całkiem niezła budowla jak na moje umiejętności. Środek pomalowany. Okno szczytowe zmienione, jutro można zacząć pracę nad elewacją.
Co do asfaltu, podoba mi się opcja z papierem ściernym, być może jeszcze dziś zakupię mały kawałek najdrobniejszego, aby to przetestować.

 

[karlik]

Zabawa trwa - szprosy pomaluję jeszcze raz na końcu prac. Będzie też podłoga oraz oświetlenie w domu.

 

[karlik]

Jeszcze szybka relacja z dalszych prac. Droga z papieru ściernego sztos !!!! DZIĘKI.
Tylko białą farbę muszę kupić. Pozostaje tylko kwestia idealnego łączenia poszczególnych kawałków, aby nie było ich widać. Prawdopodobnie najpierw papier do tektury (robię na zakładkę, więc trzyma się też od spodu i ładnie imituje 3D). Ale na łączeniach tektur trzeba będzie zostawić kawałek i sztukować po przyklejeniu tektur. Do tego może delikatnie gładź i dopiero później malowanie całości. No i szablon muszę zrobić z bloku technicznego, a nie z kartki zeszytu.

 

[karlik]

Podejrzewam, że dla większości z Was piszę tu rzeczy oczywiste, ale jestem totalnym laikiem i w tych najlepszych blogach, wątkach, jakie widziałem, brak było takich banałów, czemu w sumie trudno się dziwić...
A nie wykluczam, że temat mnie wciągnie, i postanowię podziałać z drugą makietą, a wówczas te podpowiedzi będą jak znalazł.

 

[mafo]

Tylko białą farbę muszę kupić.

Do malowania linii świetny jest biały marker do oznaczania płyt CD. Rewelacyjnie się nim maluje przy linijce.