Podobne betonowe szkielety pozostały na terenie ZCH Blachownia i ZCH Kędzierzyn-Koźle. Było to widać nawet z pociągu relacji Gliwice-Opole jadącego właśnie przez K-K.
A to mniej więcej wyglądało tak:
Po okresie eksploatacji dechy zgniły, a lekką konstrukcję stalową pochłonęła gardziel jakiegoś pieca hutniczego. Takie chłodnie na przykład, do niedawna stały jeszcze w elektrowniach Szombierki i Miechowice, w Bytomiu. Deskowania zastąpiono jak tu,- płytami falistymi z eternitu, lub jakiegoś tworzywa.