archico napisał(a):
Ostro pojechane,
, co nie zmienia faktu, że Pn12 jest rzeczywiście uduchowiona.
Może Roco wróci do kiedyś tematu...
A "ostro pojechane" na podstawie relacji już w latach 70-siątych - znajomej : Romy Mańkowskiej z domu Forc mieszkanki warszawskiego Bródna żony przedwojennego P.P.S.-owca.
Romcia dożyła dziewiędziesięciu paru lat i miała chyba nie więcej jak metr 50-siąt ...
Całe życie walczyła z sanacją jej mitem i z pijakami z ...warszawskiego Bródna pracującymi dorywczoa na stacji W-wa Praga przy rozładunku węglarek drewnianych dwuosiowych z węgla.
Pijaki po kończonej robocie i pijatyce w nocy melinowali się często w jej komórce na nocleg.
Romcia rano otwierała komórkę , pytając czy się wyspali , wystawiała wiadro z wodą do mycia , dała chleba , żegnała grzecznie ...pożyczając 2 zł...żądając bez pardonu : "Tylko nie przychodźcie mi tu więcej pijaki..."
Oczywiście za parę dni byli z powrotem ...
Czasem odwdzięczali się ... workiem węgla "rąbanym" z dwuosiowych węglarek drewnianych ( bardziej kaloryczny był z tego powodu !