Konwersja Konwersje modeli ,,Kaczajewo'' BR 52 na Ty2, BR 03 na Pm2...

[FENIX]

witajcie ,po długich mękach , ponieważ to nie najmłodszy Liliput ,gdzie fabrycznie pomosty ,budka i spód budki były klejone,
co wiązało się z rozklejeniem ,oczyszczenie i ponownym końcowym klejeniem,
zszedł z warstatu. Jedno co trzeba zauważyć napęd w tendrze i osie wiązane dopracowane .

 

[m_zntk]

witajcie ,po długich mękach , ponieważ to nie najmłodszy Liliput ,gdzie fabrycznie pomosty ,budka i spód budki były klejone,
co wiązało się z rozklejeniem ,oczyszczenie i ponownym końcowym klejeniem,
zszedł z warstatu. Jedno co trzeba zauważyć napęd w tendrze i osie wiązane dopracowane .

No Panie..... KOZAK .... bardzo mi się podoba.

 

[FENIX]

A tu fajny model , ROCO, ma jedna wadę technologiczną , z która ciężko sobie poradzić, wymaga dużej regulacji i czujności w temacie lokomotywy ,tender bez zastrzeżeń, a mianowicie , osie wiązane mają aż 6 punktów odbioru prądu, zatem fajnie , ale jak się domyślacie stwarza to znaczny opór kół, plus dodatkowo wiązary i cała reszta .
Natomiast balast kotła jest odchudzony na maksa przez fabryczne lochy pod dwa kondensatory i pod dwa głośniki ,zatem parowóz jest lekki do przesady. Ta sytuacja powoduje ,że niejednokrotnie koła się nie kręcą. Pracownicy Roco już to zauważyli co widać po ręcznym szlifowaniu koryt pod osie kół w każdym modelu. Czy jest inne wyjście ?
Pozornie jest , polega to na odpuszczeniu blach odbioru prądu , co nie jest najciekawszym rozwiązaniem . Ja bym w tej sytuacji radził zapodać gumki na jeną z osi wiązanych. Można tez zrezygnować z UPS/kondensatory zapychając dwie lochy ołowiem w balaście kotła.............

 

[Bernard Sobczyk]

A tu fajny model , ROCO, ma jedna wadę technologiczną , z która ciężko sobie poradzić, wymaga dużej regulacji i czujności w temacie lokomotywy ,tender bez zastrzeżeń, a mianowicie , osie wiązane mają aż 6 punktów odbioru prądu, zatem fajnie , ale jak się domyślacie stwarza to znaczny opór kół, plus dodatkowo wiązary i cała reszta .
Natomiast balast kotła jest odchudzony na maksa przez fabryczne lochy pod dwa kondensatory i pod dwa głośniki ,zatem parowóz jest lekki do przesady. Ta sytuacja powoduje ,że niejednokrotnie koła się nie kręcą. Pracownicy Roco już to zauważyli co widać po ręcznym szlifowaniu koryt pod osie kół w każdym modelu. Czy jest inne wyjście ?
Pozornie jest , polega to na odpuszczeniu blach odbioru prądu , co nie jest najciekawszym rozwiązaniem . Ja bym w tej sytuacji radził zapodać gumki na jeną z osi wiązanych. Można tez zrezygnować z UPS/kondensatory zapychając dwie lochy ołowiem w balaście kotła.............

a 36 bedzie?

 

[FENIX]

jak żona pozwoli , to się kiedyś zrobi

 

[Bipa966]

To jest mistrzostwo Świata !! Brak słów i dech zapiera!! Mistrzu żyj nam forever

 

[FENIX]

dziękuje bardzo

 

[SD]

@FENIX, rozumiem, że tender w Ty43 przerabiałeś na 32D47, przedłużyłeś skrzynię węglową, ale zostawiłeś krótkie klapy wlewowe wody. Pytanie - czy 32D47 nie miały przypadkiem dłuższych klap niż 32D43? Jak robiłem Ty45, to przeglądnąłem sporo zdjęć tych tendrów i wszystkie 32D47 które znalazłem miały trochę dłuższe klapy...

 

[FENIX]

To nie jest Ty45, przynajmniej tak mi się wydaje.

 

[SD]

Nie o parowóz mi chodzi, tylko tender. Model Liliputa ma w oryginale tender 2'2' T32 albo 2'2' T30 czyli w naszych oznaczeniach 32D43 albo 30D43, a Ty przerobiłeś go na 32D47, który był w latach powojennych produkowany właśnie do Ty43 i Ty45. Pytam tylko, czy ten tender nie powinien mieć troche dłuższych klap wodnych niż baza do przeróbki.

 

[FENIX]

przeleciałem kilkadziesiąt zdjęć i tylko jedno z góry i to niestety tylko seria 32D43

 

[SD]

Jedno (tender wolsztyńskiej Ty45-379) ze strony jedrus.flog.pl, drugie (Ty43 z tendrem 32D47) ściągnąłem kiedyś nie wiem skąd, może nawet z tego forum, trzecie to moje własne zdjęcie (1992-1993) z tendrem 32D47. Na każdym są dłuższe klapy, stąd mój wniosek że w tych tendrach takie były. No i dwie podpórki każdej klapy przy pełnym otwarciu, wygięte z płaskownika.

 

[Ranger]

Klapy powinny być jednak dłuższe. Mam fotkę Ty43-92 z tendrem 32D47.
Nie mniej jednak model piękny.

 

[Diesant]

Ukłony dla @FENIX za kolejne "poznaniaki"

Mam takie pytanie - te dłuższe klapy, to w naszej skali ile się różnią od tych "fabrycznych"?

 

[FENIX]

Zgoda seria ,,47,, ma dłuższe klapy, poza sporem.
Jedynie należy się zastanowić , mając świadomość dwóch źródeł tendrów beczkowych ,tj. wojenne i odkupione wojenne z ZSRR i te powojenne ,,47,, .
Tender od Ty43-56 nie posiada numeru inwentarzowego i nie wiadomo , czy jest on powojenny z dłuższymi klapami czy to być może jest tender jeszcze wojenny , gdzie jedynie wydłużono skrzynie węglową. A jak wiemy tendry ulegały licznym przeobrażeniom , włącznie z szaleństwem mazutowym . Dopóki nie pojawią się zdjęcia ,, ujęcie z góry,, nie ma co kruszyć kopii.

 

[muminek]

https://flic.kr/p/pABJwm

 

[FENIX]

dobrze ,ze wkleiłeś fotkę , mi się już nie chciało,
która naprowadza nas na genezę długiej skrzyni ,sugerując ,ze to jest jednak przedłużka,
widać bowiem doskonale ,że jest gigantyczna ,,dospawka,,, czyli przeróbka z klasyka krótkiego , a czy przedłużono zarazem klapy ?

 

[DRACULA]

(...) mając świadomość dwóch źródeł tendrów beczkowych ,tj. wojenne i odkupione wojenne z ZSRR i te powojenne ,,47,, .
Tender od Ty43-56 nie posiada numeru inwentarzowego i nie wiadomo , czy jest on powojenny z dłuższymi klapami czy to być może jest tender jeszcze wojenny , gdzie jedynie wydłużono skrzynie węglową.

Sam sobie i innym pięknie odpowiedziałeś : w tendrach wojennych jedynie wydłużono skrzynie węglową

 

[Ranger]

Janusz, o ile dobrze wiem to tender 32D43 ze standardową skrzynią węglową ma jedną trójkątną opórkę do klapy wodnej.
Na fotce wstawionej przez kol. "muminka" widać, że klapa ma dwie opórki więc jest długa.

 

[FENIX]

LOGICZNE