To zależy, co dokładnie zostało wpisane do rejestru.
Jeśli cały budynek, to faktycznie będzie jak na Starówce, gdzie bez zgody konserwatora nie można nawet wymienić drzwi do mieszkania, choć stare już się rozeschły i nie domykają. O oknach nie wspominając...
Ale w Warszawie w przypadku "nowszych" zabytków zakres ochrony może być ograniczony. Zwykle do rejestru jest wpisywana tylko elewacja budynku - właśnie po to, aby nie uniemożliwiać normalnych napraw i zmian wynikających z użytkowania wnętrza. Może być więc tak, że w przypadku tej hali ochrona konserwatorska jest objęta tylko konstrukcja nośna oraz to sklepienie beczułkowe, o którym piszą w artykule.
Jeśli cały budynek, to faktycznie będzie jak na Starówce, gdzie bez zgody konserwatora nie można nawet wymienić drzwi do mieszkania, choć stare już się rozeschły i nie domykają. O oknach nie wspominając...
Ale w Warszawie w przypadku "nowszych" zabytków zakres ochrony może być ograniczony. Zwykle do rejestru jest wpisywana tylko elewacja budynku - właśnie po to, aby nie uniemożliwiać normalnych napraw i zmian wynikających z użytkowania wnętrza. Może być więc tak, że w przypadku tej hali ochrona konserwatorska jest objęta tylko konstrukcja nośna oraz to sklepienie beczułkowe, o którym piszą w artykule.
https://www.mwkz.pl/archiwum-aktual...oszar-goldzinowskich-przy-ul-jagielloskiej-47
Pozdr,...